dajemy zatem wsparcie :
"Impas w procesie pojednania FSSPX z modernistami (*)
(Artykuł z lipca 2012)
BP DONALD J. SANBORN
Drodzy katolicy,
Z powodu całej tej wrzawy ostatnich miesięcy związanej ze zbliżającą się reintegracją Bractwa Św. Piusa X z modernistami, konieczne było, niestety, zajęcie się tymi ważnymi wydarzeniami, zarówno dla ochrony naszych wiernych od popadnięcia w taką pułapkę jak i dla udoskonalenia i wzmocnienia ich własnych teologicznych poglądów.
Jako że Bractwo Św. Piusa X prowadzi z modernistami niekończące się negocjacje, to wydaje się, że dalsze mówienie na ten temat jest stratą czasu, a wręcz "daremnym wysiłkiem". Ze względu na to, iż negocjacje są prowadzone w tajemnicy i jako że Bractwo Św. Piusa X czyniło wolty w swej teologicznej pozycji praktycznie od początku, roztrząsanie tego jest niczym komentowanie kształtu chmury. Trzeba również zaznaczyć, że sam Watykan wykonał już niemało wolt. W kwietniu, włączono zielone światła; teraz wydaje się, że frakcje opozycyjne próbują udaremnić zaaranżowany mariaż.
Ważnym elementem w rozwoju sytuacji jest ostatnia nominacja biskupa Novus Ordo Gerharda Müllera na przewodniczącego Kongregacji Nauki Wiary (KNW). Jest on gorliwym zwolennikiem teologii wyzwolenia (będącej w istocie komunizmem przyprawionym chrześcijańskim sosem) i co roku jeździł by posłuchać ks. Gustavo Gutiérreza, który od kilku dekad jest głównym rzecznikiem tego systemu i z którym Müller jest zaprzyjaźniony. W tradycyjnych komentarzach przytacza się jego heretyckie poglądy na temat wieczystego dziewictwa Najświętszej Dziewicy Maryi, Świętej Eucharystii i jedności katolickiego Kościoła.
Konserwatywni przedstawiciele Novus Ordo zaczęli już go bronić w tych kwestiach, jednak dość mizernie. Jednakże, ponieważ chcę zapoznać się z dokładnym źródłem tych herezji, które przypuszczalnie wyznaje, na razie nie będę tego komentował.
Jest on jednakże wrogiem FSSPX; chciał ich ponownie ekskomunikować w 2009 roku z powodu udzielenia święceń kapłańskich w jego diecezji.
Kolejnym dużym przełomem w negocjacjach FSSPX – moderniści jest wyznaczenie arcybiskupa Novus Ordo Di Noia na głównego negocjatora.
W ostatnim wywiadzie wygłosił bardzo interesujące uwagi. Oto one:
• Sobory Kościoła nie mogą popaść w błąd.
• Benedykt nie ustąpi w kwestii autentyczności nauczania Vaticanum II
• Vaticanum II zawiera orzeczenia dogmatyczne. Jest to pełnia magisterium zwyczajnego.
• Nauka Vaticanum II dotycząca wolności religijnej jest rozwinięciem katolickiej doktryny a nie zerwaniem z przeszłością.
• Jeśli FSSPX się pojedna, to "będzie żywym świadectwem wskazującym, że ciągłość przed jak i po soborze jest rzeczywista".
• FSSPX będzie musiało uznać, że "Kościół jest chroniony od błędu przez Ducha Świętego".
• Watykan będzie się domagał, żeby FSSPX przyjęło zmiany w mszale z 1962 roku.
• FSSPX będzie musiało ograniczyć swoje zastrzeżenia wobec Vaticanum II do zwykłych teologicznych stanowisk, które przyjmują istnienie przeciwnych pozycji jako prawowiernych (np. podobnie jak jezuici i dominikanie różnią się w poglądach na łaskę).
• "Tradycjonaliści muszą zostać nawróceni z postrzegania soboru jako zerwania i braku ciągłości".
• Jeśli sobór nie jest ciągłością, "możecie równie dobrze pogodzić się z możliwością porażki". (Czy miał na myśli sedewakantyzm?).
• Magisterium zwyczajne Kościoła pochodzi z Boskiej wiary.
• Podczas soboru ojcowie (biskupi) "opracowują dokumenty w jedności z Papieżem".
• Sobór zawiera nauczanie obowiązujące.
Wydaje się, że rozmowy utknęły w martwym punkcie. Wszystko wskazuje, że nowa preambuła doktrynalna, którą w czerwcu otrzymał biskup Fellay zdaje się zawierać warunki, których FSSPX nie jest skłonne przyjąć. Ta pesymistyczna ocena była oczywista w kazaniu biskupa Fellaya wygłoszonym 29 czerwca podczas święceń w Ecône.
Rzeczywiście, jeśli Di Noia wymaga, ażeby przyjęli to wszystko o czym mówił w wywiadzie odnośnie Vaticanum II, to uważam, że trzeba będzie zaciągnąć zasłony nad pojednaniem.
FSSPX przystępuje do negocjacji z teologią głoszącą, że Kościół może błądzić w swoim zwyczajnym powszechnym magisterium; moderniści odpowiadają im, że takie stanowisko jest niezgodne z katolicyzmem. I w tym mają absolutną słuszność.
Jeśli się przyjmuje sobór za prawowity powszechny sobór Kościoła katolickiego, to wtedy całe jego nauczanie dotyczące wiary lub moralności zalicza się przynajmniej do kategorii zwyczajnego powszechnego magisterium, i musi być przyjmowane jako pochodzące z Boskiej wiary. Cokolwiek zaś jest przedmiotem Boskiej wiary jest z konieczności nieomylne. To właśnie dokładnie z tego powodu obstajemy tak stanowczo przy sedewakantyzmie. Vaticanum II jest wyraźnie doktrynalnym, liturgicznym i dyscyplinarnym zerwaniem z przeszłością. Jedyne teologiczne wyjaśnienie takiego zerwania na soborze powszechnym jest uznanie, że przed promulgacją tych dokumentów Paweł VI w jakiś sposób utracił papiestwo lub, co więcej prawdopodobne, nigdy wcześniej go nie posiadał. Promulgacja doktrynalnego błędu w imieniu powszechnego i zwyczajnego magisterium jest oznaką jednego z dwojga: 1) Kościół katolicki zdradził swą Boską misję i nie posiada asystencji Ducha Świętego; 2) Paweł VI nie był prawdziwym rzymskim papieżem. Ponieważ pierwsza możliwość jest sprzeczna z wiarą i dlatego niemożliwa, musimy wybrać drugą, która nie jest ani w sprzeczności z wiarą ani niemożliwa.
FSSPX chciałoby powiedzieć, że w soborze istnieje doktrynalny błąd, ale nadal jest on ważnym powszechnym soborem Kościoła. Watykan mówi, że tego nie zaakceptuje. Co będzie dalej – czas pokaże.
Wasz szczerze oddany w Chrystusie,
Bp Donald J. Sanborn
Rektor
"Most Holy Trinity Seminary Newsletter", July 2012, ss. 1-2. (1)
http://ultramontes.pl/sanborn_impas_w_procesie.htm