A może jakiś ksiądz jest na forum?
Problem jest zupełnie inny i znacznie poważniejszy. Mianowicie, czy poddany władzy legalnej moze nie płacic podatków nałozonych przez te władzę gdy właśnie ma takie widzimisie, ze podatek mu się nie podoba? Tylko ślepiec lub hipokryta - gdy podatek nie jest ciężki - może się nad tym zastanawiać. Powtarzam: władzy legalnej . A nasza taka jest. Chyba, że uznajemy ją za okupantów (i - między innymi - nie braliśmy udziału w wyborach) - wtedy to co innego. Ale wtedy to oczywiście ta dyskusja ma jeszcze mniejszy sens.Takie rozważania to jedna z odmian modernizmu: "Mam wolność by ustanawiać swoje prawa i obowiązki".
Jasne, że łamanie prawa nie musi zawsze być grzechem. Czasem nawet obowiązkiem jest złamanie prawa stanowionego, czy stoi ono w konflikcie z prawem Bożym. I nawet w prawnej doktrynie jest coś takiego jak 2 rodzaje koncepcji praworządności- jedna zakłada, że praworządność to rządzenie zgodnie z prawem stanowionym, bez względu na to, jakie ono jest, a druga- rządzenie zgodnie z prawem stanowionym, ale o ile nie stoi ono w sprzeczności z prawem moralnym. Chyba tak to jest, jeśli coś pomieszałam, to proszę poprawić Problem polega na pytaniu- czy abonament radiowo-telewizyjny jest niemoralny? Czy możemy płacąc go, mówić o konflikcie sumienia? Może w pewnym sensie tak- treści przekazywane w publicznym radio i telewizji są nie zawsze zgodne z naszą wiarą. Ale podobnie ma się rzecz, gdy kupujemy prawie każdą gazetę codzienną... Dyskusyjne to jest.
Panie Krusejder, czy może Pan zastosować do punktu 2 sprawę abonamentu, bo mi wychodzi, że mam dwa wyjścia tzw. "taryfowe":a) mogę wykupić dekoder np. POLSATU i opłacać miesięczny abonament- i wtedy wg. teologii moralnej(czyli odpowiedź księdza), nie jest to grzech ?!b) lub wykupić abonament radiowy- inna taryfa- i też wychodzi na to, że nie jest to grzech?!Tak?
Nie moja wina, że studiuję administrację i mam biurokratyczne podejście
Cytat: cabbage w Stycznia 02, 2010, 21:05:05 pm Nie moja wina, że studiuję administrację i mam biurokratyczne podejście A czyja? Świadomie wybrała sobie Pani kierunek naukowego dojenia bliźniego dla osiągania korzyści własnej w postaci stałych przychodów . Pamięta Pani o ewangelicznych celnikach
A jak Pan Marek Jurek był przewodniczącym KRRiT to Państwo płacili abonement? Pozdrawiam uczestników Forum i życzę miłego wieczoru