NOM nie jest zly (mozna mowic, ze cos moglo wygladac inaczej, mozna narzekac na sposob pracy komisji, ktora go przygotowywala), prosze poczytac mszal - nigdzie nie ma zachety do naduzyc, pajacowania, debilizmu, aktorstwa, skupiania uwagi na sobie. A jesli tak sie dzieje, to wynika to albo z nieumiejetnosci czytania ksiezy, albo z nieposluszenstwa, albo z braku wiary. Przyklad papieza pokazuje, ze mozna go sprawowac poboznie i pieknie.
Przykład: FSSPX, które jakby zamilkło w sprawie Chrystusa Króla.
Powiedział Ekscelencja, że abp Lefebvre widział odpowiedź na dzisiejszy kryzys wiary w przeciwieństwie wspomnianych trzech punktów. Czy mógłby to Ekscelencja rozwinąć?Tak, chodziło o odwróceniu programu Rewolucji.Po pierwsze, należało zwrócić Mszę św. wiernym, aby mogli oni otrzymywać łaski płynące z ofiary krzyża. To właśnie robimy i widzimy owoce uświęcenia. Widzimy wiele rodzin z licznym potomstwem oraz wiele powołań.Po drugie, dzięki tradycyjnej Mszy i sakramentom dusze żyją w stanie łaski. Taka jest właśnie sytuacja naszych wiernych. Przystępują regularnie do spowiedzi, aby wzrastać w łasce uświęcającej lub by ją odzyskać, jeśli mieli nieszczęście ją utracić. Żyją w stanie łaski. Dzieci żyją w stanie łaski. Uczy się je unikać okazji do grzechu.Po trzecie, za sprawą tej grupy żyjącej w stanie łaski trzeba doprowadzić do powtórnej intronizacji naszego Pana Jezusa Chrystusa w społeczeństwie, oddać Mu z powrotem Jego koronę. Nasi wierni czynią to w swoich domach, w powoływanych przez nas katolickich instytucjach, wdrażają to krok po kroku w miejscu pracy, starając się, by była wykonywana zgodnie z prawem Jezusa Chrystusa – wszystko to prowadzi do rechrystianizacji społeczeństwa.
Nie mamy tu niestety możliwości przytoczenia dłuższych fragmentów z nauczania papieskiego, by udowodnić, że papieże zawsze podkreślali, iż katolicy muszą stać nieugięcie na straży określonych w papieskich encyklikach praw Chrystusa Króla, a równocześnie zachować swe umysły serca wolne od nienawiści do narodu, z którego wedle ciała narodził się Zbawiciel. Z drugiej strony muszą oni walczyć o prawa Chrystusa Króla i nadprzyrodzony ład społeczny opisany w encyklice Quas primas, głosząc otwarcie, że odrzucenie naszego Pana Jezusa Chrystusa, prawdziwego Mesjasza, przez Jego własny naród oraz nieugięta opozycja tego narodu względem Niego są fundamentalnym źródłem chaosu i konfliktów w świecie. Równocześnie, jako członkowie [Ciała Mistycznego] naszego Pana Jezusa Chrystusa, katolicy nie powinni nigdy nienawidzić narodu, w którym za pośrednictwem Matki Najświętszej, Lilii Izraela, Druga Osoba Trójcy Przenajświętszej przyjęła ludzką naturę, ani odmawiać jego członkom należnych im praw. Nadprzyrodzone oświecenie umysłu i serca oraz niezłomny hart, jakiego wymaga się dziś od członków Chrystusa, można osiągnąć jedynie z pomocą Tego, który płakał nad odrzuceniem przez Jerozolimę przyniesionego przezeń ładu. Taka postawa będzie oznaczała dla wiernych członków Chrystusa nieuchronne cierpienia, nie wolno im jednak nigdy zapominać o przyszłym chwalebnym tryumfie Zbawiciela.
Bo pozostałych tytułów nie opublikowano ostatnio.
Wie Pan, jaka była częstotliwość mówienia czy pisania o Chrystusie Królu w FSSPX przed, dajmy na to, dziesięcioma laty?
I proszę delikatniej ze słowami, bo "mijanie się z prawdą", które mi Pan zarzuca, oznacza po prostu kłamstwo.
Panie Bolt, ksiązki sprzed kilku lat nie są żadnym argumentem.
A ja Panu swoich nie podam, bo po prostu nie dysponuję zapisem starszych kazań czy wykładów. Mówiąc o swoim wrażeniu, myślałem o tym, co pamiętam z tychże kazań i wykładów, i porównałem to do stanu dzisiejszego.
Czy jeśli poproszę o mniej zacietrzewienia w dyskusji, również będzie to okazja do kolejnego ataku? Wróćmy ad rem. Proszę przypomnieć sobie pierwszego posta w tym temacie.
Ksiądz Pauluss pisze, że problem jest taki, że księża nie mają potrzeby i pragnienia.......Do licha! Przepraszam, ale to jest tak (a jeszcze gorzej) jakby chirurgowi nie chciało się prawidłowo leczyć, operować...
Edit: @ p. Caesar - no dobrze, dodałem ;]