Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 16:28:19 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Po zniesieniu ekskomuniki FSSPX
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 14 Drukuj
Autor Wątek: Po zniesieniu ekskomuniki FSSPX  (Przeczytany 33190 razy)
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #150 dnia: Lutego 11, 2009, 15:04:47 pm »

Właśnie że język nie jest drugorzędny. Nie jest najważniejszy ale jest ważny. Wszak gdy modlitwa jest odmawiana po łacinie to w tym samym momencie w tym języku modli się cały Kościół, przynajmniej tak dawniej było. Np gdy była Msza czy Anioł Pański wszyscy w świecie modlili się tymi samymi słowami, podobnie z brewiarzem. To dodatkowo podkreśla jedność Kościoła nie tylko geograficzną ale i historyczną bo dawniej też się modlono tymi samymi modlitwami. Zawsze to mnie najbardziej cieszyło w tradycyjnej liturgii że moi przodkowie i wszyscy wierzący Kościoła świętego słuchali i modlili się tymi samymi słowami.
Wszak łacina to język nie spod przysłowiowej budki z piwem ani język wszechobecnej wulgarności zaś język liturgii, traktatów teologicznych, dokumentów Kościoła.
Dlatego też sądze że tradycyjna liturgia daje większe dobro Kościołowi, w tym zwłaszcza duszom czyśccowym i grzesznikom.
Rozumiem zalety jednego jezyka w Kosciele jako elementu swiadczacego o jednosci i nie chce o tym dyskutowac. Jednakze chodzilo mi o to (i dalej sie tego trzymam), ze wazniejsza jest sama modlitwa niz jezyk.
Zapisane
prz
Gość
« Odpowiedz #151 dnia: Lutego 11, 2009, 15:45:43 pm »

Wszak łacina to język nie spod przysłowiowej budki z piwem ani język wszechobecnej wulgarności zaś język liturgii, traktatów teologicznych, dokumentów Kościoła.
Ponoć łacina, gdy zastąpiła Grekę w liturgii była językiem niewolników ;). Niektórzy porównywali zmianę Greka -> Łacina, do zmiany Łacina -> j. narodowe; choć tu nie zgadzałem się ze względu na to, że łacina to jednak, podówczas, był język ogólnoświatowy. Raczej, gdyby cały Kościół z Łaciny przeszedł na angielski - jako język, poniekąd ogólnoświatowy (choć byłbym przeciwko :P)
Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #152 dnia: Lutego 11, 2009, 20:49:12 pm »

No, widzę, że młodzież chwyta problem. Łacina. Powtórzę to co chyba już dawno na starym forum pisałem.

Kiedy pod na przełomie lat 50 i 60-tych służyłem do MT miałem już wtedy jako nastoletni chłopak świadomość, że słowa, które wypowiadam (Ad Deum qui laetificat juventutaem meam...) powtarzane są w tę samą niedzielę a Paryżu, Madrycie i w Mediolanie, a za parę godzin na drugiej półkuli w Buenos Aires, Bogocie i los Angeles, a wczesniej wypowiedziano je w Sydney. Ten sam ryt i ten sam język dawał poczucie jedności i tożsamości Kościoła Katolickiego. My katolicy byliśmy razem i u siebie.
Po wiadomych zmianach utraciłem to poczucie.... i nie akceptuję liturgii w języku, który brzmi;
      orang- orang - utan baranga- katanga katanga sranga utan orang - Indonezja,
      ogorekkiszony a koteletek vrombany az nem akar isztenemben yjsz kiczi emberekemre - Węgry. 
      dupa mesa duhul svint aczjasta vorbiti limba nostra - Rumunia.

Takie są moje subiektywne, lingwistyczne odczucia. Finis.
Zapisane
jedam
Gość
« Odpowiedz #153 dnia: Lutego 11, 2009, 20:57:48 pm »

Ponoć łacina, gdy zastąpiła Grekę w liturgii była językiem niewolników ;). Niektórzy porównywali zmianę Greka -> Łacina, do zmiany Łacina -> j. narodowe; choć tu nie zgadzałem się ze względu na to, że łacina to jednak, podówczas, był język ogólnoświatowy. Raczej, gdyby cały Kościół z Łaciny przeszedł na angielski - jako język, poniekąd ogólnoświatowy (choć byłbym przeciwko :P)

Pod koniec cesarstwa faktycznie elity gadały go grecku a łaciny używał lumpenploretariat. Jednak łacina nadal miała coś w sobie, była nadal czymś wyjątkowym bo pamiętano że w tym języku za republiki i wczesnego cesarstwa powstawała przepiękna literatura. Była też obok greki językiem znanym powszechniej w cesarstwie.

Tego warunku starożytności i piękna języka nie spełnia ani troche angielski, już szybciej jakiś romański język.
Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #154 dnia: Lutego 11, 2009, 21:14:28 pm »

Cytuj
I co zrobi Papież? Mam nadzieję, że nie poświęci Hoyosa, bo przecież przekaz medialny jest jasny Papież- dobry nic nie wiedział, że Tradycjonaliści są antysemitami    , ale Hoyosa trzeba usunąć ... Ktoś za antysemityzm całej     Tradycji musi przecież ponieść odpowiedzialność.

O kardynale Hoyosie już przed zdjęciem ekskomunik slychać bylo, że ma iść na emeryturę i że zastąpić go ma ks. Perl.
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2009, 21:17:26 pm wysłana przez Aqeb » Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #155 dnia: Lutego 11, 2009, 21:16:08 pm »

Skoro jest już taki bokotemat o łacinie, to zrobię jeszcze mały skok w bok od niego...
Dzisiaj w drodze do pracy włączyłem sobie Radio Maryja. A tam była transmitowana homilia Jana Pawła II z pierwszej pielgrzymki do Polski. "Barka" była śpiewana. A potem chór odśpiewał "coś" po łacinie. Na co Papież powiedział: "- Tak, tak uczcie się łaciny". Można by wykorzystać taki "jingiel" jako "reklamę" naszej sprawy...
Zapisane
jedam
Gość
« Odpowiedz #156 dnia: Lutego 11, 2009, 21:30:37 pm »

Stefan Batory w Zamościu powiedział k'studentowi te słowa: "disce puer latine, ego te faciam mości pan", co tłumaczyć można: "ucz się chłopcze łaciny, a ja cię uczynię mości panem".
Batory przynajmniej modernistą nie był   ;D Zatem prosty wniosek kto chce być mości panem na Tridentinę odmaszerować.
Zapisane
Caesar
aktywista
*****
Wiadomości: 822


cezarostopkowiec

« Odpowiedz #157 dnia: Lutego 11, 2009, 21:32:40 pm »

bp. Williamson sam napisał, żeby z nim zrobić jak z Jonaszem, więc nie ma co narzekać na usuwanie go w cień.
Zapisane
Mospanie, rzekł bernardyn, babska rzecz narzekać,
a żydowska rzecz ręce założywszy czekać.
Soter
adept
*
Wiadomości: 32

« Odpowiedz #158 dnia: Lutego 11, 2009, 22:06:02 pm »

Niektóre żydki mówią, że za nagonką na FSSPX stoją moderniści
http://www.lifesitenews.com/ldn/2009/feb/09021007.html
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #159 dnia: Lutego 11, 2009, 23:10:46 pm »

Niektóre żydki mówią, że za nagonką na FSSPX stoją moderniści
http://www.lifesitenews.com/ldn/2009/feb/09021007.html
:( To takie nieeleganckie slowo, ktore pogrubilem. Nie uzywalbym go, nawet jesli bym kogos nie lubil...
Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #160 dnia: Lutego 12, 2009, 02:23:53 am »

Tu też o tym piszą

Cytuj
Rabin wzywa papieża, by opanował kościelnych rewolucjonistów    

Medialna histeria wywołana decyzją o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X nie ma nic wspólnego z Żydami - uważa amerykański, ultrakonserwatywny rabin Yehuda Levin. Środowiska lewicowe, także lewicowych katolików wykorzystały tylko Żydów, by zaatakować Benedykta XVI - uzupełnia rabin.



Według niego lewicowcy i postępowo nastawieni katolicy byli przerażeni faktem, że konserwatywni moralnie katolicy uzyskują coraz większe wpływy w Stolicy Apostolskiej, i dlatego przypuścili zdecydowany atak, dla którego antysemickie wypowiedzi jednego hierarchy były tylko pretekstem. W ten sposób rabin skomentował działania nie tylko postępowych teologów, ale również części hierarchii katolickiej, na przykład niemieckiej czy austriackiej.

- Teraz jest już bardzo dobrze widoczne, jak ogromne zagrożenie stanowią ludzie piastujący wysokie stanowiska w Kośćiele, którzy tylko szukają okazji, by niszczyć własną wspólnotę i atakować papieża - podkreślał rabin Levin i dodawał, że papież powinien zrobić wszystko, by przywołać zwolenników "kościelnego powstania" antypapieskiego do porządku, tak by tradycyjna nauka katolicka mogła być głoszona.
ekumenizm.pl

Z drugiej beczki piękny artykuł jest w nowej Niedzieli zaraz na samym początku numeru. Tu kawałek
Cytuj
Papież pod ostrzałem
"Z terrorystami się negocjuje. Przemóc niechęć i zasiąść do okrągłego stołu z komunistami to sukces, a sądząc po reakcji dużej części europejskich i nie tylko mediów, z lefebrystami rozmawiać nie można. Czymże bowiem innym jest zdjęcie ekskomuniki, jak nie jedynie otwarciem furtki, która zagradzała drogę dialogu i jednocześnie gestem dobrej woli, zachęcającym do dalszych rozmów? (...) Zdjęcie ekskomuniki nie było więc kapitulacją jak twierdzą niektórzy, ani rehabilitacją, jak przekonują inni - ani dla postawy negacji nauki Soboru Watykańskiego II przez lefebrystów, ani tym bardziej dla pełnych niewiedzy, chorych - trzeba nawet powiedzieć - poglądów niektórych przedstawicieli bractwa, w tym szczególnie bp. Richarda Williamsona. Duchowni zresztą nadal pozostają w kościelnej karze suspensy. Wydawało się, że do czasów zbiorowej odpowiedzialności nie ma już powrotu. Okazuje się, że w tym przypadku jednak wróciły te czasy. Z jednej strony nikt rozsądny nie domaga się zamrożenia dialogu ze światem islamu tylko dlatego, że znaczącą jego postacią jest Osama Bin Laden. Nikt też nie nawołuje do zerwania stosunków dyplomatycznych z Izraelem, choć znalazłoby się kilku Żydów ogarniętych antykatolickimi fobiami. Z drugiej strony pada argument, że należy wykluczyć dialog z lefebrystami, ponieważ w tej grupie znajduje się bp Williamson. Dialog prowadzi się m.in. po to, żeby doprowadzić do zmiany postaw, przekonań i poglądów, które są błędne."

Ks. Paweł Rozpiątkowski
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
prz
Gość
« Odpowiedz #161 dnia: Lutego 12, 2009, 03:14:01 am »

Kiedy pod na przełomie lat 50 i 60-tych służyłem do MT miałem już wtedy jako nastoletni chłopak świadomość, że słowa, które wypowiadam (Ad Deum qui laetificat juventutaem meam...) powtarzane są w tę samą niedzielę a Paryżu, Madrycie i w Mediolanie, a za parę godzin na drugiej półkuli w Buenos Aires, Bogocie i los Angeles, a wczesniej wypowiedziano je w Sydney.
Mam bardzo podobne odczucia - choć nigdy do Mszy nie służyłem (raz podczas nowej Mszy byłem w albie w prezbiterium, ale tylko by czytać czytanie). Aczkolwiek od kiedy zacząłem regularnie uczęszczać na Mszę świętą byłem tylko w Anglii (gdzie tamtejszy język w miarę rozumiem) i w Czechach (gdzie albo Msza była po polsku, albo po czesku, ale odprawiana przez Polaka), a od kiedy mnie pociągnęło do tradycji - nie byłem za granicą dłużej niż kilka godzin. Jednak jestem pewien, że szukałbym Mszy po łacinie, może paradoksalnie, właśnie z chęci 'aktywnego uczestnictwa' ;) (i ew. nie bycia rozbawianym przez obcy mi język).
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #162 dnia: Lutego 12, 2009, 07:17:23 am »

Niektóre żydki mówią, że za nagonką na FSSPX stoją moderniści
http://www.lifesitenews.com/ldn/2009/feb/09021007.html
:( To takie nieeleganckie slowo, ktore pogrubilem. Nie uzywalbym go, nawet jesli bym kogos nie lubil...

a może p. Soter wywodzi się z Litwy ? Tam "Żydek" wyrażało sympatję, a "Żyd" jako wyraz gruby był oznaką niechęci do Izraelity.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #163 dnia: Lutego 12, 2009, 08:53:06 am »

Ponoć łacina, gdy zastąpiła Grekę w liturgii była językiem niewolników ;). Niektórzy porównywali zmianę Greka -> Łacina, do zmiany Łacina -> j. narodowe; choć tu nie zgadzałem się ze względu na to, że łacina to jednak, podówczas, był język ogólnoświatowy. Raczej, gdyby cały Kościół z Łaciny przeszedł na angielski - jako język, poniekąd ogólnoświatowy (choć byłbym przeciwko :P)

Pod koniec cesarstwa faktycznie elity gadały go grecku a łaciny używał lumpenploretariat. Jednak łacina nadal miała coś w sobie, była nadal czymś wyjątkowym bo pamiętano że w tym języku za republiki i wczesnego cesarstwa powstawała przepiękna literatura. Była też obok greki językiem znanym powszechniej w cesarstwie.

Tego warunku starożytności i piękna języka nie spełnia ani troche angielski, już szybciej jakiś romański język.

Ks. Olewinski pisze, ze gdy greka byla wypierana w V wieku przez lacine, to nie przez te codzienna potoczna lacine, ale przez lacine z II wieku- ze starodawnego przekladu Biblii itala powstalego w Afryce Pln.
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #164 dnia: Lutego 12, 2009, 10:54:17 am »

http://www.rp.pl/artykul/67352,262178_Lefebrysci_pod_lupa_.html
To mnie już nir tylko ubawiło ale i zdenerwowało.
Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 14 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Po zniesieniu ekskomuniki FSSPX « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!