Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 14, 2024, 17:25:38 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232544 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Bractwo św. Piusa X a SVII
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 33 34 [35] 36 37 ... 47 Drukuj
Autor Wątek: Bractwo św. Piusa X a SVII  (Przeczytany 272519 razy)
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #510 dnia: Października 20, 2014, 22:19:33 pm »

Beatyfikacja uwiarygadnia postac sameg Pawła VI.
Zaden papiez, a tym bardziej biskup nie odwazy sie ruszyc nową msze, bo to przeciez msza św. Pawla VI.


Pan sie nie rozpedza za bardzo, dobra? Poza tym przy tak czestych beatyfikacjach nie wydaje sie, by mogly one jeszcze kogokolwiek uwiarygodnic. Moderna przez swoja zuchwalosc przegina, tak, ze malo kto moze brac to na powaznie. Gdyby zreszta tak bylo, jak pan pisze, to wyniesienie Pawla VI na oltarze powinno spowodowac przynajmniej docenienie jego pism,  chociazby Humanae Vitae, a jak wiadomo, nic takiego nie ma miejsca. Niemieccy biskupi zreszta dlugo nie pociagna z ich poatkowym bajzlem, i otrzezwienie przyjdzie. Pewnie razem z kompletnym zalamaniem, ale moze tak trzeba, zeby byla dobra nauczka.
Zapisane
Tadeusz
uczestnik
***
Wiadomości: 212

« Odpowiedz #511 dnia: Października 21, 2014, 01:18:48 am »

Beatyfikacja uwiarygadnia postac sameg Pawła VI.
Zaden papiez, a tym bardziej biskup nie odwazy sie ruszyc nową msze, bo to przeciez msza św. Pawla VI.


Pan sie nie rozpedza za bardzo, dobra? Poza tym przy tak czestych beatyfikacjach nie wydaje sie, by mogly one jeszcze kogokolwiek uwiarygodnic. [...]

Może w tradiświatku nie uwiarygadnia, ale w tzw. wiernym kościele jak najbardziej.
Zapisane
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #512 dnia: Października 21, 2014, 14:22:23 pm »

Z herezją ikonoklazmu walczyliśmy sto lat do VII soboru powszechnego, a pozniej bylo kolejne 100 lat wprowadzania w życie postanowień soborowych.

Nie spodziewałbym się radykalnych zmian, w krótkim czasie.

Jednakże liturgicznej wyrwy Kościół już nigdy nie wypełni.

Tak jak na Wschodzie bezpowrotnie utracono ikonografię sprzed herezji ikonoklazmu. Przetrwały tylko okruchy. Trzeba było "budować" miejsce ikony w Cerkwi od nowa.

Podobnie sobór trydencki zmiótł na Zachodzie lokalne liturgie, tak sobór watykański zmiótł trydenitę. Trzeba będzie wrócić do źródeł, czyli zacząć od Ojców Greckich.
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
Jean Raspail
rezydent
****
Wiadomości: 476


« Odpowiedz #513 dnia: Października 21, 2014, 14:32:13 pm »


Jednakże liturgicznej wyrwy Kościół już nigdy nie wypełni.

Podobnie sobór trydencki zmiótł na Zachodzie lokalne liturgie, tak sobór watykański zmiótł trydenitę. Trzeba będzie wrócić do źródeł, czyli zacząć od Ojców Greckich.

Świetne są te rady dla braci katolików, tyle, że powstały w jednym umyśle i z całą pewnością pozostaną tam gdzie powstały.
Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #514 dnia: Października 21, 2014, 14:48:24 pm »

Beatyfikacja uwiarygadnia postac sameg Pawła VI.
Zaden papiez, a tym bardziej biskup nie odwazy sie ruszyc nową msze, bo to przeciez msza św. Pawla VI.


Pan sie nie rozpedza za bardzo, dobra? Poza tym przy tak czestych beatyfikacjach nie wydaje sie, by mogly one jeszcze kogokolwiek uwiarygodnic. [...]

Może w tradiświatku nie uwiarygadnia, ale w tzw. wiernym kościele jak najbardziej.
Wiernym komu/czemu?
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #515 dnia: Października 21, 2014, 15:43:35 pm »

Odpowiedź kurii watykańskiej zawsze będzie ta sama:

1. "Nie możemy naruszyć mszy św. papieża Pawła VI. Nie możemy siać zamętu wśród wiernych."

2. "Jak to możliwe, że nieomylny, błogosławiony, papież pomylił się co do rytu mszalnego? Pomylił się co do ekumenicznego otwarcia kościoła? Pomylił się co do przybliżenia kościoła do wiernych?" oj za duzo byloby tych pomyłek.

3. "Świeccy i duchowni pokochali NOM i nie znają łaciny. Nikt nic nie zrozumie,a rozumieć trzeba".
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #516 dnia: Października 21, 2014, 17:05:08 pm »

Odpowiedź kurii watykańskiej zawsze będzie ta sama:

1. "Nie możemy naruszyć mszy św. papieża Pawła VI. Nie możemy siać zamętu wśród wiernych."

2. "Jak to możliwe, że nieomylny, błogosławiony, papież pomylił się co do rytu mszalnego? Pomylił się co do ekumenicznego otwarcia kościoła? Pomylił się co do przybliżenia kościoła do wiernych?" oj za duzo byloby tych pomyłek.

3. "Świeccy i duchowni pokochali NOM i nie znają łaciny. Nikt nic nie zrozumie,a rozumieć trzeba".

Ad 1. A dlczego nie? Styry zmieniono, to i nowy mozna. A nawet trzeba.
Ad.2. zeby jakas wypowiedz papieza uznana zostala za ostateczna, to musi papiez spelnic pewne warunki. Pawel VI niczego nieomylnie nie oglosil, a mam wrazenie, ze wrecz odwrotnie. Co do akukumenizmu, to owszm, bardzo prawdopodobne jest, ze sie pomylil, bo nie ma on potwierdzenia we wczesniejszej praktyce Kosciola. Chocby z tego powodu zadna nieomylnosc co do akukumenizmu w wydaniu posoborowym nie moze zostac zastosowana, bo nie jest to sposob, w jaki Kosciol niezmiennie i ciagle wierzyl. No i jak w ogole uzyc nieomylnosci do niezmieniania rytu? Papiez mialby oglosic, ze ryt jest niezmienny, jesli wlasnie jest zmienny, zarowno wczesniej  jak i teraz? Przeciez to nie bylby dogmat, tylko zwykle klamstwo, i tyle. Poza tym posoborowi papieze nie lubia rozstrzygac spraw w sposob ostateczny, bo wtedy trzeba sie douczyc jak to bylo wczesniej, co moglo by byc dla niektorych nieprzyjemne.
A.3. Jakby pokochali, to by nie apelowali o zmiane, i nie chodzili na porzadna rzymska msze. Nic nie trzeba rozumiec. Apostolowie na Ostatniej Wieczerzy tez do konca nie rozumieli.
Zapisane
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #517 dnia: Października 21, 2014, 17:06:31 pm »


Odpowiedź kurii watykańskiej zawsze będzie ta sama:

1. "Nie możemy naruszyć mszy św. papieża Pawła VI. Nie możemy siać zamętu wśród wiernych."

2. "Jak to możliwe, że nieomylny, błogosławiony, papież pomylił się co do rytu mszalnego? Pomylił się co do ekumenicznego otwarcia kościoła? Pomylił się co do przybliżenia kościoła do wiernych?" oj za duzo byloby tych pomyłek.

3. "Świeccy i duchowni pokochali NOM i nie znają łaciny. Nikt nic nie zrozumie,a rozumieć trzeba".

Ad 1. A dlczego nie? Stary zmieniono, to i nowy mozna. A nawet trzeba.
Ad.2. zeby jakas wypowiedz papieza uznana zostala za ostateczna, to musi papiez spelnic pewne warunki. Pawel VI niczego nieomylnie nie oglosil, a mam wrazenie, ze wrecz odwrotnie. Co do akukumenizmu, to owszm, bardzo prawdopodobne jest, ze sie pomylil, bo nie ma on potwierdzenia we wczesniejszej praktyce Kosciola. Chocby z tego powodu zadna nieomylnosc co do akukumenizmu w wydaniu posoborowym nie moze zostac zastosowana, bo nie jest to sposob, w jaki Kosciol niezmiennie i ciagle wierzyl. No i jak w ogole uzyc nieomylnosci do niezmieniania rytu? Papiez mialby oglosic, ze ryt jest niezmienny, jesli wlasnie jest zmienny, zarowno wczesniej  jak i teraz? Przeciez to nie bylby dogmat, tylko zwykle klamstwo, i tyle. Poza tym posoborowi papieze nie lubia rozstrzygac spraw w sposob ostateczny, bo wtedy trzeba sie douczyc jak to bylo wczesniej, co moglo by byc dla niektorych nieprzyjemne.
A.3. Jakby pokochali, to by nie apelowali o zmiane, i nie chodzili na porzadna rzymska msze. Nic nie trzeba rozumiec. Apostolowie na Ostatniej Wieczerzy tez do konca nie rozumieli.
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2014, 20:19:42 pm wysłana przez max » Zapisane
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #518 dnia: Października 21, 2014, 17:11:38 pm »

Z herezją ikonoklazmu walczyliśmy sto lat do VII soboru powszechnego, a pozniej bylo kolejne 100 lat wprowadzania w życie postanowień soborowych.

Nie spodziewałbym się radykalnych zmian, w krótkim czasie.

Jednakże liturgicznej wyrwy Kościół już nigdy nie wypełni.

Tak jak na Wschodzie bezpowrotnie utracono ikonografię sprzed herezji ikonoklazmu. Przetrwały tylko okruchy. Trzeba było "budować" miejsce ikony w Cerkwi od nowa.

Podobnie sobór trydencki zmiótł na Zachodzie lokalne liturgie, tak sobór watykański zmiótł trydenitę. Trzeba będzie wrócić do źródeł, czyli zacząć od Ojców Greckich.

No nieprawda. Nie sobor zniszczyl, tylko deforma Bugninistyczna zniszczyla, wprawdzie, powszechnosc dawnej liturgii, ale byla ona sprawowana w niektorych miejscach nieprzerwanie, jest znakomicie opisana, i dla chetnych latwa do poznania. Liturgia nie jest dobrem kultury materialnej, ktore sie da spalic, potluc, jak ikone. Ja sie da, dopoki sa ksiegi i wiedza, z pewna latwoscia odtworzyc.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3660


« Odpowiedz #519 dnia: Października 21, 2014, 17:54:20 pm »

Z herezją ikonoklazmu walczyliśmy sto lat do VII soboru powszechnego, a pozniej bylo kolejne 100 lat wprowadzania w życie postanowień soborowych.

Tyle, że w VIII w. świat wyglądał zgoła inaczej. Informacje rozprzestrzeniały się nieporównywalnie wolniej. Teraz wszystko dzieje się może ze 100 razy szybciej.

Motus in fine velocior.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #520 dnia: Października 21, 2014, 22:14:12 pm »

Ikona i zwiazana z nią teologia to wielki skarb duchowy.

Podobnie  jest z liturgią.


Same ksiegi liturgiczne nie wystarczą. Nie wystarczy miec książkę zeby umiec dobrze sluzyc.
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
neotomista
uczestnik
***
Wiadomości: 109


« Odpowiedz #521 dnia: Października 21, 2014, 22:40:55 pm »

Po prostu chce nas Pan zdemotywować
Zapisane
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #522 dnia: Października 21, 2014, 22:44:11 pm »

Nie.
Zachęcam do szukania korzeni.
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #523 dnia: Października 22, 2014, 11:42:49 am »

Nie.
Zachęcam do szukania korzeni.
Tak, z tym że ci od dewastacji liturgii furt powołują się na "korzenie". Ale przypomnieć trzeba pozytywny akcent z Pańskiej społeczności, Patriarcha Atenagoras I bardzo mocno ostrzegał Jana XXIII przed ingerowaniem w liturgię.

P.S. Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem "sobór trydencki zmiótł na Zachodzie lokalne liturgie" - owszem wymiótł naleciałości tzw "reformacji" ale wszystko co było wyraźnie starsze od przeklętej pamięci Lutra (200 lat przed Trydentem) pozostawiono. Choćby ryt ambrozjański i dominikański. Zapewne upowszechnienie druku przyczyniło się do uniformizacji ksiąg liturgicznych ale to już inne zagadnienie. 
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #524 dnia: Października 22, 2014, 11:51:32 am »

Ikona i zwiazana z nią teologia to wielki skarb duchowy.

Podobnie  jest z liturgią.


Same ksiegi liturgiczne nie wystarczą. Nie wystarczy miec książkę zeby umiec dobrze sluzyc.
Pan przeczyta z 5 razy, co pan napisal. Ikona-skarb duchowy. Liturgia podobnie. Sama liturgia nie wystarczy- trzba umiec sluzyc : i.e.: Sama ikona nie wystarczy: trzeba co? umiec je pisac, interpretowac, miec wiare ? Bo jesli tak, to, skoro dawne ikony przepadly niepowetowanie, to znaczy, ze i wschonie umiejetnosci, wiara itd. tez przepadly? Ja zreszta nie bede przeczyl, tylko zaprosze do poznania Kosciola Chrystusowego, poza ktorym sie pan znajduje. Na poczatek tylko do poznania- bo z tego co pan pisze na tym forum odniesc mozna wrazenie, ze pan niby cos wie, ale wcale katolicyzmu nie rozumie (intelektualnie nie rozumie, nie chodzi mi o nierozumiene jako niewyznawanie).

Otoz Kosciol, na szczescie, nie zapomnial, jak sluzyc, tak jak nigdy nie zapmnial, jak wierzyc. Wiedza to nie to samo, co formacja, ale formacje mozna zdobyc, przez praktykowanie, tego, o czym napisano. Katolik nie ma takich problemow. Duch formuje wiernych, i jest to ten sam Duch, ktory byl u Apostolow, Ojcow Wschodnich, rzymskich papiezy, swietych misjonarzy. Dlatego nie ma zadnej analogii miedzy ikonoklazmem a deforma liturgiczna Bugniniego: w tym drugim wypadku jast i baza materialna, i wiedza, i w wielu srodowiskach nieprzerwana praktyka. Do upowszechnienie potrzeba jedynie woli poddania sie dzialaniu lask Ducha (zamiast, jak np. na ostatnim synodzie, flirtowania z wplywami swiata).
Zapisane
Strony: 1 ... 33 34 [35] 36 37 ... 47 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Bractwo św. Piusa X a SVII « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!