Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 26, 2024, 18:01:57 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 178 179 [180] 181 182 ... 303 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat  (Przeczytany 1347738 razy)
adalbertus
*NOWICJUSZ*
bywalec
**
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #2685 dnia: Czerwca 18, 2011, 15:33:57 pm »

Cytuj
A to trzeba być teologiem, żeby odróżnić zdrową naukę katolicką od sekciarskiej?! Od kiedy?! Chyba od SWII.  :D :D :D
[/quote]

Niestety w Kościele Katolickim obowiązują pewne zasady od wieków i ocenę zdrowej czy chorej nauki wydaje kompetentna władza a nie wierni, którym się często może coś zdawac jak np. w Pani przypadku.

Tak się sprawa ma z imprimatur dotyczącym druku książek; misji kanonicznej dla wykładowców i nie tylko itd; często ocena pracy teologów zostaje ogłoszona po badaniu, które trwało kilka lat.

Np w przypadku DN, badanie dokumentów tzw. skryptów wspomagających trwało kilkanaście lat i zostało oficjalnie zatwierdzone w tym roku jak Państwo zapewne wiedzą.
Zapisane
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy. - św. Jan Kasjan
adalbertus
*NOWICJUSZ*
bywalec
**
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #2686 dnia: Czerwca 18, 2011, 15:42:09 pm »

Cytuj
1) Gdzie studiują seminarzyści RM w Warszawie.
ad 1 - w seminarium diecezjalnym na Krakowskim Przedmieściu;
Zatem RM nie jest seminarium, tylko "domem formacyjnym". Korzysta z zasobów (sale wykładowe, wykładowcy) seminarium archdiecezjalnego. W "RM" klerycy tylko nocują, albo mają uroczystości (choć pkt 3 temu przeczy - po co zatem w RM zdobiona przez samego Kiko kaplica?). Zatem po co tworzyć takie "seminarium", skoro de facto pełni funkcje...akademika?

2) Czy jakieś przedmioty są nauczane gdzie indiej[powinno być: gdzie indziej]
ad 2 - oprócz lektoratów z różnych języków to raczej nie chociaż nie jestem teraz pewien gdyż niektórzy księża po RM zostali wykładowcami
A w "seminarium RM" nie ma żadnych zajęć?

3) Jak wyglądają kontakty między klerykami z RM a klerykami "diecezjalnymi"?
ad 3 - normalnie się kontaktują; uczestniczą we wspólnych uroczystościach.
Otóż właśnie - nie kontaktują się normalnie. Klerycy z RM "trzymają się razem", podobnie jak klerycy archidiecezji. Ci drudzy uważają pierwszych za sekciarzy, ci pierwsi drugich  za "posolonych" ledwo. Mylę się?

ad 1 - seminarium diecezjalne korzysta z kadry profesorskiej Papieskiego Wydziału Teologicznego; nie mają swoich profesorów; każde seminarium jest tylko i aż domem formacyjnym; w seminarium diecezjalnym w Warszawie studiują razem także Bazylianie (grekokatolicy); Kamilianie; Rogacjoniści; klerycy z ordynariuatu polowego i inni; możnaby zadac to samo pytanie: po co? ich własne seminaria, akademiki??? każde z tych seminariów ma kaplicę, gdyż jest to serce seminarium począwszy od samego rana od Jutrzni, Mszy św. bo to jest ważniejsza formacja;

Ad. 2 - czasami odbywały się różne zajęcia gdy np przyjeżdżali znani teologowie z Gregorianum czy innego miejsca; czasami gościnnie z wykładem monograficznym pojawiali się profesorowie z innych polskich uczelni; czasami odbywają się egzaminy na koniec sesji na miejscu.

Ad 3 - z kontaktami bywa bardzo rżnie jawszędzie; ja miałem i do dzisiaj mam kilku dobrych znajomych, z którymi się często spotykaliśmy i wiem, że tak samo jest dzisiaj; wszędzie są ludzie z różnymi poglądami ale bywają i przyjaźnie; to jest indywidualna sprawa
Zapisane
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy. - św. Jan Kasjan
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2687 dnia: Czerwca 18, 2011, 15:53:26 pm »

Cytuj
Nie wiem czy jest księdzem, ale proszę zwrócić uwagę, że na stronie 178 tego wątku pan kiler zakończył swoje wypowiedzi, żadnej konkretnej odpowiedzi nie udzielił już i teraz najwyraźniej pan adalbertus przyszedł jako posiłkowy, zarejestrował się: Czerwiec 16, 2011, i jakoś nie współgra mi to,  z tą wcześniejszą wypowiedzią pana "adalbertus" : "Witam po bardzo długim czasie niepisania i nielogowania się." Jak mógł wcześniej pisać, czy zalogować się, skoro nie był zarejestrowany?

Dla zaspokojenia pańskiej ciekawości: nie jestem księdzem;

wypadałoby najpierw sprawdzic to forum; poczytac; może spytac administratora, że byłem zarejestrowany od stycznia 2010 potem wykasowałem swój profil i tyle w temacie, a nie doszukiwac się spisków :o

Żadna moja ciekawość, tylko jakby pan powyżej przeczytał ze zrozumieniem, to by dostrzegł, że takie pytanie:

Cytuj
Cytat: Major w Dzisiaj o 06:32:47
Pan Albertus jest księdzem?

postawił pan Major. Ja mu odpowiedziałam tak, jak można przeczytać, a data pana rejestracji wzięta z aktualnego profilu. Ja tu statystyk   żadnych nie prowadzę i nie mam najmniejszego zamiaru pisać o cokolwiek w pana sprawie do administracji. A kimże pan jest, żeby takie zabiegi robić?  Niech pan sobie tu neonuje  :D  ani mnie to grzeje ani ziębi. Ja tylko podtrzymuje swoje zdanie, ze jest to sekta judeo-protestancka w łonie Kościola katolickiego! I reki do profanacji Najświętszego Sakramentu bym NIGDY! nie dolożyła.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #2688 dnia: Czerwca 18, 2011, 16:02:05 pm »

Cytuj
A to trzeba być teologiem, żeby odróżnić zdrową naukę katolicką od sekciarskiej?! Od kiedy?! Chyba od SWII.  :D :D :D
W pełni się z Panią zgadzam. Włościanin po czteroklasówce lepiej znał Prawdy Wiary niż gros "posoborowych" yntelygentów z habilitacjami.

Niestety w Kościele Katolickim obowiązują pewne zasady od wieków i ocenę zdrowej czy chorej nauki wydaje kompetentna władza a nie wierni, którym się często może coś zdawac jak np. w Pani przypadku.
Niestety można użyć gdyż tak było "niestety" do czasów przed SW_II a nie teraz. Jesli chodzi o "zdawanie się" to Pani Genowefie zdaje się napewno o wiele mniej niż takiemu kikosiowi, czy jego kumpeli karmenie oraz ich zapiekłym wyznawcom.

Tak się sprawa ma z imprimatur dotyczącym druku książek; misji kanonicznej dla wykładowców i nie tylko itd; często ocena pracy teologów zostaje ogłoszona po badaniu, które trwało kilka lat.
Miała a nie ma. Tak było do bł. Jana XXIII. Obecnie bywa czasami

Np w przypadku DN, badanie dokumentów tzw. skryptów wspomagających trwało kilkanaście lat i zostało oficjalnie zatwierdzone w tym roku jak Państwo zapewne wiedzą.
Jakoś nie widziałem tych "zatwerdzonych" "skryptów". Nadal trzeba kupować kota w worku, czyli chodzić na owe "katechezy". Tymczasem w Nauczaniu Kościoła nie może być nic tajnego.

rżnie jawszędzie;
P.S. Zgroza! Co to jest to "rżnie jawszędzie"?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 18, 2011, 16:07:46 pm wysłana przez jwk » Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #2689 dnia: Czerwca 18, 2011, 16:59:19 pm »

Czyli Pan Adalbertus księdzem nie jest.
A Pan Tkiller do tej pory nie odpisał mi na to co opisałem w lutym.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #2690 dnia: Czerwca 18, 2011, 17:33:39 pm »

Czyli Pan Adalbertus księdzem nie jest.
... no to może ~wojtkiem42 (znanym swego czasu jako wojtek37)? Mentalność sekciarska ta sama.
http://forum.fidelitas.pl/viewtopic.php?p=266&highlight=#266
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2691 dnia: Czerwca 18, 2011, 17:43:30 pm »

Czyli Pan Adalbertus księdzem nie jest.
... no to może ~wojtkiem42 (znanym swego czasu jako wojtek37)? Mentalność sekciarska ta sama.
http://forum.fidelitas.pl/viewtopic.php?p=266&highlight=#266

Miej pan litość, bo aż lód mi spadł  :D Może być teraz 42 z tego 37 wcześniej  :D A o "Tomaszu 32" pamięta pan?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 18, 2011, 20:36:18 pm wysłana przez Mama » Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #2692 dnia: Czerwca 18, 2011, 20:53:05 pm »

A o "Tomaszu 32" pamięta pan?
Jak nie jak tak! http://forum.fidelitas.pl/viewtopic.php?t=1530&postdays=0&postorder=asc&start=15
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #2693 dnia: Czerwca 18, 2011, 22:37:36 pm »

Panie adalbertus,
Jestem osobą ochrzczoną. W roku 1962. I mam święte prawo rządać od Kościoła wiary mojego chrztu.
Jeśli spotykam w konfesjonale spowiednika,, który nakazuje mi pokutę niezgodną z katolicką praktyką, wzbudza to moje ciężkie przerażenie.
Jeśli ów absolwent Redemptoris Mater udziela mi pokrętnych nauk, a ja go muszę w tym konfesjonale prostować, budzi to moje przerażenie.
Jeśli ów kapłan przyznaje się , że zaznajomił się z dokumentem SP i stwierdza, że spowiedzi wg. rytu mojego chrztu mogę oczekiwać za 6 lat budzi to moje przerażenie.
Boję się takich kapłanów jak pijanych kierowców.


- to, że DN ma swój język to nic dziwnego bo każda rzeczywistośc żywa ma taki (począwszy od dzieci; młodzież, studentów, różne grupy społeczne, kościelne itd), czy hermetyczny? ktoś to musiałby ocenic bo np. człowiek bez wykształcenia jeśli znajdzie się w środowisku profesorów też będzie twierdził, żę mają hermetyczny język.
.
Katolicy mają język katolicki, neokatechumenat ma swój wewnętrzny żargon neoński, swoją nowomowę.



- zgadzam się w sprawie zdrowej teologii; niestety ani Pani ani ja nie jesteśmy upoważnieni do oceny uprawiania przez kogoś teologii; po to Kościół ma kompetentne osoby, które po długim badaniu wydają ocenę; nie można stwierdzic czyiś błędów na podstawie swojego widzi mi się, lub własnych odczuc; nikt Pani nie potępia za błędy

Nikt by mnie nie potępił nawet gdybym bredziła smalone duby, bo współczesny Kościół liberalny odszedł od praktyki radykalnych potepień wyznając zasadę  jakoby prawda narzucała się sama przez się.

- poznała Pani, albo tylko usłyszała jednego czy kilku księży po RM (diecezja warszawska ma ich ponad stu) a porywa się Pani na werdykty i oceny jako znawca tematu; władza w Kościele przekazywana jest z władzą święceń a Pani takich nie posiada wiec proszę o trochę pokory
Ilu by ich tam (lub siam)  nie było,  wszyscy są formowani według jednego wzoru...

Nie porywam się na werdykty i oceny tylko jako prosta wiejska baba chciałabym Panu wylać kubeł zimnej wody na głowę...

Zapisane
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #2694 dnia: Czerwca 18, 2011, 22:47:22 pm »

Myśli Pani, że kubeł zimnej wody pomoże, kiedy facet głowę moczy w nocniku i twierdzi, że wszystko jest w porządku ?
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
Gabriel
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 122

« Odpowiedz #2695 dnia: Czerwca 18, 2011, 22:55:43 pm »

PONTIFICIUM CONSILIUM Watykan, 24 listopada 2010
PRO LAICIS
1319/10/AIC-110
Szanowny Pan Argüello,
w czerwcu bieżącego roku Papieska Rada do spraw Świeckich zwróciła się do
Kongregacji Nauki Wiary z prośbą o udzielenie, w sposób wyraźny, specjalnego
zatwierdzenia doktrynalnego Liniom orientacyjnym dla Ekip katechistów, wyrażając
przekonanie, że tak dokonane orzeczenie nadałoby pewności realizacji Drogi
Neokatechumenalnej, oznaczając zakończenie procesu jej instytucjonalnego zatwierdzenia a
także ofiarując gwarancje doktrynalne wszystkim pasterzom Kościoła.
Wyżej wymieniona Kongregacja, po uprzednim uważnym studium doktrynalnym
tematu, odpowiedziała na prośbę tej Dykasterii, udzielając następujących dyrektyw:
1º.- Konieczne jest ponowne wprowadzenie zwrotu Dyrektorium Katechetyczne Drogi
Neokatechumenalnej, ponieważ trzynaście tomów katechez mówionych nie przedstawia już
tylko Linii orientacyjnych dla Ekip katechistów, skoro zostały poprawione przez Kongregację
Nauki Wiary i uzupełnione u dołu strony różnymi fragmentami Katechizmu Kościoła
Katolickiego. Niech zostaną poprawione pod tym względem także odnośne fragmenty Statutu
Drogi Neokatechumenalnej.
2º.- Obecnie możliwe jest udzielenie zatwierdzenia Dyrektorium Katechetycznemu
Drogi Neokatechumenalnej. Kongregacja Nauki Wiary uważa jednak za bardziej stosowne,
by to Papieska Rada do spraw Świeckich zatwierdziła tekst Dyrektorium, czyniąc wyraźne
odniesienie do konsultacji dokonanej w Kongregacji Nauki Wiary.
Aby właściwie zrealizować te dyspozycje potrzeba, aby w trzynastu tomach katechez i
w Statucie Drogi Neokatechumenalnej został wprowadzony zwrot Dyrektorium
Katechetyczne Drogi Neokatechumenalnej, znosząc w związku z tym zwrot Linie
orientacyjne dla Ekip katechistów. Poza tym, byłbym wdzięczny za dostarczenie do tej
Dykasterii trzech kompletów Dyrektorium, odpowiednio oprawionych, by można było
przystąpić do promulgacji odnośnego dekretu zatwierdzającego.
Wyrażając Panu moje najżywsze gratulacje, w oczekiwaniu na odpowiedź, korzystam
z okazji, by życzyć dobrego początku okresu Adwentu.


 i dalej


Powyższe tomy Dyrektorium katechetycznego były sprawdzane przez Kongregację Nauki Wiary od 1997 do 2003 i zaopatrzone w stosowne odnośniki do Katechizmu Kościoła Katolickiego związane z tematyką podejmowaną w każdej katechezie.

Ostatnio Kongregacja Nauki Wiary, po uprzednim przebadaniu rezultatów wspomnianego studium, aby nadać większą pewność realizacji Drogi Neokatechumenalnej, a także ofiarować gwarancje doktrynalne wszystkim pasterzom Kościoła, uznała za właściwe powierzyć Papieskiej Radzie do spraw Świeckich – jako Dykasterii która zajmuje się tą rzeczywistością kościelną – zadanie udzielenia specjalnego zatwierdzenia tomom Dyrektorium katechetycznego Drogi Neokatechumenalnej (por. List z 20 listopada 2010, Prot. N. 36/75 – 33843).

 

Dlatego:

 

Biorąc pod uwagę artykuły 131 i 133, § 1 i § 2, Konstytucji apostolskiej Pastor Bonus o Kurii Rzymskiej i art. 2, 2º Statutu Drogi Neokatechumenalnej, Papieska Rada do spraw Świeckich po należytej konsultacji z Kongregacją Nauki Wiary, zatwierdza publikację Dyrektorium katechetycznego jako ważną i wiążącą pomoc dla katechez Drogi Neokatechumenalnej. Tomy Dyrektorium katechetycznego są należycie uwierzytelnione przez Papieską Radę do spraw Świeckich, a ich kopia jest złożona w jej archiwach.

 

Dan w Watykanie 26 grudnia 2010, w święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 18, 2011, 23:03:18 pm wysłana przez Gabriel » Zapisane
Gabriel
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 122

« Odpowiedz #2696 dnia: Czerwca 18, 2011, 22:58:01 pm »

Przemowienie papieża Benedykta XVI z tego roku

Drodzy przyjaciele!

Cieszę się, że mogę was przyjąć i serdecznie was przywitać. Pozdrawiam w sposób szczególny Kiko Argüello i Carmen Hernández, inicjatorów Drogi Neokatechumenalnej, oraz o. Mario Pezzi, dziękując im za słowa pozdrowienia i prezentacji, które do mnie skierowali. Z żywym uczuciem pozdrawiam wszystkich was tu obecnych: kapłanów, seminarzystów, rodziny i członków Drogi. Dziękuję Panu, że daje nam możliwość tego spotkania, w czasie którego odnawiacie waszą więź z Następcą Piotra, przyjmując na nowo polecenie, jakie zmartwychwstały Chrystus dał uczniom: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15).

Od ponad czterdziestu lat Droga Neokatechumenalna przyczynia się do ożywienia i umocnienia w diecezjach i parafiach Inicjacji chrześcijańskiej, sprzyjając stopniowemu i radykalnemu odkrywaniu bogactw Chrztu, pomagając zasmakować życia Bożego, życia niebiańskiego, które Pan zapoczątkował przez swoje Wcielenie, przychodząc do nas, rodząc się jako jeden z nas. Ten dar Boga dla Jego Kościoła „pozostaje w służbie Biskupowi jako jeden ze sposobów diecezjalnej realizacji wtajemniczenia chrześcijańskiego i stałego wychowania wiary” (Statut, art. 1 § 2). Służba ta, jak przypominał wam mój poprzednik, Sługa Boży Paweł VI, na pierwszym spotkaniu z wami w 1974 roku „będzie mogła odnowić w dzisiejszych wspólnotach chrześcijańskich te oznaki dojrzałości i pogłębienia, które w Kościele pierwotnym osiągano w okresie przygotowania do Chrztu”. (Insegnamenti di Paolo VI, XII [1974], 406).

W ostatnich latach został przeprowadzony owocnie proces redakcji Statutu Drogi Neokatechumenalnej, który, po odpowiednim czasie ważności ad experimentum, otrzymał swe definitywne zatwierdzenie w czerwcu 2008 roku. Kolejny znaczący krok został wykonany w tych dniach, poprzez zatwierdzenie przez kompetentne dykasterie Stolicy Apostolskiej, „Dyrektorium Katechetycznego Drogi Neokatechumenalnej”. Tymi eklezjalnymi pieczęciami Pan potwierdza dziś i powierza wam na nowo to cenne narzędzie, którym jest Droga, tak byście mogli, z synowskim posłuszeństwem wobec Stolicy Apostolskiej i Pasterzy Kościoła, przyczyniać się z nowym porywem i zapałem do radykalnego i radosnego odkrywania daru Chrztu oraz wnieść wasz oryginalny wkład na rzecz nowej ewangelizacji. Kościół uznał w Drodze Neokatechumenalnej szczególny dar wzbudzony przez Ducha Świętego: jako taki zmierza on w sposób naturalny do włączenia się w wielką harmonię Ciała Kościoła. W tym świetle zachęcam was do ciągłego poszukiwania głębokiej jedności z Pasterzami oraz ze wszystkimi członkami Kościołów partykularnych i środowisk eklezjalnych, dość zróżnicowanych, w których jesteście powołani do działania. Braterska jedność pomiędzy uczniami Jezusa jest w rzeczywistości pierwszym i największym świadectwem o Jezusie Chrystusie.

Cieszę się szczególnie, że mogę dziś rozesłać w różne części świata ponad 200 nowych rodzin, które oddały się do dyspozycji z wielką hojnością i wyruszają na misję, jednocząc się doskonale z około sześciuset rodzinami, które już działają na pięciu Kontynentach. Drogie rodziny, wiara, którą otrzymaliście w darze, niech będzie tym światłem postawionym na świeczniku, zdolnym do wskazywania ludziom drogi do Nieba. Z tym samym uczuciem wyślę 13 nowych missiones ad gentes, które będą wezwane do urzeczywistniania nowej obecności Kościoła w bardzo zsekularyzowanych środowiskach różnych Krajów, bądź też w miejscach, do których orędzie Chrystusa jeszcze nie dotarło. Obyście zawsze mogli odczuwać pośród was żywą obecność Zmartwychwstałego Pana oraz towarzyszenie tylu braci, jak również modlitwę Papieża, który jest z wami!

Pozdrawiam serdecznie prezbiterów, wywodzących się z diecezjalnych Seminariów Redemptoris Mater z Europy oraz ponad 2000 seminarzystów tu obecnych. Najdrożsi, wy jesteście szczególnym i wymownym znakiem owoców dobra, jakie mogą rodzić się z odkrywania łaski własnego Chrztu. Na was patrzymy ze szczególną nadzieją: bądźcie kapłanami zakochanymi w Chrystusie i w Jego Kościele, zdolnymi przekazać światu radość ze spotkania Pana i możliwości bycia w Jego służbie.

Pozdrawiam także katechistów wędrownych i braci ze Wspólnot neokatechumenalnych z Rzymu i z Lazio, a także, ze szczególnym uczuciem, communitates in missionem. Porzuciliście, można tak powiedzieć, zabezpieczenia waszych wspólnot, z których pochodzicie, by udać się do bardziej odległych i mniej wygodnych miejsc. Zgodziliście się zostać posłani, by wspomagać parafie w trudnościach oraz szukać zagubionej owcy i przyprowadzić ją z powrotem do Chrystusowej owczarni. W cierpieniach czy oschłości, których możecie doświadczać, czujcie się zjednoczeni z cierpieniem Chrystusa na krzyżu i z jego pragnieniem dotarcia do tylu braci dalekich od wiary i od prawdy, by przyprowadzić ich do domu Ojca.

Jak napisałem w Adhortacji Apostolskiej Verbum Domini, „misji Kościoła nie można traktować jako nieobowiązkowej albo dodatkowej części życia kościelnego. Należy pozwolić Duchowi Świętemu, by ukształtował nas na wzór samego Chrystusa (…), abyśmy przekazywali Słowo całym życiem” (nr 93). Cały Lud Boży jest ludem „posłanym”, a głoszenie Ewangelii jest zadaniem wszystkich chrześcijan, wynikającym z ich Chrztu (por. tamże, nr 94). Zapraszam was do zatrzymania się nad Adhortacją Verbum Domini i do rozważania zwłaszcza fragmentu trzeciej części dokumentu, gdzie mowa jest o „posłannictwie Kościoła: głoszeniu Słowa Bożego światu” (nr 90-98). Drodzy przyjaciele, czujmy się uczestnikami gorącego zbawczego pragnienia Pana Jezusa, tej misji, którą On powierza całemu Kościołowi. Błogosławiona Dziewica Maryja, która zainspirowała waszą Drogę i która dała wam Rodzinę z Nazaretu jako wzór waszych wspólnot, niech pozwoli wam przeżywać waszą wiarę w pokorze, prostocie i uwielbieniu, niech oręduje za wami wszystkimi i towarzyszy wam w waszej misji. Niech wspiera was również moje Błogosławieństwo, którego z serca udzielam wam i wszystkim członkom Drogi Neokatechumenalnej rozsianych po świecie.

Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2697 dnia: Czerwca 18, 2011, 23:45:07 pm »

O tym już było, proszę sobie prześledzić ten wątek. Panowie dyżurni neoni to podawali.
Zapisane
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #2698 dnia: Czerwca 18, 2011, 23:52:02 pm »

Nie mogę czytać o tych rodzinach misyjnych, koszmar. Biedne dzieci. Benedykt wpuszcza wiernych w maliny.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #2699 dnia: Czerwca 19, 2011, 00:07:09 am »

Jeden dzień mnie na forum nie było, a tu nalot neonów...
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Strony: 1 ... 178 179 [180] 181 182 ... 303 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!