Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 15:04:51 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: dr Gloria Polo "Trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i piekła..."
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 4 Drukuj
Autor Wątek: dr Gloria Polo "Trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i piekła..."  (Przeczytany 23015 razy)
tadeo
Gość
« dnia: Marca 08, 2009, 11:47:23 am »

Nieraz działanie Boże objawia się przez interwencję bezpośrednią, zewnętrzną, namacalną i to nazywamy cudem. Sobór Trydencki mówi o cudach, że są to argumenty, które okazują nieskończoną Wszechpotęgę Bożą i stają się tym samym bardzo pewnymi i przystosowanymi do wszystkich umysłów znakami Objawienia Bożego. Dla wierzącego chrześcijanina nie istnieje zagadnienie, które by podważało istnienia cudów. Św. Tomasz z Akwinu podkreślał, że cuda mają charakter znaków wiary.
Objawienia prywatne wśród teologów budziły i nadal budzą małe zainteresowanie, jednakże dla wierzących odgrywają dużą rolę i wnoszą - oprócz jednostkowych przypadków - dużo dobrego. Ożywiają ich wiarę i pogłębiają pobożność, dla niewierzących bywają okazją do nawrócenia. Dlatego nie można przejść obojętnie wokół zjawisk, które wywołują wielkie zainteresowanie.
Ostatnio takim głośnym wydarzeniem jest przejmujące świadectwo Pani dr Glorii Constanza Polo Ortiz  z Kolumbi. Historia ta wydarzyła się 14 lat temu na Uniwersytecie Narodowym w Bogocie, stolicy Kolumbii. Wraz z mężem i siostrzeńcem podążała pieszo na miejscowy wydział stomatologii. Była wówczas burza z piorunami i jeden z nich trafił bezpośrednio w siostrzeńca. Siostrzeniec zginął na miejscu, mąż został najmniej ranny (był w pewnej odległości od nich) a Gloria doznała tak poważnych obrażeń, że serce przestało przez pewien czas pracować. Przez ponad dwa dni w była śpiączce w stanie nie rokującym żadnej nadziei na powrót do życia nie mówiąc już o powrocie do zdrowia.
      Piorun przeszedł jej przez ramię i w straszliwy sposób spalił jej ciało, wewnątrz i na zewnątrz. Zarówno żebra, brzuch, podbrzusze, nogi i wątroba były całkowicie zwęglone.
Nerki doznały poważnych oparzeń, podobnie jak płuca. Dzięki swojej siostrze, która była lekarzem, sztucznie podtrzymywano przy życiu. Pozostali lekarze byli zdecydowani odłączyć ją od respiratora. Dla nich była już umarła, wszyscy sądzili że to tylko kwestia kilku godzin, najwyżej dni.
I ten nieboszczyk powrócił do pełni życia i zdrowia, mało tego urodził jeszcze dziecko.
          Sądzę, że nie cielesny, materialny aspekt cudu jest  tutaj najważniejszym orędziem, ale opisane szczegółowo jej przeżycia podczas tzw. śmierci klinicznej.
Gloria Polo znajdowała się po drugiej stronie rzeczywistości, w zaświatach, i mogła następnie powrócić do życia, by złożyć świadectwo tym, którzy nie potrafią uwierzyć. Przyniosła nam stamtąd ważne orędzie. Jej nawrócenie,  zrzucenie „dwóch wielkich skorup” z oczu, które są powodem naszej duchowej ślepoty, widzenie siebie takiej, jaką się jest w rzeczywistości, to jest prawdziwy cud tej historii. Mam na myśli ten obraz  rzeczywistości, te dogłębne poznanie siebie, swoich czynów, ich konsekwencji a także i ich braku, który każdy z nas – wierzący czy nie wierzący - pozna w pełni jedynie po śmierci.
          Jeden z moich znajomych powiedział, że to przecież mogą być wymyślone mniej lub bardziej świadome fantazje. Każdy ma swoje prawo to oceny, tym bardziej, że Kościół z rezerwą odnosi się to tego przypadku (w Lublinie Kuria nie wyraziła zgody na spotkanie z Glorią Polo).
Ja osobiście nie widzę tutaj dosłownie nic, co mogłoby budzić moje wątpliwości. Zaznaczam jeszcze raz – ja. Bardziej wyczuwam to intuicyjnie, więcej tutaj jest wiary niż rozumu, ale inaczej się chyba nie da.
 
Pełny tekst tego świadectwa na na stronie:
http://voxdomini.com.pl/sw/gloria_polo.htm

« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2009, 11:49:33 am wysłana przez tadeo » Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #1 dnia: Marca 08, 2009, 12:06:11 pm »

wątek nt tego oszołomstwa tutaj http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=129.0

zapraszam ;)
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
tadeo
Gość
« Odpowiedz #2 dnia: Marca 08, 2009, 14:41:45 pm »

wątek nt tego oszołomstwa tutaj http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=129.0

A ja myślałem, że znajduję się na forum co najmniej poważnym już nie wspominając charakteru religijnego. Takie wypowiedzi dyskredytują daną osobę w moich oczach. Kim Ty jesteś - Panem Bogiem, Ojcem Pio, kto Ci dał prawo tak się wypowiadać autorytatywnie na takie  tematy?. To nie jest rzecz np drzewo, które każdy widzi a i tak każdy ma inne zdanie o nim. Trochę pokory.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #3 dnia: Marca 08, 2009, 15:13:01 pm »

Co się Pan tak rozindyczył? Albo Wiara albo sensacje. Bóg Pan nasz jest Bogiem Ukrytym, nie skorym do sensacji a posądzanie Go o skłonność do kuglarskich sztuczek jest wobec Niego, delikatnie mówiąc, nieuprzejmością.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #4 dnia: Marca 08, 2009, 15:22:11 pm »

Cytuj
1. Piorun opuścił moje ciało przez lewą nogę. Moje nerki doznały poważnych oparzeń, podobnie jak płuca i jeden z moich jajników. Używałam spirali jako środka antykoncepcyjnego. (1)Ta była z miedzi, a miedź jest przecież dobrym przewodnikiem prądu. Dlatego też moje jajniki zostały tak mocno spalone. Były tak małe jak dwa winogrona. Moje serce przestało bić i byłam praktycznie bez życia. (2)Moje ciało drgało i wibrowało wskutek wstrząsów elektrycznych, które wytworzył piorun. (3)Mokra ziemia była także pod napięciem elektrycznym. Początkowo więc nikt nie mógł mi pomóc, gdyż przez dłuższy czas niemożliwością było dotknięcie mnie.

Widziałam, jak moje nieruchome ciało leżało na noszach na oddziale uniwersytetu medycznego w Bogocie. Widziałam lekarzy, jak się o mnie starali i aplikowali mi elektrowstrząsy, by wznowić pracę serca. Przedtem ja i mój siostrzeniec leżeliśmy ponad (4)dwie godziny na ziemi, ponieważ nie można nas było dotknąć z powodu wyładowań, jakie wychodziły z naszych naładowanych prądem ciał. Dopiero teraz mogli się nami zająć i dopiero teraz podjęto moją reanimację.
1) Dla napięć znacznie wyższych od 1kV równie dobrym przewodnikiem jest ciało ludzkie. Da się fizycznie wytłumaczyć rozległe poparzenia - w pobliżu spirali domacicznej: impulsowe pole elektromagnetyczne wzbudziło w spirali prąd wirowy o bardzo dużym natężeniu), który spiralę przepalił. Ale spirala jest wewnątrz macicy, nie w jajnikach (te są jakby trochę  gdzie indziej).
2) przy porażeniu piorunem ładunek elektryczny w ciągu ułamków sekund przechodzi do ziemi. Nie ma takich efektów.
3) Nie ma takich efektów
4) Po 2 godzinach od ustania akcji serca??? Zgon murowany, żadnej reanimacji by nie próbowano.

Jak na jeden punkt "świadectwa" - 4 bzdury całkiem sporo
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
tadeo
Gość
« Odpowiedz #5 dnia: Marca 08, 2009, 15:50:05 pm »

A ja sądzę że właśnie takie błędy z nieznajomości praw fizyki świadczą o prawdziwości słów Pani Glorii. Gdyby to było wszystko ukartowane i z góry zaplanowane, na pewno zatrudniła by sztab fachowców w tej dziedzinie. A ona przecież mówi tylko to co przeżyła. Zresztą jak już wspomniałem dla mnie największą wartość mają dalsze jej wypowiedzi w kontekście 10 przykazań. Zresztą po co gorączkować, każdy z nas będzie znał tą prawdę jedynie po śmierci. A to świadectwo nie jest przecież żadnym dogmatem, zresztą tak samo można traktować wizje wszystkich świętych uznanych przez Kościół, można im wierzyć  lub nie, gdyż nie jest to warunek konieczny dla nas do zbawienia. A że wielu ludziom te wizje pomagają na tej drodze do Pana, to chyba wszyscy się zgodzimy. Te świadectwa nie powinny  powodować zgorszenia wśród osób silnych wiarą. A ja to tutaj na tym forum widzę. Proszę mi wskazać jakiś jeden fakt niezgodny z Pismem Świętym lub nauką Kościoła. Bo dotychczas widzę tylko niezgodność z prawami materii.
Zapisane
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #6 dnia: Marca 08, 2009, 19:12:27 pm »

A ja myślałem, że znajduję się na forum co najmniej poważnym już nie wspominając charakteru religijnego.

Ze względu na powagę tego forum proszę dać sobie spokój z takowymi oszołomstwami!!!

Ja ledwie dotrzymuję napięcie do jednego tysiąca voltów, mój ojciec wytrzymuje paręnaście sekund.
Przepływające napięcie wywołuje prąd.
A moc 'błyskawicy', czyli wyładowania elektrycznego jest tak ogromna, że jeśli uderzy, to spala wszystko, a nie wnętrzności;
zostaje węgiel. (Natężenie waha się w granicach 10-20 tysięcy amperów!!! Przy prądzie stałym śmiertelny jest jeden amper!
Temperatura rzędu 10 tysięcy stopni C!!!) Błyskawica PALI ciało i układ nerwowy.
Uderzenie pioruna przeżywa jedna osoba na sześć, (To dane chyba z Discovery), ale to były uderzenia pioruna blisko osoby, a nie w nią samą!!!
Choć znam przypadek człowieka, w którego piorun walnął dziesięć razy! (Byłem wczoraj w kinie na filmie o Benjaminie Buttonie!!!!
padałem ze śmiechu, jak to pensjonariusz opowiadał!!! - film z Bradem Pittem)

Romek, syn elektryka.

ps1. ale potem ręce "mrówkują", brr!!!
ps2. człowiek jest bardzo dobrym przewodnikiem prądu!
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2009, 19:43:48 pm wysłana przez romeck » Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #7 dnia: Marca 08, 2009, 20:21:40 pm »

A ja sądzę że właśnie takie błędy z nieznajomości praw fizyki świadczą o prawdziwości słów Pani Glorii. Gdyby to było wszystko ukartowane i z góry zaplanowane, na pewno zatrudniła by sztab fachowców w tej dziedzinie. A ona przecież mówi tylko to co przeżyła. Zresztą jak już wspomniałem dla mnie największą wartość mają dalsze jej wypowiedzi w kontekście 10 przykazań. Zresztą po co gorączkować, każdy z nas będzie znał tą prawdę jedynie po śmierci. A to świadectwo nie jest przecież żadnym dogmatem, zresztą tak samo można traktować wizje wszystkich świętych uznanych przez Kościół, można im wierzyć  lub nie, gdyż nie jest to warunek konieczny dla nas do zbawienia. A że wielu ludziom te wizje pomagają na tej drodze do Pana, to chyba wszyscy się zgodzimy. Te świadectwa nie powinny  powodować zgorszenia wśród osób silnych wiarą. A ja to tutaj na tym forum widzę. Proszę mi wskazać jakiś jeden fakt niezgodny z Pismem Świętym lub nauką Kościoła. Bo dotychczas widzę tylko niezgodność z prawami materii.

Witam proszę sobie poczytać jak Św. Ojcowie Kościoła przedstawiają czyściec i jak pani Polo widzi czyściec to się pan dowie gdzie jest niezgodna z nauką Kościoła co do ognia czyśćcowego

tu więcej :
"W tym stanie dotarłam do swego rodzaju grzęzawiska, gdzie wiele osób tkwiło po szyję w bagnie i jęczało. Pojęłam, że to bagno złożone było z nasienia, które wytrysnęło w grzesznych związkach i podczas seksualnych zboczeń, za które my ludzie na ziemi jesteśmy odpowiedzialni. Podczas każdego wytrysku uwalniają się miliony sperm. I jedynie stosunek płciowy, który dokonuje się w związku sakramentalnym, jest pobłogosławiony przez Boga, gdyż On Sam obecny jest przy tym akcie i jest trzecią osobą w tym związku małżeńskim. On jest miłością, która uświęca i uszlachetnia każdy akt małżeński.
Seksualność pozbawiona sakramentalnych fundamentów jest tylko czystą żądzą, zaspokojeniem, egoizmem. Właśnie z tego powodu ci ludzie cierpią w tym bagnie, które sami zgotowali sobie na ziemi swymi niepohamowanymi namiętnościami. Każdy, kto uczestniczył w takich grzesznych i pozamałżeńskich stosunkach płciowych, tkwi  w owym bezkresnym i cuchnącym bagnie i cierpi niewypowiedzianie z tego powodu. Wstydzi się swoich złych uczynków.
Nagle odkryłam w tym bagnie również mojego tatę. Ujrzałam go zanurzonego po szyję w tej cuchnącej breji. Przeszył mnie ból i głośno krzyknęłam: ?Tato, co tu robisz?? Odpowiedział płaczącym głosem: ?Moja córko, ach moja córko, cudzołóstwo, niewierność!?

Czyli tak wygląda "Czyściec w opinii pani POLO" :

"Bo dalej jest że jej ojciec uniknął piekła :
Mój ojciec powiedział we łzach po tamtej stronie: ?Dzięki mojej cudownej żonie, twojej matce, która modliła się przez 38 lat za mnie o moje nawrócenie i prowadziła przykładne życie jako ofiarna matka, zostałem uratowany przed piekłem.''

''Mój ojciec nawrócił się osiem lat przed swoją śmiercią. Z głęboką skruchą prosił Boga o przebaczenie, a miłosierny Bóg odpuścił mu.  Mój ojciec jednakże nie odpokutował swoich czasowych kar za grzechy. Wprawdzie żałował, wyspowiadał się i otrzymał rozgrzeszenie, ale nie miał okazji odbyć pokuty. Dlatego znajdował się w Czyśćcu aż po szyję w tym cuchnącym bagnie, który już wcześniej opisałam''.

Co do czyśćca to żaden ze świętych czy mistyków takich ja świątobliwa siostra Józefa Menendez, Św. Katarzyna z Genui nie widzieli\ły nigdy żeby w czyśćcu było nasienie(sperma) a w nim dusze ! Lecz ogień podobny do ognia piekielnego !

Poniżej co mówi o czyśćcu Św. Proboszcz z Ars św. Jan Maria Vianney i nie tylko:

http://www.ultramontes.pl/vianney_o_cierpieniach.htm
http://swiety.krzyz.org/czysciec.htm
http://msza.net/m/i/cz13_0.html


Nie mówię że pani Polo ma złą intencję ale wprowadza błędy co do czyśćca

ja osobiście będę badał te przesłania bo są tam inne błędy co do życia duchowego
pisałem o tym: http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=129.0
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2009, 21:07:07 pm wysłana przez LUK » Zapisane
tadeo
Gość
« Odpowiedz #8 dnia: Marca 09, 2009, 15:16:22 pm »

Kochani, jak słucham takich wpisów, że Gloria jest oszołomem, że pisze bzdury podając dalej argumenty typu „po 2 godzinach od ustania akcji serca??? Zgon murowany, żadnej reanimacji by nie próbowano”  tak się zastanawiam, z kim mam do czynienia z materialistami i nie wierzącymi w moc Bożą, czy naprawdę wierzącymi. Ona pisze o cudzie a wy opieracie całą argumentację na  prawach ziemskich i to stanowi dla was dowód na to, że Gloria pisze bzdury. Z wiadomych względów nie będę dalej kontynuował tego tematu. To jest kwestia wiary a nie rozważań i dowodów czysto teoretycznych.
Jeszcze raz powtarzam, interesują mnie tylko i wyłącznie te wypowiedzi, które by wskazywały niezgodność z Pismem świętym i z tradycją Kościoła Katolickiego.
Na razie mam już tutaj tylko jedną wypowiedz osoby pod kryptonimem LUK, który obiecuje, że to jeszcze nie ostatni argument  „ja osobiście będę badał te przesłania bo są tam inne błędy co do życia duchowego”. Czekam z niecierpliwością gdyż wywód dotyczący czyśćca jakoś mnie nie przekonał. Jak będziemy zagłębiać się w takie szczegóły i bawić się dywagacjami, czy czyściec to ogień piekielny czy sperma czy może jeszcze wypełniony czymś innym , to na pewno utkniemy w pułapce szatana, który tylko cieszy się z takiego obrotu sprawy, że dogłębnymi analizami i drobiazgami, kompletnie nic nie wnoszącymi istotnego w tym temacie, staramy się zastąpić sedno sprawy. Najważniejsze dla nas jest to, że Bóg w swej nieskończonej dobroci i miłosierdziu dał nam możliwość oczyszczania i odkupienia kary za grzechy w czyśćcu. KKK opierając się na niektórych tekstach Pisma świętego mówi o ogniu oczyszczającym. I to całkowicie wystarczy. Można dodać ewentualnie że największym cierpieniem dusz czyśćcowych jest tęsknota za Bogiem. A jak te cierpienie dokładnie wygląda większość z nas pozna po śmierci. Chyba św. Faustyna napisała, że jedna godzina cierpienia w czyśćcu to tak jak 100lat cierpienia tu na ziemi. Czy ktoś może to sobie wyobrazić! . Ja nie. Ja wierzę, że Gloria opisuje w swym świadectwie dokładnie to, co widziała. Ale nie jestem tak zacietrzewiony i uparcie bronił jej wizji jak niektórzy ją tutaj na tym forum ją zwalczają, jakby była wcielonym diabłem. Proszę tylko o przekonywujące dowody, jeżeli takie są. Bo ja ich nie widzę.

Zapisane
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #9 dnia: Marca 09, 2009, 17:47:56 pm »

...Na razie mam już tutaj tylko jedną wypowiedz osoby pod kryptonimem LUK...

????
To my mamy kryptonimy?

Z wiadomych względów nie będę dalej kontynuował tego tematu.

Dla kogo wiadomych?

Ja wierzę, że Gloria opisuje w swym świadectwie dokładnie to, co widziała.

Proszę sobie wierzyć....
Niektórzy zaś nie wierzą.

Ja wierzę w to, co podaje Tradycja Kościoła.
Niewiele zatwierdzono cudów, niewiele.

Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #10 dnia: Marca 09, 2009, 18:13:45 pm »

a co kryptonim Tadeo sądzi o przechowywaniu zamordowanego dziecka w słoiku przez małoletnią koleżankę Glorii ?

bajki pani Glorii mają charakter pobożnościowy, ale należy traktować je jako swoiste umoralniające opowiastki. Czapkowanie tej szarlatance i traktowanie na serio jej blagi jest kompromitacją dla katolików. Dajcie tę opowiastkę komukolwiek o poglądach niedewocyjnych - murowane zrażenie na dlugie lata do wiary !!
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #11 dnia: Marca 09, 2009, 19:46:47 pm »

A ja się nie zajmuję wizjami tej kobiety. Najgorsze jest tylko to że podobno ona na swoich wizjach zarabia.
Dwa tygodnie temu w kościele ksiądz reklamował jej wizje.
Zapisane
tadeo
Gość
« Odpowiedz #12 dnia: Marca 09, 2009, 20:03:17 pm »

Kochani proszę Was tylko o napisanie od siebie co najmniej dwóch dobrze przemyślanych zdań, a nie chwytanie się cudzych,  ich cytowanie i ironiczne - półsłówkami - komentowanie. Myślenie naprawdę nie boli. Uwierzcie mi.
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2009, 20:06:44 pm wysłana przez tadeo » Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #13 dnia: Marca 09, 2009, 20:05:01 pm »

Ja piszę od siebie. Nie czytałem jej wizji więc się nie wypowiem na ich temat.
Zapisane
tadeo
Gość
« Odpowiedz #14 dnia: Marca 09, 2009, 20:41:48 pm »

Panie Krusejder, nie widzę związku w tym podanym przez Pana zdaniu. Czy Gloria jest odpowiedzialna za wszystkich, z którymi miała kontakt. Przecież ona przechowywaniem płodu w słoiku jest wyraźnie zbulwersowana. Cytuję, bo widzę że niektórzy zabierają głos nie zapoznając się wcale z tym świadectwem, a jeżeli już to tylko pod katem jak jej dołożyć: [i]"Nigdy nie zapomnę tego widoku. Jej matka obstawała przy tym, aby Estela miała przed oczyma konsekwencje swego błędnego postępowania. A na wieczku tego słoika stało pudełko z pigułkami antykoncepcyjnymi, aby nigdy nie zapomniała ich brać. Wyobrażacie sobie coś takiego??? Zobaczcie, jak grzech czyni człowieka chorym. I jak matka, ślepa duchowo, bierze własne dziecko do lekarza, aby usunąć niechciany owoc łona. I do tego ten absurdalny pomysł z zakonserwowanym płodem, aby stawiać jej go przed oczami każdego dnia, by nie zapominała brać pigułek. By za każdym razem, gdy otworzy szafę, widziała swoje dziecko i pamiętała o tych pigułkach. To naprawdę chore, to jest po prostu demoniczne.Takie rzeczy robi diabeł, gdy przez grzech otwieramy mu drzwi i nie chcemy go zmazać w sakramencie pokuty i pojednania, którym może szafować rzymskokatolicki kapłan".[/i]. I ten przykład ma stanowić argument przeciwko niej?
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2009, 20:45:13 pm wysłana przez tadeo » Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: dr Gloria Polo "Trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i piekła..." « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!