- 18 VII 1988 - ogłoszenie motu proprio Ecclesia Dei - stwierdzenie, że nastąpiło zaciągnięcie ekskomunik ipso facto przez biskupów przyjmujących sakrę jak i konsekratorów z Econe. (Dyskutuje się różne wątpliwości i porusza kwestię tzw. jurysdykcji zastępczej zapominając, że właściwie w Kodeksie Kanonicznym z 1983 roku takie coś nie istnieje, wiec nie można się powołać na tę instancję. Nie można też twierdzić, że obowiązuje stary kodeks, bo kodeks jako zbiór praw dyscyplinarnych może być dowolnie zmieniany w zakresie porządkowym przez Kościół i jest wiążący. )
- 21 stycznia 2009 zdjęcie ekskomunik ciążących na biskupach bractwa - podkreślmy - zdjęcie istniejących ekskomunik i trwających, a nie ich uznanie za niebyłe
- od 2009 roku zasadniczo ujawniają się coraz większe różnice w postrzeganiu przez Rzym i Bractwo wielu spraw, również ocierających się o różnice dogmatyczne - kwestii wolności religijnej, ekumenizmu itp. Trwają dyskusje nad tzw. "preambułą doktorynalną", które stają w kilku miejscach spornych.
W tym ostatnim wypadku pytanie dotyczy wprost udziału we mszy celebrowanej przez kapłana FSSPX, braku innej mszy trydenckiej w okolicy ("postindultowej") i wiernego który deklaruje brak zastrzeżeń wobec ważności i prawowierności liturgii w formie zwyczajnej.Odpowiedź na pytanie nie jest wprost, ale przez zacytowanie wcześniejszej wypowiedzi podkreślającej fakt, że kapłani FSSPX nie sprawują żadnej posługi w Kościele w sposób zgodny z prawem. Ja raczej odbieram to jako "nie".
CIC1983 też posiada "jurysdykcję zastępczą" i to niemal dokładnie tak samo jak stary.
Jak sąsiad oddaje Panu pożyczone 10000zł twierdząc, że to anulowana grzywna - to Pan szanowny nie przyjmuje? Albo jak US oddaje zaległy zwrot VAT twierdząc, że to na podstawie amnestii? FSSPX uzyskało "zdjęcie istniejących ekskomunik" bez jakiejkolwiek zmiany w swoim postępowaniu. Dodatko nadal nauczających, że ekskomunik nie było. I to nauczających spójnie i logicznie.
Te różnice pojawiły się OD POCZĄTKU istnienia Bractwa. Zaś kard. Ratzinger był zaangażowany w rozmowy od co najmniej 1987 roku. Ergo wniosek nieuprawniony.
Ale warunki nie są normalne (a poproszenie kapłana FSSPX o sakrament jest wystarczającą legitymacją do jego udzielenia) - więc - wnioski można wyciągnąć jakie się chce.
Co do spowiedzi, czy małżeństwa:- kwestie spowiedzi zostawmy sumieniu penitenta. Pozytywna wątpliwość jest wystarczająca, by było "Ecclesia supplet" (nie mam gwarancji, czy moi spowiednicy z parafii nie zaciągnęli na siebie jakiejś ekskomuniki...)
pobłogosławienie małżeństwa przez kapłana FSSPX zwykle nie jest wystarczającą przesłanką do stwierdzenia jego nieważności. Ergo Watykan tak sprawy nie stawia.
CytujCIC1983 też posiada "jurysdykcję zastępczą" i to niemal dokładnie tak samo jak stary.Mogę prosić o wskazanie kanonu z którego takie coś wynika w odniesieniu do udzielenia święceń biskupich?
No moim zdaniem jednak pewna zmiana z postępowaniu była, i to wyraźna. A objawiała sie ona podjęciem dialogu, a więc uznaniem, że trzeba swój status prawny naprawić. To z kolei oznacza przyznanie, że z tym statusem nie wszystko jest jak trzeba.
Pytanie od kiedy była to wiedza publicznie znana. Być może to była sprawa, która uprawniała do dania klapsa, ale z klapsem czekano na dobry moment. Polityka, Panie
Bzdura. Muszą zaistnieć specjalne okoliczności, by móc o to poprosić kapłana.
Kan. 1335 - Jeżeli cenzura zabrania sprawowania sakramentów lub sakramentaliów albo podejmowania aktów rządzenia, zakaz zostaje zawieszony, ilekroć jest to konieczne do udzielenia posługi wiernym znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci; jeśli cenzura wiążąca mocą samego prawa nie została deklarowana, zakaz ulega ponadto zawieszeniu, ilekroć wierny prosi o sakrament lub sakramentalia bądź o akt rządzenia; wolno zaś o to prosić z jakiejkolwiek słusznej przyczyny.
Poza tym "warunki nie są normalne" to również bardzo naciągane okolicznosci w wielu miejscach - szczególnie tam, gdzie istnieją duszpasterstwa indultowe, a w tym samym czasie kapłani FSSPX muszą odprawiać mszę "bardziej trydencką".
Co do spowiedzi, czy małżeństwa:Uzupełnienie jurysdykcji nie ma miejsca, gdy ktoś celowo i świadomie wybiera mimo innej możliwości kapłana, z wadliwą jurysdykcją.
Kan. 976 - Każdy kapłan, chociaż nie ma upoważnienia do spowiadania, ważnie i godziwie rozgrzesza jakichkolwiek penitentów znajdujących się w niebezpieczeństwie śmierci z wszelkich cenzur i grzechów, nawet gdy jest obecny kapłan upoważniony.
Co do spowiedzi, czy małżeństwa:Poza tym ja wychodzę z założenia, że jesli istnieje choćby wątpliwość w tej materii - a tu wątpliwości jawnych jest wiele, to sprawa jest zbyt powaznej materii, by sobie pozwalać na ryzyko. Gdyby więc tylko kapłani FSSPX wstrzymywali się w Polsce od spowiadania poza articulo mortis i odsyłali wiernych np. do kapłanów indultowych - zastrzeżeń bym nie miał. Póki co jednak mam i to spore, bo materia jest najwyżej wagi - więc pozostawienie jej do rozeznania w sumieniu wiernego jest co najmniej nieporozumiem. Tym bardziej, że sumienie służy rozeznawaniu spraw moralnych, a my dyskutujemy o sprawie dyscyplinarno-dogmatycznej.
Pobłogosławienie małżeństwa przez obcego proboszcza albo biskupa jest oczywistą okolicznością powodującą nieważność. Dziwne jest to postępowanie Watykanu - można prosić o jakieś źródło? Sprawa tym bardziej jest dziwna, że małżeństwo nie jest sakramentem niezbędnym do zbawienia, którzy należy zawrzeć tu i teraz - nagle. Trudno więc w jego przypadku mówić o jurysdykcji zastępczej
Jednak na przestrzeni lat od 2008 do 2010 ujawniają się nowe różnice okołodogmatyczne, o których Rzym dowiaduje się oficjalnie, gdy odrzucane są pewne zapisy preambuły. W efekcie odtąd Rzym przestaje uważać kapłanów Bractwa za jedynie dyscyplinarnie nieuporządkowane, ale również istnieją poważne przesłanki ku temu, by uważać, że również elementy doktrynalne są odmienne od Rzymu.
Od kiedy do święceń potrzebna jest jurysdykcja???
Woli nie było po stronie Watykanu
"Jakakolwiek słuszna przyczyna" to nie "specjalne okoliczności"
Jeśli jest kryzys - to kryzys dotyka Kościoła globalnie - i globalnie dopuszczalne są uzasadnione odstępstwa od CIC.
Szanownemu Panu polecam przeczytanie CIC zanim zacznie się na jego temat wypowiadać. Na przykład kanon:
Źle Pan uważa. Skoro "istnieją wątpliwości" - to znaczy ,że Kościoł uzupełnia jurysdykcję. Gorzej, gdyby wątpliwości nie było - wtedy nie było by i jurysdykcji.
Tu szczegółów nie znam - być może nupturienci uzyskali licencję?
Pan to na powaznie napisal?
bulla nominacyjna uprawniająca do przyjęcia święceń od Papieża lub innego biskupa w Rzymie lub poza Rzymem
CytujPan to na powaznie napisal?Tak, poważnie. Proszę rozróżnić poinformowanie o czymś publicznie i oficjalnie, od rozmów nieoficjalnych. Zwykle, gdy Rzym o czymś, co nawet wiedział wcześniej, dowiaduje się publicznie i oficjalnie, wymusza to ruch z jego strony. Zresztą to typowe zjawisko - jak w normalnym postępowaniu dyplomatycznym.
Papieska Komisja ds. Autentycznej Interpetacji CIC już kilka razy wyjaśniała co to znaczy słuszna przyczyna. Nie mogę odszukać linków, ale była to przyczyna obiektywna, uzasadniona okolicznościami niezależnymi od wiernego.
CytujOd kiedy do święceń potrzebna jest jurysdykcja???Zapomniałem, że nie jest. Każdy biskup może przecież święcić na biskupa kogo ma ochotę i kiedy. I wcale bulla nominacyjna uprawniająca do przyjęcia święceń od Papieża lub innego biskupa w Rzymie lub poza Rzymem nie jest aktem władzy rządzenia, a więc jurysdykcyjnym. Wcale a wcale !
Papieska Komisja ds. Autentycznej Interpetacji CIC już kilka razy wyjaśniała co to znaczy słuszna przyczyna. Nie mogę odszukać linków, ale była to przyczyna obiektywna, uzasadniona okolicznościami niezależnymi od wiernego. A więc logicznym jest, że chodzi o sytuację niemożności znalezienia dysponowanego kapłana, z ktorym "wszystko gra".
Swoją drogą, jak nadzwyczajnych szafarzy wykorzystywanych przy słusznej przyczynie się nadużywa, to są płacze że ah, oh, ojeju... i słusznie. Ale jak chodzi o to, by schlebiać wiadomym kręgom, to każde zastrzeżenie staje się nieistniejące - i okazuje się, że słuszna przyczyna to wystarczy by wierny miał widzi-mi-się i subiektywnie skrzywiony obraz po jego myśli - i jest po sprawie.
Przykłąd rozgrzeszenia in articulo mortis jest skrajnym wypadkiem zastosowania reguły salus animarum in Ecclesia suprema lex. Próba rozciągania tego na jakiekolwiek inne okoliczności trochę urąga inteligencji czytelników...
Kan 144" § 1. W przypadku błędu powszechnego, faktycznego czy prawnego, a także w przypadku wątpliwości pozytywnej i prawdopodobnej, prawnej lub faktycznej, Kościół uzupełnia wykonawczą władzę rządzenia, zarówno w zakresie zewnętrznym, jak i wewnętrznym.
To nie tak - jeśli wątpliwość jest, brak jest konieczności sprawowania sakramentu, bo istnieje osiągalna w skończonym, krótkim czasie alternatywa, jest się świadomym problemu, to wątpliwości brak i jurysdykcji brak. Uzupełnienie jurysdykcji z założenia dotyczy sytuacji gdy czyn popełnia się w nieświadomości braku jurysdykcji lub też konieczność mimo świadomości jej braku wymusza takie działanie.
Kan. 144 - § 1. W przypadku błędu powszechnego, faktycznego czy prawnego, a także w przypadku wątpliwości pozytywnej i prawdopodobnej, prawnej lub faktycznej, Kościół uzupełnia wykonawczą władzę rządzenia, zarówno w zakresie zewnętrznym, jak i wewnętrznym.
Wygłosił Pan twarde stiwerdzenie, że Watykan tak sprawy nie stawia, a teraz się okazuje, że dowodu na stwierdzenie brak i szczegółów sprawy Pan nie zna. Oj... niefajnie..
Licencje niekiedy księża FSSPX otrzymują. Zdarza się, ze proboszczowie nie są informowani przez nupturientów świadomie o statusie kanonicznym kapłana.
- trudno sobie wyobrazić, aby Stolica Apostolska przed dekady przyglądała się tysiącom nieważnych sakramentów i nie zareagowała na to
No tak, x.Witold z FSSPX powiedział żebym sobie dal spokój z katolicyzmem. Racja.Zastanawiam się tylko gdzie ten mój brak kultury. Albo dobra. Dewoci i tak zobaczą źdźbło trawy w czyimś oku, a belki w swoim nie widzą.
Cytat: woland w Listopada 03, 2014, 15:46:31 pmJednak na przestrzeni lat od 2008 do 2010 ujawniają się nowe różnice okołodogmatyczne, o których Rzym dowiaduje się oficjalnie, gdy odrzucane są pewne zapisy preambuły. W efekcie odtąd Rzym przestaje uważać kapłanów Bractwa za jedynie dyscyplinarnie nieuporządkowane, ale również istnieją poważne przesłanki ku temu, by uważać, że również elementy doktrynalne są odmienne od Rzymu. Pan to na powaznie napisal?
Kan. 844 - § 2. Ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty.
Międzynarodowa Federacja Una Voce potępia "ekskomuniki" wiernych FSSPX jako nielegalne. (...)http://rorate-caeli.blogspot.com/2014/11/una-voce-international-federation.html Źródło: http://www.fiuv.org/2014/11/international-una-voce-federation.html