Cytujjeśli nie znam rytu dominikańskiego. to czy mam pewność, że wiem co jest dominikańskie?i dotykamy sedna - bo to nie jest Zakon Rytu Liturgicznego, ale Kaznodziejski. Ryt wszak nie wykształcił się od razu, a Zakon już był wcześniej. Co było pierwsze? Kaznodziejstwo. To jest dominikańskie.
jeśli nie znam rytu dominikańskiego. to czy mam pewność, że wiem co jest dominikańskie?
A poza tym Ojcze, młodośc jest pewna siebie; z czasem Wasze postępowanie będzie powodem ubawu dla młodszych?
Ojciec pisze dalej, że wielu braci nie wstąpiłoby do przedsoborowego seminarium. Jeżeli odczytywanie na nowo (aggiornamento ) Soboru V II nastąpi, to z pewnością b. wielu księży zrzuci sutannę, przepraszam, garniturki i sweterki To jest n i e u n i k n i o n e.
Co tu dużo mówić ci którzy zdradzali swoje kapłaństwo po Soborze byli formowani przed Soborem. A więc z formacją mimo wszystko coś nie było tak.
Ale ja Siostro szanuję to co było dawniej jak również moje seminarium. Po prostu nie podobają mi się sprawy patologiczne. Klerycy i księża z forum będą kojarzyć sypanie bromu do herbaty np.
ponieważ nie można było rozmawiać w celach i na korytarzu, to 2-3 braci wychylało głowy za okno i tak rozmawiało "nie będąc" w celiponieważ nie można było przebywać bez habitu, chyba że "nad wodą", to klerycy stawiali miski lub butelki z wodą w celi i "nad nimi" siedzieli lub robili coś bez habitu
Cytat: Thomas Dzisiaj o 18:27:00Ojciec pisze dalej, że wielu braci nie wstąpiłoby do przedsoborowego seminarium. Jeżeli odczytywanie na nowo (aggiornamento Mrugnięcie) Soboru V II nastąpi, to z pewnością b. wielu księży zrzuci sutannę, przepraszam, garniturki i sweterki Mrugnięcie To jest n i e u n i k n i o n e.Ma Pan racje, z pewnoscia wielu ksiezy odeszloby z kaplanstwa, gdyby jasno postawiono pewne zasady - ze liturgia to nie jest kreatywnosc celebransa, ze ksiadz ma byc powaznym (czyli sensownym, ale nie wazniakiem) opiekunem duchowym, a nie blaznem czy wodzirejem itd.Prosze zarazem popatrzec, ilu ksiezy odeszlo z kaplanstwa po Vaticanum II, kiedy zmienila sie spoleczna pozycja ksiezy, ktorzy przstali byc najwazniejszymi ludzmi w swoich miejscowosciac, parafiach. Troche tez zle to swiadczy o bezinteresownosci kaplanskiej u ludzi, ktorzy przeciez wstepowali do seminariow przed soborem.Nie oczekiwalbym rowniez (i mam taka nadzieje), ze reforma reformy liturgii czy Kosciola bedzie oznaczac automatyczny powrot do wszystkiego, co bylo do 1962 roku.