"To jest Babel"

Zobaczyłam znowu nowy i dziwny Kościół, który oni próbowali zbudować. Nie było w nim nic świętego... Ludzie miesili chleb w krypcie poniżej... ale on nie podnosił się, ani oni nie otrzymywali Ciała Naszego Pana, ale tylko chleb. Ci, którzy byli w błędzie przez nich niezawinionym i którzy pobożnie i płomiennie pragnęli Ciała Jezusa otrzymywali pocieszenie duchowe, ale nie działo się to przez przyjmowanie Komunii. Wtedy mój Przewodnik (Jezus) powiedział: TO JEST BABEL".

Skąd to pochodzi? Czy zostało to potwierdzone jako wypowiedź bł. Emmerich?? Jak to Państwo rozumieją?

Wie Pani, w dziale "Kościół Posoborowy" jest taki wątek pt. "(...) dziedzictwem Kościoła ?!". Tam chyba by pasowało...

Sugeruje Pan, że odnosi się to do neokatechumenatu? A tak całkiem poważnie- pytam, bo jakoś mnie to zastanawia- dlaczego oni( ci opisani w proroctwie ) otrzymują tylko chleb, a nie Ciało Pańskie? Nie mają ważnych święceń, nie mają intencji złożenia ofiary? Czemu jest coś o "mięsieniu" chleba? co to znaczy? czemu są w jakiejś krypcie poniżej? o co tu biega? na końcu- Babel- że wiele języków?

Dziękuję za przeniesienie wątku Przepraszam za zamieszanie na forum I proszę o Państwa refleksje, może ktoś ma nawet fachową wiedzę na ten temat, bo mnie to męczy, hehe

any ideas?

Ja napisałem całkiem poważnie.

A ma Pan odpowiedzi na moje pytania? Tak po kolei?

Zobaczyłam znowu nowy i dziwny Kościół, który oni próbowali zbudować. Nie było w nim nic świętego... Ludzie miesili chleb w krypcie poniżej... ale on nie podnosił się, ani oni nie otrzymywali Ciała Naszego Pana, ale tylko chleb. Ci, którzy byli w błędzie przez nich niezawinionym i którzy pobożnie i płomiennie pragnęli Ciała Jezusa otrzymywali pocieszenie duchowe, ale nie działo się to przez przyjmowanie Komunii. Wtedy mój Przewodnik (Jezus) powiedział: TO JEST BABEL".

Skąd to pochodzi? Czy zostało to potwierdzone jako wypowiedź bł. Emmerich?? Jak to Państwo rozumieją?

To jest z bł. K Emmerlich. Np. w ksiązce "Jestem katolikiem! Rozważania antyliberalneKatarzyna"  ks. Robert Mäder pisze tak:  "Wyjdźmy na spotkanie! Katarzyna Emmerich widziała w objawieniu Kościół w kształcie majestatycznej katedry. Przed portalem znajdowała się głęboka rozpadlina. Po drugiej stronie tej przepaści czekał olbrzymi tłum ludzki, który chętnie byłby wszedł do świątyni, gdyby go od niej nie dzieliła ta przepaść. Księża znaleźli jednak radę. Poszli do kościoła, odłamywali blok za blokiem z głównego ołtarza i rzucali w ten sposób zdobyte marmury w przepaść, póki się nie wypełniła. Cel był osiągnięty. Most nad przepaścią zrobiony. Tłum rzucił się z radością na wyrównaną rozpadlinę, witając księży jako przyjaciół ludzkości. Ludzie padli sobie w ramiona i płakali z miłości i radości, gdyż znikły różnice. W tryumfie wkroczono do świątyni. Lecz gdy się z bliska przyjrzano, zobaczono, że tam nie było - tabernakulum!  Na co się zda wyjście na spotkanie, jeśli się sami zatracimy, przestaniemy być sobą? Leon XIII, wielki papież pokoju, powiedział: Nic tak Kościołowi nie zaszkodziło, jak ta wieczna ustępliwość. Zawsze jesteśmy tymi, co tracą. "

Aha. Mi się to kojarzy z religią NWO w takim razie, w każdym bądź razie z akukumenizmem. Tworzenie Kościoła Chrystusowego= protestanci+ katolicy+ prawosławni do kupki, każdy wierzy w swoje, ale niby jesteśmy sobie jeden Kościół = wielka ściema...

http://www.mmwarszawa.pl/5168/2009/7/29/dalajlama-honorowym-obywatelem-warszawy?category=depesze

- My warszawiacy, mieszkańcy nieujarzmionego miasta, jesteśmy dumni, że od dziś Dalajlama będzie jednym z nas. To dla nas wielki zaszczyt - podkreśliła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

- a to nie jest Babel?