Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 04, 2024, 01:37:48 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232672 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Reforma reformy - Jak powinien wygladać zreformowany NOM?
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 17 Drukuj
Autor Wątek: Reforma reformy - Jak powinien wygladać zreformowany NOM?  (Przeczytany 73892 razy)
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1412

« Odpowiedz #45 dnia: Grudnia 22, 2009, 08:35:42 am »

Mam jeszcze pytanie do zwolenników przetłumaczenia KRR na języki narodowe - jak miałaby wyglądać Msza z chorałem, tzn. śpiewanym proprium i ordinarium?
Zapisane
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #46 dnia: Grudnia 22, 2009, 09:10:11 am »

Szczerze mowiac, to cala ta "reforma reformy" to nie moj problem. Jestem katolikiem rytu rzymskiego i problemy innych rytow obchodza mnie niewiele. Dlatego m. in. nie wtracam sie w unickie Bractwo sw. Jozafata, a do tego sie na tych greckich zagadnieniach nie znam. Oczywiscie, jako syn Kosciola boleje nad tym, ze moim braciom w wierze narzuca sie ryt, ktory "tak w swym całokształcie, jak i w szczegółach, oddala sie zadziwiajaco od katolickiej teologii Mszy Swietej", ale nie wiem czemu mialbym sie angazowac w naprawianie czegos, czego ani ja, ani nikt z "moich" nie popsulem. Podobnie jak w epoce opozycji przedokraglostolowej mialem trudnosci ze zrozumieniem, czemu opozycja tak sie entuzjazmuje naprawianiem systemu, ktory zaslugiwal jedynie na to, by go zburzyc.

Pozwolę sobie fundamentalnie się nie zgodzić. Po pierwsze, miłość bliźniego nakazuje troskę o dobro dusz braci w wierze. I świadomość wadliwości teologicznej NOMu tym bardziej powinna skłaniać nas do troski o tych z braci, którzy nie znają innego rytu mszy świętej. I jeśli jest cień szansy, by ten ryt, który "odddalił się ..." przybliżyć w znacznym stopniu do nauki soboru trydenckiego, to psim obowiązkiem katolika jest Ojca Św. w tych staraniach wesprzeć.
Zapisane
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #47 dnia: Grudnia 22, 2009, 13:08:47 pm »

 Primo. To, że wielu ludzi nie wie nic o KRR, to wina tendencyjnego szkolnictwa, które z uporem maniaka i napędem odrzutowca wtłacza dzieciom do głowy, że VII zmienił Mszę. Mnie też tak wtłaczano. Dopiero jak przeczytałam "Ducha liturgii" to mi się oczy otwarły. I nie jest receptą utrzymywanie tej paranoidalnej sytuacji, tylko powiedzenie prawdy, wszak "prawda was wyzwoli". Trzeba ją umiejętnie przekazać, bo od razu to może być szok, jeszcze ludzie skłonni pomyśleć, że jakaś sekta jesteśmy. Ja zaczynam od prowadzenia znajomych( jak na razie 1 osobę mi się udało) na KRR. A co do wyjaśniania czemu tak i siak, zadadzą pytania, się odpowie. To tak jak z uświadamianiem dzieci ;) Same zaczną pytać  ;D Już doświadczyłam pierwszego pytania: "Kiedy oni to zmienili?" Więc odpowiedziałam- w '69. ;) Reszta pytań niechybnie nadejdzie, ale ja ich uprzedzać nie mam na razie zamiaru.

 Secundo. W jednej z parafii w mojej okolicy jest już normalnie jakiś rytuał z tym spowiadaniem się lektorów, odchodzących od ołtarza. I rozumiem jeszcze, jakby się to zdarzyło raz na jakiś czas, ale to się już robi normalka. Zwłaszcza w pierwsze piątki, jakby nie mogli 15 minut wcześniej przyjść, albo wyspowiadać się po Mszy i poprosić o Komunię. Jak tak odchodzi lektor, to koledzy się gapią, zaczyna się "ruch" w prezbiterium, no i ludzie też zainteresowani sensacją.

 Tertio. Polski mógłby zostać zamiast łaciny, ale na pewno zuboży to wrażenia słuchowe. ;) Co tu dużo mówić, łacina jest językiem wymarłym, śpiewnym, melodyjnym i pomaga w skupieniu. Są plusy i minusy tłumaczenia na polski- duży minus to to, że tłumacz musiałby być dobry, przysięgły i nie skażony buginizmem. ;) Plusy- owo rozumienie tekstu... ale z drugiej strony- tak naprawdę Msza zawsze pozostanie tajemnicą i samo rozumienie tekstu poza względami katechetycznymi, a te można realizować na kazaniu, jak np. ks. Grygiel ostatnio tłumaczył "Alma Redemptoris Mater" i od tego czasu wiem co śpiewam ;) - a język sakralny ma swój urok. I to chyba nie chodzi o estetycyzm tylko, bo choćby w takim hinduizmie też jest język sakralny i pewnie ma to duży wpływ na to, iż jak śpiewają te ich mantry, to się im umysł odrywa od ziemi, hehe ;) Bronię łaciny o tyle, że moja przygoda z Tradycją się zaczęła od bizantyjskiej liturgii po ukraińsku, i tam właśnie mnie urzekło to, że ja nie muszę rozumieć literalnie, a czuję sacrum... i to widać, jak turyści wejdą do cerkwi w czasie Boskiej Liturgii- przez chwilę są wręcz oniemiali. Niemniej wolę KRR po polsku niż NOM po łacinie  ;D ;D
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #48 dnia: Grudnia 22, 2009, 13:18:36 pm »

A ja wierzę, że KRR znów będzie wiodącym rytem, zaś NOM odejdzie jako kolejny, nieudany pomysł liturgiczny. Kiedy to nastąpi, nie wiem czy jeszcze za mojego życia. Proszę o więcej nadziei - to taka katolicka cnota, nawet gdy wszystko wydaje się być stracone.
Reforma NOM (etap pośredni w jego likwidacji) - przywrócenie ofertorium, spowiedzi powszechnej: najpierw kapłana, później wiernych; ksiądz ma włazić na ambonę; wyłącznie kanon, a po "Wierzę" recytacja przez wszystkich, koniecznie w językach narodowych, wyciągu z najbardziej zapomnianych prawd katolickich "Wyznaję, że:
- obecna msza święta to ofiara Pana Jezusa;
- język łaciński to zwyczajny język Kościoła i nie wolno go zastępować językiem narodowym,
- aby dochować wierności Chrystusowi, muszę wyznawać wiarę określoną przez sobory dogmatyczne,
- itd. co jeszcze??

... i to bez wyjątku dla neokatechumenatów i innych "kolorowych".

Niemniej wolę KRR po polsku niż NOM po łacinie
Bon motami proszę nie rzucać, to wszyscy wiedzą; niemniej jednak wszyscy wolimy KRR po łacinie.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 22, 2009, 13:25:13 pm wysłana przez Andris Inkvizitors » Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #49 dnia: Grudnia 22, 2009, 13:27:30 pm »

Z mojego postu jasno wynika, że wolę KRR po łacinie. To się da matematycznie zapisać

KRR po łacinie> KRR po polsku> NOM po łacinie  :P  Symbol ">" ma tu oznaczać- "wolę od"  :P
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
K.L.O
rezydent
****
Wiadomości: 462

« Odpowiedz #50 dnia: Grudnia 22, 2009, 23:04:58 pm »

NOM cierpi na chorobę genetyczną, żadna reforma mu nie pomorze.


Przepraszam, ale nie mogę tego przemilczeć. PomoŻe, a nie pomoRZe:)
Zapisane
"Wiary ustrzegłem"
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #51 dnia: Grudnia 23, 2009, 00:58:45 am »

Szczerze mowiac, to cala ta "reforma reformy" to nie moj problem. Jestem katolikiem rytu rzymskiego i problemy innych rytow obchodza mnie niewiele. Dlatego m. in. nie wtracam sie w unickie Bractwo sw. Jozafata, a do tego sie na tych greckich zagadnieniach nie znam. Oczywiscie, jako syn Kosciola boleje nad tym, ze moim braciom w wierze narzuca sie ryt, ktory "tak w swym całokształcie, jak i w szczegółach, oddala sie zadziwiajaco od katolickiej teologii Mszy Swietej", ale nie wiem czemu mialbym sie angazowac w naprawianie czegos, czego ani ja, ani nikt z "moich" nie popsulem. Podobnie jak w epoce opozycji przedokraglostolowej mialem trudnosci ze zrozumieniem, czemu opozycja tak sie entuzjazmuje naprawianiem systemu, ktory zaslugiwal jedynie na to, by go zburzyc.

Pozwolę sobie fundamentalnie się nie zgodzić. Po pierwsze, miłość bliźniego nakazuje troskę o dobro dusz braci w wierze. I świadomość wadliwości teologicznej NOMu tym bardziej powinna skłaniać nas do troski o tych z braci, którzy nie znają innego rytu mszy świętej. I jeśli jest cień szansy, by ten ryt, który "odddalił się ..." przybliżyć w znacznym stopniu do nauki soboru trydenckiego, to psim obowiązkiem katolika jest Ojca Św. w tych staraniach wesprzeć.

Alez owszem, wspierajmy go np. propagujac zdrowa doktryne, tlumaczac czemu NOM jest wadliwy i propagujac KRR, ktory dla owego majsterkowania przy bublu ma byc punktem odniesienia i wzorem. Bo przeciez nie propagujac "poprawny" NOM, ktory ex definitione poprawny nie jest.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #52 dnia: Grudnia 23, 2009, 09:34:24 am »

.

 Tertio. Polski mógłby zostać zamiast łaciny, ale na pewno zuboży to wrażenia słuchowe. ;) Co tu dużo mówić, łacina jest językiem wymarłym, śpiewnym, melodyjnym i pomaga w skupieniu

Ale się Pani definicja łaciny trafiła! Bez urazy - jak z humoru zeszytów. :) Co to są wrażenia słuchowe? Czysty subiektywizm. Równie pozytywne wrazenia słuchowe wywołuje u mnie grecki. Wymarły? Śpiewny? Melodyjny? To już lepiej za Tuwimem powiedzieć;

(......) I myslisz: wieczny pomnik wznieśli (Rzymianie)
          Choć nad nim czas burzami leciał.
          Jakiż to "martwy język" jesli
          Nie więdnąc przetrwał tysiąclecia!


Rola i funkcja dostojnej łaciny w liturgii do czego innego się sprowadza. Ale o tym już tu na forum było.
Zapisane
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #53 dnia: Grudnia 23, 2009, 09:35:16 am »

Szczerze mowiac, to cala ta "reforma reformy" to nie moj problem. Jestem katolikiem rytu rzymskiego i problemy innych rytow obchodza mnie niewiele. Dlatego m. in. nie wtracam sie w unickie Bractwo sw. Jozafata, a do tego sie na tych greckich zagadnieniach nie znam. Oczywiscie, jako syn Kosciola boleje nad tym, ze moim braciom w wierze narzuca sie ryt, ktory "tak w swym całokształcie, jak i w szczegółach, oddala sie zadziwiajaco od katolickiej teologii Mszy Swietej", ale nie wiem czemu mialbym sie angazowac w naprawianie czegos, czego ani ja, ani nikt z "moich" nie popsulem. Podobnie jak w epoce opozycji przedokraglostolowej mialem trudnosci ze zrozumieniem, czemu opozycja tak sie entuzjazmuje naprawianiem systemu, ktory zaslugiwal jedynie na to, by go zburzyc.

Pozwolę sobie fundamentalnie się nie zgodzić. Po pierwsze, miłość bliźniego nakazuje troskę o dobro dusz braci w wierze. I świadomość wadliwości teologicznej NOMu tym bardziej powinna skłaniać nas do troski o tych z braci, którzy nie znają innego rytu mszy świętej. I jeśli jest cień szansy, by ten ryt, który "odddalił się ..." przybliżyć w znacznym stopniu do nauki soboru trydenckiego, to psim obowiązkiem katolika jest Ojca Św. w tych staraniach wesprzeć.

Alez owszem, wspierajmy go np. propagujac zdrowa doktryne, tlumaczac czemu NOM jest wadliwy i propagujac KRR, ktory dla owego majsterkowania przy bublu ma byc punktem odniesienia i wzorem. Bo przeciez nie propagujac "poprawny" NOM, ktory ex definitione poprawny nie jest.

Pełna zgoda. Ale przecież w "reformie reformy" nie chodzi o NOM bez nadużyć, celebrowany zgodnie z rubrykami, tylko o zmianę zarówno rubryk jak i nigryk.
Zapisane
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #54 dnia: Grudnia 23, 2009, 10:39:49 am »

- Celebracja ad orientem na ołtarzu z trzema obrusami krzyżem i świecznikami.
- Zakaz koncelbry (poza koncelebrą z biskupem).
- Likwidacja innych ME poza Kanonem.
- Przywrócenie starego Ofertorium.
- Nakaz komunikowania na klęcząco i do ust.
- Zakaz ministrantek i lektorek.
Co jeszcze?
Potrójne Kyrie
Spiewane Credo w niedzielę
Przykleknięcie na słowa o Wcieleniu
Likwidacja innych poza Confiteoren fom aktu pokuty
Zapisane
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #55 dnia: Grudnia 23, 2009, 11:27:31 am »

Panie Fidelis, ja tylko napisałam, co myślałam... własne odczucia. Wiem, że rola łaciny jest inna- np. precyzja w wyrażaniu pewnych prawd, dogmatów itd. ;)
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
KAIBJDMB
uczestnik
***
Wiadomości: 232

« Odpowiedz #56 dnia: Grudnia 28, 2009, 00:46:52 am »

Jakaś choćby krótka modlitwa u stopni ołtarza

PO CO?
Jest przecież w zakrystii odmawiana modlitwa ; "Oto za chwilę..."
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2525


« Odpowiedz #57 dnia: Grudnia 28, 2009, 06:59:46 am »

Jakaś choćby krótka modlitwa u stopni ołtarza

PO CO?
Jest przecież w zakrystii odmawiana modlitwa ; "Oto za chwilę..."
Ksiiadz ma obowiazek przed NOM taka modlitwe odmawiac?
Zapisane
Nathanael
Gość
« Odpowiedz #58 dnia: Grudnia 28, 2009, 10:39:39 am »

Nie.

I zazwyczaj wygląda to tak, że wpada(ją) do zakrystii ubiera(ją) się migiem w szaty (często "szaty", lub czasami pomija cingulum, a już niemal zawsze humerał) i biegusiem do ołtarza (często kończąc jakieś niepotrzebne rozmowy z koncelebransami, lektorami, ministrantami, czy kościelnym).
Zapisane
Krzysztof_
Gość
« Odpowiedz #59 dnia: Grudnia 28, 2009, 11:49:49 am »

Jakaś choćby krótka modlitwa u stopni ołtarza

PO CO?
Jest przecież w zakrystii odmawiana modlitwa ; "Oto za chwilę..."

Żarty na bok.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 17 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Reforma reformy - Jak powinien wygladać zreformowany NOM? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!