Wybory w KEP

Dzisiaj w Radiu Maryja wymieniano kandydatów chyba najbardziej znaczących. Oprócz tych, o których się mówiło był jeszcze bp Dec (chyba jedyny nie-arcy).

Oczywiscie, abp Michalik, nie robmy z tego sprawy

"Kolejnym zadaniem Konferencji Episkopatu Polski jest wydawanie własnych aktów prawnych, obowiązujących w całej Polsce. Przykładem może być sytuacja związana z Komunią św. podawaną na dłoń. Wprowadzone prawo zezwalające na taką praktykę obowiązuje we wszystkich diecezjach w kraju. Trzeba podkreślić, że w tym wypadku akt prawny wydany przez KEP stał się powszechnym prawem w polskim Kościele."

(w pierwszym linku) to błąd jest w końcu, czy faktycznie KEP ma takową włądzę?

To jest bzdura. Nie we wszystkich diecezjach jest takie pozwolenie. To zależy od biskupa i chyba konferencja nie może w tej kwestii nic zmienić.

Moze to dzialac na zasadzie, ze KEP cos postanawia, a bp musi w swojej diecezji potwierdzic na zasadzie dowolnego przymusu.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/pasterz_na_czas_kryzysu_czy_na_przeczekanie

"Kolejnym zadaniem Konferencji Episkopatu Polski jest wydawanie własnych aktów prawnych, obowiązujących w całej Polsce. Przykładem może być sytuacja związana z Komunią św. podawaną na dłoń. Wprowadzone prawo zezwalające na taką praktykę obowiązuje we wszystkich diecezjach w kraju. Trzeba podkreślić, że w tym wypadku akt prawny wydany przez KEP stał się powszechnym prawem w polskim Kościele."

Świetny przykład, zwłaszcza że biskupi dopiero po roku się zorientowali, że ich babol może być tylko pretekstem dla decyzji SA. Tak więc wprowadzili "prawo", a jakoby go w ogóle nie było...

Tak czy owak, każdy biskup diecezjalny może powiedzieć "nie" Komunii na rękę. Wiadomo o tym nie tylko z teorii, lecz także z praktyki.

A ja od swoich ojców ciągle słyszę, że późniei to jakoś uściślono, że chodzi o to, że jak np. Niemiec przyjdzie i będzie chciał przyjąć Pana Jezusa w ten sposób to mu nie odmawiać i że nie chodzi o to, żeby Komunia Św. na rękę nie stała się powszechną praktyką.

A ja od swoich ojców ciągle słyszę, że późniei to jakoś uściślono, że chodzi o to, że jak np. Niemiec przyjdzie i będzie chciał przyjąć Pana Jezusa w ten sposób to mu nie odmawiać i że nie chodzi o to, żeby Komunia Św. na rękę nie stała się powszechną praktyką.

Pamiętam taki pogrzeb w mojej parafii. Było sporo Niemców i gdy podchodzili do komunii to chcieli na łapę. Z jednej strony jeden wikary (poczciwy prostaczek - tak go nazwijmy), a z drugiej inny (oazowy guru). Ten pierwszy na rękę nie dawał, a ten drugi i owszem. Bardzo mi wtedy przypadło do gustu zachowanie tego pierwszego, mimo że  tradycjonalizmie nie wiedziałem nic, ale może to ma się we krwi:)

W mojej parafii też odmawiają i jest na klęcząco. Kiedyś pamiętam jak obok mnie ktoś chciał przyjąć na rękę i ksiądz mu odmówił. Niektóre starsze osoby już nie klękają i przyjmują na stojąco. Ale jak kiedyś jeden chłopczyk chciał przyjąć na stojąco to ten sam ksiądz mu powiedział, żeby uklęknął. Inny ksiądz, tym razem starszy, kiedy biskupi pozwolili na Komunię Świętą na rękę to mówił, żeby tak nie przystępować mimo wszystko.

Piękne... Inny świat...