Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 10:10:24 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Który metropolita zostanie kardynałem- w Warszawie czy Gnieźnie?
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 Drukuj
Autor Wątek: Który metropolita zostanie kardynałem- w Warszawie czy Gnieźnie?  (Przeczytany 8098 razy)
triregnum
uczestnik
***
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #15 dnia: Grudnia 26, 2009, 00:05:27 am »


Czy abp Kowalczyk, nuncjusz, jest dożywotnio nuncjuszem? Swego czasu zastanawiałam się, czy gdziekolwiek indziej jest nuncjusz tej samej narodowości, co obywatele na terenie jego nuncjatury?
a czy któregokolwiek papieża ksiądz Józef woził na narty?:)

W Warszawie jest jeszcze kardynał żyjący, prymas senior, więc nie stawiałbym na Warszawę zupełnie dopóki kard. Glemp żyje. Wydaje mi się, że do Gniezna trafi zaufany obecnego prymasa, czyli abp Gądecki z Poznania (...)

Poznań może cieszyłby się.
 A co do Warszawy to się zgadzam, bo jest taka praktyka. Nawet podobnie było w Paryżu.
Zapisane
Accipe thiaram tribus coronis ornatam, et scias te esse Patrem Principum et Regum, Rectorem Orbis, in terra Vicarium Salvatoris Nostri Jesu Christi, cui est honor et gloria in saecula saeculorum.
Antiquus_ordo
Gość
« Odpowiedz #16 dnia: Grudnia 26, 2009, 00:07:24 am »

re Krusejder

Praktyka jak widac w tajnym archiwum nie poszła w las:)

re triregnum

to prawda tylko Fermo był formą gorszego doświadczenia przez Pana Boga :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 26, 2009, 00:10:13 am wysłana przez Antiquus_ordo » Zapisane
triregnum
uczestnik
***
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #17 dnia: Grudnia 26, 2009, 00:10:16 am »

W roku 2006 x. Józef przymierzał się na Gdańsk. Będąc w Seminarium Duchownym zwiedzał nawet kotłownię olejową i wypytywał o różne administracyjno-gospodarcze sprawy. A na ingresie abp Sławoja nie był zbyt zadowolony :D
Zapisane
Accipe thiaram tribus coronis ornatam, et scias te esse Patrem Principum et Regum, Rectorem Orbis, in terra Vicarium Salvatoris Nostri Jesu Christi, cui est honor et gloria in saecula saeculorum.
triregnum
uczestnik
***
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #18 dnia: Grudnia 26, 2009, 00:13:29 am »



re triregnum

to prawda tylko Fermo był formą gorszego doświadczenia przez Pana Boga :)

Prawda, prawda. X. Stanisław w porównaniu z x. Juliuszem jest  na pewno lepszy.
Zapisane
Accipe thiaram tribus coronis ornatam, et scias te esse Patrem Principum et Regum, Rectorem Orbis, in terra Vicarium Salvatoris Nostri Jesu Christi, cui est honor et gloria in saecula saeculorum.
Antiquus_ordo
Gość
« Odpowiedz #19 dnia: Grudnia 26, 2009, 01:18:39 am »

W roku 2006 x. Józef przymierzał się na Gdańsk. Będąc w Seminarium Duchownym zwiedzał nawet kotłownię olejową i wypytywał o różne administracyjno-gospodarcze sprawy.
:)



Cytuj
Przywódca Kim Dzong Il odwiedza ciepłownię w Chongjin aby na miejscu rozwiązać jej problemy maszynowe - 1984
  ;)
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #20 dnia: Grudnia 26, 2009, 07:05:34 am »

O matko, co tu za klimaty. Mao nie takie problemy jak z cieplowniami i kotlowniami rozwiazywal! Tylko przewodniczacy Mao!
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #21 dnia: Grudnia 26, 2009, 07:46:40 am »


obecny nuncjusz w Polsce niech awansuje do Gniezna na prymasa i kardynala (prymasem de facto i tak byl przez ostatnie 20 lat) a na jego miejsce niech przyjdzie ktos z kurii rzymskiej

paradoksalnie, to nie byłoby złe rozwiązanie ...
Ja myslalem bardziej praktycznie. Jesli kiedys FSSP, IBP lub nawet w przyszlosci FSSPX mialoby sie rozwijac w Polsce to beda potrzebowali nuncjusza, ktory nie  mialby uczulenia na tradsow, a wrecz przeciwnie lobbowalby tradso-friendly polityke Watykanu u polskich ordynariuszow.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #22 dnia: Grudnia 26, 2009, 11:23:35 am »


Ja myslalem bardziej praktycznie. Jesli kiedys FSSP, IBP lub nawet w przyszlosci FSSPX mialoby sie rozwijac w Polsce to beda potrzebowali nuncjusza, ktory nie  mialby uczulenia na tradsow, a wrecz przeciwnie lobbowalby tradso-friendly polityke Watykanu u polskich ordynariuszow.

Instalacja ktoregokolwiek z Bractw może coś wnieść tylko, jeśli miałoby ono lepszy pomysł na "dźwignię"; tworzenie przełożenia między swoją małą liczebnością a oddzialywaniem na Kosciol, czy którąkolwiek diecezję.

Z biegiem czasu taka instalacja moze przynosic coraz mniejsze korzysci. Podstawą są nominacje biskupie. Dużo większa korzyść byłaby np. z nominacji o. Huculaka na ordynarjusza którejkolwiek diecezji w Polsce niz z instalacji tradycyjnego instytutu w jednej diecezji. Zresztą decyzja pierwsza moglaby implikować drugą, a na odwrót - nie
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #23 dnia: Grudnia 26, 2009, 11:53:08 am »

Instalacja ktoregokolwiek z Bractw może coś wnieść tylko, jeśli miałoby ono lepszy pomysł na "dźwignię"; tworzenie przełożenia między swoją małą liczebnością a oddzialywaniem na Kosciol, czy którąkolwiek diecezję.
Lepszy od czego? Cokolwiek by nie robili to raczej bedzie sie to sumowac sie to ze wszystkimi innymi inicjatywami.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #24 dnia: Grudnia 26, 2009, 13:30:32 pm »

lepszy niz obecnie
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #25 dnia: Grudnia 26, 2009, 14:03:22 pm »

lepszy niz obecnie
Niestety pomysly instytutow ED sa wprost proporcjonalne do liczebnosci ich kaplanow, zasobow finansowych oraz przychylnosci biskupow. Obawiam sie, ze tego nie da sie przeskoczyc. Dlatego dobrze, aby mieli przychyna hierarchie na wlasciwych stanowiskach :)
Zapisane
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1408

« Odpowiedz #26 dnia: Grudnia 27, 2009, 19:41:17 pm »


Czy abp Kowalczyk, nuncjusz, jest dożywotnio nuncjuszem? Swego czasu zastanawiałam się, czy gdziekolwiek indziej jest nuncjusz tej samej narodowości, co obywatele na terenie jego nuncjatury?
a czy któregokolwiek papieża ksiądz Józef woził na narty?:)

W Warszawie jest jeszcze kardynał żyjący, prymas senior, więc nie stawiałbym na Warszawę zupełnie dopóki kard. Glemp żyje. Wydaje mi się, że do Gniezna trafi zaufany obecnego prymasa, czyli abp Gądecki z Poznania (...)

Poznań może cieszyłby się.
Z przeniesienia abpa Gądeckiego cieszylibyśmy się niewątpliwie, ale jeśli wiązałoby się to - jak sugeruje Pan A.O. - z przyjściem nuncjusza do Poznania, to my chyba wolimy naszego obecnego arcypasterza  ;)
Zapisane
romain
adept
*
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #27 dnia: Grudnia 28, 2009, 19:53:20 pm »

Dotychczasowej ... to znaczy jakiej ?

Zanim Polak został papieżem, zwykle nie więcej niż jeden, rzadko dwóch kardynałów było w Polsce jednocześnie, a często nie było ani jednego.
Działo się tak przez kilka stuleci. Dopiero Jan Paweł II znacząco zmienił tę praktykę.
Pomińmy okres I Rzeczypospolitej, bo wtedy rzeczywiście sporadycznie biskupi w Koronie i na Litwie zostawali kardynałami. Najwięcej ich było na Warmii - w XVI w. Hozjusz i Andrzej Batory, w XVII w Augustyn Radziejowski (dopiero potem został prymasem) no i, wcześniej, w XV w., pierwszy "polski" papież, czyli Eneasz Sylwiusz Picollomini, Pius II ;-)
Do epoki rozbiorów za chwilę wrócę. Natomiast od 1918 roku mamy (licząc tylko kardynałów biskupów diecezjalnych, albo emerytów z prawem głosu na konklawe; pomijając kurialnych, Polaków poza obecnymi granicami i honorowych jak np. kard. Nagy) stan nastepujący:
1918 - 1919 - 0 kardynałów
1919 - 1926 - 2 kardynałów, Dalbor i Kakowski
1926 - 1927 - 1 kardynał, Kakowski
1927 - 1938 - 2 kardynałów, Hlond i Kakowski
1938 - 1946 - 1 kardynał, Hlond
1946 - 1948 - 2 kardynałów, Hlond i Sapieha
1948 - 1951 - 1 kardynał, Sapieha
1951 - 1952 - 0 kardynałów
1952 - 1967 - 1 kardynał, Wyszyński
1967 - 1973 - 2 kardynałów, Wyszyński i Wojtyła
1973 - 1974 - 3 kardynałów, Wyszyński, Wojtyła i Kominek
1974 - 1981 - 2 kardynałów, Wyszyński i Wojtyła/Macharski
1981 - 1983 - 1 kardynał, Macharski
1983 - 1985 - 2 kardynałów, Macharski i Glemp
1985 - 2003 - 3 kardynałów, Macharski, Glemp i Gulbinowicz
2003 - 2006 - 2 kardynałów, Macharski i Glemp
2006 - 2007 - 3 kardynałów, Macharski, Glemp i Dziwisz
2007 - 2009 - 2 kardynałów, Glemp i Dziwisz
od 2009 - 1 kardynał Dziwisz
Więc wg mnie średnia wychodzi raczej na dwóch niz na jednego, nawet w epoce przedwojtyliańskiej (praktycznie całe międzywojnie).
Co do zwyczajowych biskupich stolic kardynalskich na obecnym terytorium Polski to możemy mówić o czterech
Od lat 90 XIX kardynałami byli wszyscy kolejni biskupi, a od 1925 arcybiskupi krakowscy (Dunajewski, Puzyna, Sapieha - choć dopiero po 35 latach pontyfikatu - zadarł z Piusem XI za czasów jego nuncjuszowania w Polsce, Wojtyła, Macharski i Dziwisz) i biskupi, a od 1930 arcybiskupi wrocławscy (von Kopp, Bertram, Kominek i Gulbinowicz; tu wyjątkiem jest urzędujący oid ponad 5 lat abp Gołębiewski, który jeszcze nie jest purpuratem).
Po 1918, na konsystorzu w grudniu 1919 Benedykt XV mianował kardynałami Dalbora - Gniezno/Poznań i Kakowskiego -  Warszawa. W tym wypadku chyba wszystkim wiadomo co działo się dalej: 1946 - 1992 unia personalna Warszawy i Gniezna, kolejni ordynariusze - Hlond, Wyszyński i Glemp byli kardynałami. Zatem od 1992 w Gnieźnie nie ma kardynała.
Porównując z innymi krajami, np. z Hiszpanią czy Irlandią obstawiamy kardynała w Gnieźnie; arcybiskupi stoli prymacjalnych w tych krajach Toledo (miasto wielkości Gniezna) i Armagh mają znacznie dłuższą tradycję kardynalatu niż arcybiskupi Madrytu (do 1964 tylko biskupi) czy Dublina - stolic tych krajów. Ci zostali kardynałami dopiero w epoce posoborowej.
We Francji prymas z Lyonu jest też tradycyjnie kardynałem - miasto jest jednak ponad milionowe a i Paryż tez juz ponad 100 lat ma kardynałów.
Trzeba tez pamietać, że o ile w Kurii rzymskiej kardynałów potrzeba mniej więcej tyle samo co pół wieku temu, to liczba kardynałow ogólem zwiększyła się z +/- 70 do +/- 120 (nieelektorów nie liczę). 50 osobową "górkę" stanowią kardynałowie biskupi diecezjalni. Oprócz kardynałów z "nowych" krajów mamy więc też większą ilośc nominacji w Europie. I tak np. w Hiszpanii oprócz Toledo i Barcelony najpierw doszedł Madryt, a za JP II także Sewilla i Walencja. We Francji dawniej zdarzało się Bordeaux, teraz jest na stałe i doszła Marsylia.
W nominacjach obowiazuje tez generalnie zasada jednego czynnego kardynała w danym mieście (z wyjątkiem Krakowa 2006-2007). Nowy ordynariusz "tradycyjnej" kardynalskiej stolicy nie dostaje purpury, póki seniorowi nie stuknie 80-ka (vide Paryż albo Barcelona).
Sądzę zatem, ze rozsądnie można zakładać w polskich diecezjach 3 lub 4 kardynałow - elektorów. Oprócz Krakowa Warszawa jest pewniakiem; papież nie zrobi stolicy katolickiego kraju takiego despektu, toż nawet w pruskim Berlinie jest kardynał. Dalej na wspomnianej analogii z Toledo i Armagh obstawiam Gniezno, choć najpewniej zostanie nim dopiero następca Muszyńskiego.
Myślę, że jeśli papież postawi na 3 straci Wrocław. Ale z drugiej strony czemu Francja lub Hiszpania mają mieć 4 a Polska nie?
« Ostatnia zmiana: Grudnia 28, 2009, 20:04:35 pm wysłana przez romain » Zapisane
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1408

« Odpowiedz #28 dnia: Marca 17, 2010, 08:45:51 am »

Rzepa ustaliła (sic!), że nowym prymasem zostanie nuncjusz:
http://www.rp.pl/artykul/20,448189_Nuncjusz_nowym_prymasem_.html
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #29 dnia: Marca 17, 2010, 09:19:06 am »

sytuacji KRR w Polsce nominacja arcybiskupa Kowalczyka nie zmieni. Dopóki będzie rządzić w polskim Kościele pokolenie biskupów mianowanych przez JPII to poprawy w sytuacji KRR w Polsce nie będzie. Może i na tych urzędach(z wyjątkiem Papieża) przydałaby się jakaś forma kadencyjności.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Który metropolita zostanie kardynałem- w Warszawie czy Gnieźnie? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!