Wg Piekłośpiwa krytyka Neonów to zamach na Magisterium Kościoła, bo Neo jest "powszechnym dzieddzictwem".
Ad #66 FestungTo, co mówi Urząd Nauczycielski Kościoła.W określaniu tego, co jest herezją, jedynym kompetentnym jest właśnie Urząd Nauczycielski Kościoła, a nie żadne inne czynniki.Bp ZbK
Przeciez zadna wladza koscielna nie wystawial nikomu swiadectwa prawowiernosci.
Proszę wszystkich dyskutantów, gdy ksiądz biskup przybędzie na forum o szczególna powagę w dyskusji , bo to jednak biskup.
Poczekajmy w spokoju az DN zemrze i ...
Panie hellsng.... Przeciez zadna wladza koscielna nie wystawial nikomu swiadectwa prawowiernosci. Przeciez DN krytykuje sie wlasnie za odejscie od prawowiernosci poprzez lamanie przepisow liturgicznych (nawe tych ze statutu vide przyjmowanie Komunii sw), psychomanipulacje, "sprywatyzowanie" Mszy, poslugiwanie sie katechizmami i spiewnikami bez imprimatur. Przeciez zadna wladza koscielna nie potwierdzila prawowiernosci tych praktyk.
Albo pan blednie interpretuje slowa Jego Ekscelencji, albo robi z niego pozywiste filozoficznego. Jedynie Magisterium Kościoła jest wladne okreslac kto spelnia definicje heretyka w sensie prawno-kanonicznym tzn. czy wypelnia definicje kan. 751. Natomiast idiotyzmem jest przypuszczenie, ze Magisterium moze uznac za prawowierna jakas teze heretycka albo vice versa. Herezja to herezja i zaden autorytet ludzki, w tym koscielny nie jest w stanie tego zmienic. Zasada niesprzecznosci jest nieublagalna.
Jak to nie - przy kanonizacji i przy objawieniach prywatnych , jedno i drugie po smierci czlowieka albo po ustaniu objawien. Poczekajmy w spokoju az DN zemrze i obaczy sie czy dostanie glejt badz aureole
W niebie wszyscy będziemy bardzo zdziwieni, nie znajdując wielu, których się zastać spodziewaliśmy i witając tych, których przybycia się zupełnie nie spodziewaliśmy...
A zatwierdzenie statutów DN to co to jest wg pana, jak nie uznanie tej rzeczywistości Kościoła Katolickiego???
Jak papież i poszczególne kongregacje mogły by zatwierdzać funkcjonowanie jakiegoś ruchu czy wspólnoty jeśli ich działania byłby heretyckie??
Cytat: Fons Blaudi w Stycznia 06, 2010, 21:46:36 pmAlbo pan blednie interpretuje slowa Jego Ekscelencji, albo robi z niego pozywiste filozoficznego. Jedynie Magisterium Kościoła jest wladne okreslac kto spelnia definicje heretyka w sensie prawno-kanonicznym tzn. czy wypelnia definicje kan. 751. Natomiast idiotyzmem jest przypuszczenie, ze Magisterium moze uznac za prawowierna jakas teze heretycka albo vice versa. Herezja to herezja i zaden autorytet ludzki, w tym koscielny nie jest w stanie tego zmienic. Zasada niesprzecznosci jest nieublagalna.Chyba się pan zaplątał w tym wywodzie... a jeśli ma pan wątpliwości co do interpretacji słów ks. biskupa to proszę do niego napisać, na pewno bardzo Jego Ekscelencję, ucieszy pana wypowiedź...
Cytat: Jarod w Stycznia 06, 2010, 21:48:26 pmPanie hellsng.... Przeciez zadna wladza koscielna nie wystawial nikomu swiadectwa prawowiernosci. Przeciez DN krytykuje sie wlasnie za odejscie od prawowiernosci poprzez lamanie przepisow liturgicznych (nawe tych ze statutu vide przyjmowanie Komunii sw), psychomanipulacje, "sprywatyzowanie" Mszy, poslugiwanie sie katechizmami i spiewnikami bez imprimatur. Przeciez zadna wladza koscielna nie potwierdzila prawowiernosci tych praktyk.A zatwierdzenie statutów DN to co to jest wg pana, jak nie uznanie tej rzeczywistości Kościoła Katolickiego??? Jak papież i poszczególne kongregacje mogły by zatwierdzać funkcjonowanie jakiegoś ruchu czy wspólnoty jeśli ich działania byłby heretyckie??
Statuty to wg mnie tylko ZALEGALIZOWANIE DN i to pod warunkami okreslonymi w statucie.
Benedykt XVI podkreślił, że Droga Neokatechumenalna realizuje misję kościelną jako jedna z wielu rzeczywistości inspirowanych przez Ducha Świętego i powstałych w następstwie Soboru Watykańskiego II. „Jakże nie błogosławić Pana – mówił papież z wyraźnym poruszeniem – za owoce duchowe wzbudzone w doświadczeniu nowej ewangelizacji przez lata Drogi Neokatechumenalnej, począwszy od powstania pierwszej rzymskiej wspólnoty”.
I tak trudno mowic o legalnosci jesli DN sprawujac Msze korzysta z nielegalnych spiewnikow oraz lamie przepisy liturgiczne. Jak Watykan mogl uznac prawowiernosc DN jak nawet jezcze nie zbadal tych skypcikow, na podstawie ktorych sa prowadzone neokatechezy?
13 czerwca 2008 r. przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich kard. Stanisław Ryłko wręczył na Watykanie dekret o ostatecznym zatwierdzeniu Statutów Drogi Neokatechumenalnej i ostateczny ich tekst inicjatorom tego ruchu - Kiko Argüello i Carmen Hernández, którzy wraz z o. Mario Pezzim tworzą Ekipę Odpowiedzialnych za Drogę Neokatechumenalną na świecie.
Owszem - w wyniku lobbingu neobiskupow Watykan ufa, ze DN nie glosi herezji i dlatego zalegalizowal DN, ale przeciez to nie oznacza, ze wszytskie praktyki takie jak olewanie imprimatur i przepisow liturgicznych sa PRAWOWIERNE.