Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 25, 2024, 22:18:23 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231961 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Maca i żydowskie mordy rytualne
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 16 Drukuj
Autor Wątek: Maca i żydowskie mordy rytualne  (Przeczytany 60555 razy)
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #60 dnia: Stycznia 08, 2010, 07:08:59 am »

Nawet dla tych spośród kabalistów, którzy odrzucali Talmud krew jest niekoszerna. 
Każda i w każdym przypadku? Znany wyjątek nie dowodzi automatycznie, że rzeczywiście krew pobierano w celach powiedzmy kulinarnych. Dobrze, że Pan ten 1% uwzględnił.

szukam dowodów na istnienie rytuału.
Już w tym wątku, bądź odnośniku widziałem. Ks. Pranajtis powołany na biegłego w sprawie Bejlisa podał sądowi (nie widząc wcześniej zwłok) opis sposobu rytualnego zadawania ran, który okazał się zgodny z tym co niezależnie ustalił lekarz sądowy.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #61 dnia: Stycznia 08, 2010, 14:02:39 pm »

Było pisane tu na forum o św. Szymonie z Trydentu:

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,333.msg12846.html#msg12846

W ZW 12/2009 jest artykuł pt. "Skąd się wzięli <starsi bracia>" i jest też wzmianka o św. Szymonie z Trydentu i o książce syna rabina Eliasza Toaffa - Ariela Toaffa pt. " „Krwawa Pascha” doktora Toaffa.

Cytuj
"W szczególności, uczony zajął się sprawą św. Szymona z Trydentu. Tego dwuletniego chłopczyka z włoskiego miasteczka Trydent w roku 1475, w przeddzień żydowskiej Paschy, kilku aszkenazyjskich Żydów uprowadziło z domu. Nocą złoczyńcy zabili dziecko. Spuścili z ciała krew, przebili je gwoździami i ukrzyżowali głową w dół, wołając: „Niech zginą wszyscy chrześcijanie na lądzie i na morzu!”. W ten prymitywnie dosłowny sposób świętowali oni swoją Paschę – archaiczny obrzęd, na pamiątkę przelanej krwi i zabitych dzieci, nie chcąc w zwykły metaforyczny sposób zamienić krwi winem.

Morderców złapano, a oni przyznali się do wszystkiego. Biskup Trydentu uznał ich winnymi. Jednak społeczność żydowska zaprotestowała u Papieża, a ten poruczył biskupowi Ventimiglia przeprowadzenie śledztwa. Żydzi przedstawili swoją wersję: „Szymona zabili chrześcijanie w celu prowokacyjnego zdyskredytowania judaistów”, - tak jest napisane w przedwojennej encyklopedii żydowskiej. Autorzy encyklopedii mieli dobre wyczucie: ten sam argument wykorzystali Żydzi w roku 2006, gdy musieli wyjaśnić masowe zabójstwo dzieci w Kafr Qana.

W XV wieku Żydzi mieli duże wpływy, ale nie byli wszechmocni. Nie mogli postąpić tak, jak w roku 2002 po masakrze w Jenin’ie, kiedy po prostu kazali wszystkim zamknąć się. Nie mieli amerykańskiego weta w Radzie Bezpieczeństwa. Nie mogli zbombardować Rzymu, a słowo „antysemityzm” wynaleźli dopiero po 400 latach. Przestępcy sądzeni byli sprawiedliwie, a oni przywykli do przywilejów. W celu powtórnego rozpatrzenia sprawy papież Sykstus IV powołał komisję z sześciu kardynałów, na czele z chlubą ówczesnej nauki prawniczej. Najwyższy Sąd powtórnie uznał oskarżonych winnymi zabójstwa. Można prześledzić katolicką i żydowską interpretację wydarzeń. Protokóły procesu zachowały się w Watykanie do naszych czasów.

W roku 1965 w Kościele Rzymsko-Katolickim nastąpiła pierestrojka. Podczas burzliwych dni Drugiego Soboru Watykańskiego reformatorzy, chcąc odnowić wiarę i dostosować ją do nowego, wygodnego dla Żydów dyskursu, zniszczyli podstawy tradycji religijnej. Krótko mówiąc, katoliccy hierarchowie szukali poklasku u liberalnej prasy.

Zawsze czujni Żydzi wykorzystali pojawiającą się możliwość i zaczęli naciskać na biskupów, aby dekanonizowali świętego Szymona z Trydentu. Biskupi zgodzili się – do tego czasu zdążyli już zdjąć winę z Żydów za ukrzyżowanie Chrystusa i uznali własną winę za prześladowania Żydów. W porównaniu z taką rewolucją zabójstwo włoskiego dziecka było nic nieznaczącym drobiazgiem. Biskupi w trybie pilnym przyjęli rezolucję: przyznania się oskarżonych uważać za nieważne, ponieważ uzyskano je na mękach. A więc oskarżeni byli niewinni. Zaprzestano i zabroniono kultu Szymona, a szczątki zamęczonego dziecka zabrano i schowano w nieznanym miejscu, aby nigdy już nie było do nich pielgrzymek.

Wróćmy jednak do dr Ariela Toaffa. Badając dokumenty sądowe, doszedł on do wstrząsającego odkrycia: przyznania się zabójców nie były podyktowane stosującymi tortury fanatycznymi śledczymi; gdyż zeznania zawierały informacje, o których włoscy przedstawiciele Kościoła lub policji absolutnie nie mogli niczego wiedzieć. Przestępcy byli członkami nielicznej gminy Aszkenazyjczyków pochodzących z obcego kraju, która miała swoje własne obrzędy, różniące się od tradycji miejscowych Żydów włoskich. Obrzędy te zostały dobrze opisane w zeznaniach oskarżonych, chociaż początkowo nie były znane ówczesnym kompetentnym organom. Toaff podkreśla: „Te magiczne formuły w języku starohebrajskim, posiadające mocne antychrześcijańskie akcenty, nie mogły powstać w wyobraźni sędziów, ponieważ nie mieli oni pojęcia o tych modlitwach, które wchodziły w skład nieznanej we Włoszech tradycji Aszkenazyjczyków. Przyznanie się do winy jest ważne tylko wtedy, gdy zawiera pewne autentyczne i sprawdzalne szczegóły przestępstwa, o których nie wiedziała policja. Tą żelazną zasadę śledztwa sąd w Trydencie zachował.

Podobne odkrycie mogłoby wstrząsnąć, porazić i zmienić Kościół. Uczony, dr Toaff, wskrzesił pamięć o świętym Szymonie, którego dwukrotnie skrzywdzono: w wieku piętnastym padł on ofiarą krwiożerczych czarowników, a w dwudziestym – stał się ofiarą kościelnej pierestrojki. Odkrycie zacnego izraelskiego profesora mogło spowodować skruchę watykańskich uczonych: chcąc być w przyjacielskich stosunkach z ważnymi przedstawicielami amerykańskiego żydostwa, zapomnieli oni o zamordowanym dziecku. Niestety, dotychczas nie przyznają się do swego poważnego błędu."


http://www.israelshamir.net/Polish/Polish10.htm
Zapisane
x. Dominik
rezydent
****
Wiadomości: 271

Patron Saints of Scouts
« Odpowiedz #62 dnia: Stycznia 08, 2010, 14:36:36 pm »

Kto kanonizował św. Szymona? Czy więc zatem można mówić o nieomylności kanonizacji? Jacy więc biskupi i w jaki sposób podjęli decyzję? A może jednak nie był on kanonizowany, tylko czczony bez kanonizacji?

I mała uwaga logiczna: w cytowanym tekście jest błąd odnośnie tortur. Przesłuchujący NIE MUSI znać szczegółów. Z bólu i tak ofiara może wymyślać kłamstwa, aby się tylko ból skończył. Tortury są wiarygodne tylko wtedy, gdy inne dowody potwierdzą zeznania. W tym przypadku tego nie ma - w cytowanym tekście. Zatem taka
"niestaranność" nastawia mnie negatywnie do całego tekstu.
Zapisane
14. czerwca A.D. 2014 - święcenia prezbiteratu
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #63 dnia: Stycznia 08, 2010, 15:24:51 pm »

Uroczyste kanonizacje to tradycja dosc swieza. Kto kanonizowal sw. Pawla ? A sw. Piotra ? A Eliasza ?

Przypominam tez, ze nieomylnosc kanonizacji oznacza tylo i wylacznie to, ze nie da sie kanonizowac kogos, kto nie jest w niebie. Nie ma to zadnego wplywu na okolicznosci oboczne. Np. kanonizacja sw. Maksymiliana Kolbego nie oznacza, ze istnialy komory gazowe, a kanonizacja Henryka II nie oznacza, ze Boleslaw Chrobry nie mial prawa prowadzic z nim wojny.

« Ostatnia zmiana: Stycznia 08, 2010, 15:54:47 pm wysłana przez Fons Blaudi » Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #64 dnia: Stycznia 08, 2010, 15:53:34 pm »

To jest wlasnie teza powaznych historykow : mordy rytualne byly dzielem judaistycznej sekty.
Co znaczy "rytualne"? Czy ta sekta, w ramach swego rytuału, czy liturgii, wymagała zamordowania chrześcijanina? Coś w rodzaju sekt satanistycznych i zabijania kotów? Czy też dokonywali tego z czystej nienawiści religijnej?
Na pograniczu judaizmu powstawało wiele sekt w ytym magicznych, a nawet czarnomagicznych. A do rytuałów czarnomagicznych krew ludzka jest nieraz potrzebna.
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #65 dnia: Stycznia 09, 2010, 14:25:03 pm »


I mała uwaga logiczna: w cytowanym tekście jest błąd odnośnie tortur. Przesłuchujący NIE MUSI znać szczegółów. Z bólu i tak ofiara może wymyślać kłamstwa, aby się tylko ból skończył. Tortury są wiarygodne tylko wtedy, gdy inne dowody potwierdzą zeznania. W tym przypadku tego nie ma - w cytowanym tekście. Zatem taka
"niestaranność" nastawia mnie negatywnie do całego tekstu.

Z przytoczonego tekstu wynika dokładnie coś przeciwnego.
Jak wyglądały tortury należy dochodzić szukając świadectw z epoki, a nie na drodze "logicznej" tzn. przyjmując za pewnik to co nam się wydaje.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #66 dnia: Stycznia 09, 2010, 18:51:17 pm »

Kto kanonizował św. Szymona?
A co, w grę wchodzi profanacja czyjegoś grobu? To też forma "koszernej" zemsty.

Jak wyglądały tortury należy dochodzić szukając świadectw z epoki, a nie na drodze "logicznej" tzn. przyjmując za pewnik to co nam im się wydaje.
To jest właśnie metoda opluwania Kościoła.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #67 dnia: Stycznia 09, 2010, 21:23:04 pm »

Np. kanonizacja sw. Maksymiliana Kolbego nie oznacza, ze istnialy komory gazowe,
raczej bunkry głodowe i zastrzyki z fenolu...

Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #68 dnia: Stycznia 09, 2010, 22:02:21 pm »

Kto kanonizował św. Szymona?
Sykstus V pozwolił na oddawanie czci św. Szymonowi w mieście Trydencie w roku 1538. (Fros, Sowa, Księga imion świętych, oczywiście przytoczone tam są argumenty przeciw).
« Ostatnia zmiana: Stycznia 09, 2010, 22:06:30 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
pablo
aktywista
*****
Wiadomości: 536

« Odpowiedz #69 dnia: Stycznia 09, 2010, 22:18:57 pm »

Pytanie:

A jak to było z wydaniem zakazu kultu tego świętego? Czy przeprowadzono jakiś rzetelny proces, a może odbyło się to na prośbę środowisk żydowskich?
Zapisane
x. Dominik
rezydent
****
Wiadomości: 271

Patron Saints of Scouts
« Odpowiedz #70 dnia: Stycznia 10, 2010, 00:00:56 am »

Kto kanonizował św. Szymona?
Sykstus V pozwolił na oddawanie czci św. Szymonowi w mieście Trydencie w roku 1538. (Fros, Sowa, Księga imion świętych, oczywiście przytoczone tam są argumenty przeciw).
Jeśli tylko w jednym mieście, to wg obecnego nazewnictwa winien być "bł. Szymon".
Zapisane
14. czerwca A.D. 2014 - święcenia prezbiteratu
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #71 dnia: Stycznia 10, 2010, 17:18:55 pm »

Według ówczesnego prawa jednak św.Szymon...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #72 dnia: Stycznia 12, 2010, 12:10:46 pm »

O powszechności kultu może świadczyć, że występuje w "Żywotach Świętych" ks. Skargi (pod 30 marca), gdzie jest określony jako "Męczennik Chrystusowy".

Natomiast w bardzo posoborowej publikacji Józefa Mareckiego i Lucyny Rotter "Jak czytać wizerunki świętych" jest jako błogosławiony i nie tylko wyrażona jest wątpliwość, że poniósł śmierć z rąk Żydów, ale na samym początku czytamy: "Prawdopodobnie jest to postać fikcyjna".

Można tam też przeczytać na s. 12, że definicję osoby beatyfikowanej i kanonizowanej określił Urban VIII w roku 1634 w breve Coelestis Hierusalem cives.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #73 dnia: Stycznia 12, 2010, 12:37:03 pm »

Józef Marecki i Lucyna Rotter to prawdopodobnie postacie fikcyjne.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #74 dnia: Stycznia 12, 2010, 12:52:54 pm »

Pytanie:

A jak to było z wydaniem zakazu kultu tego świętego? Czy przeprowadzono jakiś rzetelny proces, a może odbyło się to na prośbę środowisk żydowskich?

Jego kult został zakazany dekretem Kongregacji Rytów z 4 maja 1965 r. Co prawda nie był on formalnie kanonizowany, lecz jego kult był potwierdzony przez papieża specjalnym formularzem mszalnym. Bo można spytać za panem Fons Blaudi - "Kto kanonizowal sw. Pawla ? A sw. Piotra ? A Eliasza ?"
Przykład św. Szymona z Trydentu to jeden z wielu podobnych przykładów, bowiem w ramach posoborowej "racjonalizacji kultu" w 1969 r wykreślono z martyrologium licznych "legendarnych świętych", np. św. Eustachego.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eustachy_Rzymski
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 16 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Maca i żydowskie mordy rytualne « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!