Być może Rzym zezwala na przenoszenie jeśli jest ono incydentalne, a ogólnie oczywiście jest przeciw.
To, na co "Rzym zezwala" jest zgodne z Kodeksem Rubryk i polega na odprawianiu Mszy wotywnej w uroczystość zewnętrzną. Nie da się przenieść np. Wniebowstąpienia Pańskiego czy Bożego Ciała na niedzielę, bo przeniesienie jakiegoś święta dotyczy w pierwszym rzędzie nie Mszy, ale Oficjum. A jakie Oficjum odprawiać w dniu dotychczasowego obchodu? Skąd wziąć np. lekcje Jutrzni?
Dzień Zaduszny, jak już pisałem, nie może mieć uroczystości zewnętrznej, bo nie jest świętem, a tylko świętom ona przysługuje.
Jest coś na rzeczy w pytaniu Pana DNR (i Fidelissa)
"Czy katolik może myśleć samodzielnie, niezależnie?". Czy jeśli x. Perl pisze, że coś "seems legit...", pardon, "seems logical", to należy zamknąć oczy na rzeczywistość i przyjąć jego gołosłowne twierdzenia?
Tak samo, jak można w przypadkach jednorazowych użyć formularzy mszalnych NOM jeśli chce się celebrować mszę w KRR o świętym, którego nie ma w księdze z 1962 roku.
Przecież zgodnie z instrukcją
Universae Ecclesiae jest to dopiero pieśń przyszłości:
"
25. Do Mszału z 1962 r. można i należy włączać nowych świętych i niektóre nowe prefacje, zgodnie z normami,
które zostaną wskazane w terminie późniejszym".
Również Benedykt XVI w swym liście do biskupów bymnajmniej nie twierdzi, że z formularzy o świętych i prefacji można już korzystać:
"Obie Formy Rytu Rzymskiego mogą się przecież wzajemnie ubogacać: nowi święci i niektóre z nowych prefacji
powinny zostać uwzględnione w starym Mszale. Komisja
Ecclesia Dei, w łączności z organami poświęconymi
usus antiquor będzie badać praktyczne możliwości w tym zakresie.