@Krzysztof Kałębasiak1. szukać ministranta, jeśli nie znajdzie, to tak, choć nie musi jechać na dworzec, a np. do pubu.2. do ordynariusza, jak to z każdym nadużyciem liturgicznym.
Ja wiem.
http://blog.messainlatino.it/2012/01/tutto-questo-e-molto-altro-puo-essere.htmlImpreza w klubie neoCzy w takich imprezach za zamknietymi drzwiami bawią sie nasi ordynariusze?
Nie dyskutujemy akurat na ten temat. Jakośc nie potrafi się pan ustosunkować do moich wypowiedzi. Jeśli twierdzi Pan, że są błędne, to proszę wykazać błąd. Dodam, że w 1 przyjąłem założenie, że nie jest to niedziela.
@ KK : skoro mnozenie mszy jest tak wielkim dobrem, ze nawet nalezy abstrahowac od rubryk i naczelnych zasad liturgii, to prosze mi powiedziec w takim razie dlaczego kaplan moze odprawiac msze tylko raz dziennie ? Czemu nie dwa ? Nie piec ? Albo wedle uznania ? A moze moze ?
Zgadza sia pan, ze msza jest wielkim dobrem ? Zapewne tak (mam nadzieje) ?Zaleca pan lamanie rubryk i naczelnych zasad liturgii ? Oczywiscie, ze pan zaleca, od ladnych kilku-kilkunastu wpisow, postulujac odprawianie mszy bez ministranta i bez wiernych, bez zadnej koniecznosci.
Rubryki mszalu tradycyjnego sa bardzo spojne, poprawnie wyrazaja teologie oraz symbolike mszy swietej i dlatego wlasnie zabraniaja (bez wyzszej koniecznosci) odprawiania mszy bez chocby jednego wiernego, ministranta czy nie. Nawet rubryki Novus Ordo sa tu bardziej katolickie niz panskie widzimisie.