Pomijając niechlubne wyjątki, tradycjonalisci zachowują wspólny pogląd o docelowym modelu relacyj państwo - Kościół.
jednak idelane państwo teocentryczne o którym marzę - misato Boże będzie dopiero w Nowym Niebie.
To co się dzieje teraz musi się stać aby stare przeminęło i nastało nowe. (Ap) (nie ma tu żadnej aluzji do novus/ neo!

Piszecie Państwo o tak długich procesach powrotu że nam świata nie wystarczy wszak MB w objawieniach św Łucji mówiła zbliża się czas ostateczny.
no tak ale 1000 lat jak 1 dzień i odwrotnie.
co do języka "niekulturalnego" (dla mnie to bezpłciowe, określenie) to wynika z grzechów głównych tzw tradycjonalistów, o tym kiedyś było. szkoda że kolejna osoba kasuje swoje konto.
Wniosek:
Dopóki bezwzględnie każdy nie pozna tych słabości i skłonności dopóty będzie taki zły język, zachowanie, obrażanie, zniechęcanie, i inne smrody robiące krecią robotę - antyświadectwo, antytradipropagandę.