Cejrowski atakowany przez Hołownię.

Cejrowski atakowany przez Hołownię.

Cejrowski pierwszy zaatakował, Hołownia zadawał tylko "drażniące" pytania.

Stoję pomiędzy Hołownią a Cejrowskim w poglądach ponieważ Cejrowski stawia na twarde prawo które wyzbyte jest z szacunku, natomiast Hołownia na "człowieka" aż do tego stopnia że Bóg odchodzi na dalszy plan. Uważam że obie postawy są błędne, jedna wyklucza godność (która odsuwa od Boga) druga Boga - tylko w harmonicznym związku tych dwóch postaw można zachować właściwy stosunek wobec osób homoseksualnych.

Uważam że obie postawy są błędne, jedna wyklucza godność (która odsuwa od Boga) druga Boga - tylko w harmonicznym związku tych dwóch postaw można zachować właściwy stosunek wobec osób homoseksualnych.

Przepraszam bardzo, aleosochozi?

tylko w harmonicznym związku tych dwóch postaw można zachować właściwy stosunek wobec osób homoseksualnych.

ten cytat to chyba Pan pożyczył od Danieal Cohn-Bendita?

Przepraszam bardzo, aleosochozi?

O dwie postawy:

1. Ukierunkowana na ST
2. Ukierunkowana na NT

Pana Cejrowski zapomina o miłosierdziu, a pan Hołownia o prawie Bożym. Jeden zamyka (nieświadomie) drogę do Boga, drugi jego się wypiera, jeden rzuca z ust swoich kamieniami, drugi chodzi z bielmem na oczach.

Nie można przekładać zakonu nad miłosierdzie i miłosierdzia nad zakon.

ten cytat to chyba Pan pożyczył od Danieal Cohn-Bendita?

Panie Torus nie znam osoby o której pan piszę, te słowa są moją myślą co nie znaczy że ktoś inny nie sformułował tej myśli już wcześniej.

Alez oczywiscie, ze milosierdzie sie nalezy. Stuprocentowe. Dwustuprocentowe. Byle tylko grzesznik porzucilswoj grzech, zalowal zan i odpokutowal. Zwlaszcza w kwestii grzechu tak obrzydliwego i o pomste do nieba wolajacego jak sodomia. Zbytnie "milosierdzie" wobec sodomitow jest brakiem milosierdzia wobec maluczkich, ktorych pederasci gorsza. Lepszy juz kamien mlynski uwiazany do szyi, jak naucza Pan Jezus w Nowym Testamencie, na ktory powinnismy byc ukierunkowani