Ekologiczny Wielki Post

Propozycje biskupów włoskich na tegoroczny Wielki Post:

Post bez esemesów i telewizji
Piotr Kowalczuk 04-03-2009

Włoscy biskupi na Wielki Post proponują oryginalne formy wstrzemięźliwości. Na przykład segregację śmieci

Biskup Modeny Benito Cocchi przy wsparciu Akcji Katolickiej i katolickich skautów z organizacji AGESCI proponuje, by każdy piątek Wielkiego Postu wierni poświęcili kultywowaniu głębokich, bezpośrednich kontaktów z bliźnimi, rezygnując z wysyłania esemesów.

Idei przyświeca również cel pacyfistyczny. Jak tłumaczy pomysłodawca ksiądz Francesco Panigadi z centrum misyjnego w Modenie, 80 proc. koltanu, minerału potrzebnego do produkcji elektronicznych części komórek, pochodzi z Kiwu w Kongu, gdzie szalejąca wojna domowa pochłonęła już 4 mln ofiar.
(...)
Z podobnymi propozycjami wystąpili proboszczowie różnych parafii. Młody ksiądz z Rivoli rozdał młodzieży czarne chusty do zarzucenia na ekran telewizora – od teraz aż do Wielkiej Nocy. Inni proponują rezygnację w piątki z iPoda, Facebooka czy słuchania muzyki z MP3. Jeszcze dalej w propozycjach abstynencji elektronicznej poszła diecezja w Trydencie. W ramach opracowanego kalendarza liturgicznego proponuje wyrzeczenia na każdą niedzielę Wielkiego Postu.

Najbliższa to dzień bez MP3, komórki i komputera. Potem przyjdą niedziele bez alkoholu, bez samochodu, bez wyrzucania na śmieci nieposortowanych produktów nadających się do recyklingu i wypluwania gdzie popadnie przeżutej gumy.

(...)
Naturalnie przestrzegane są również tradycyjne formy postu, a gorliwa rzymska radna poszła tak daleko, że wycofała befsztyki z piątkowego jadłospisu wszystkich szkół stolicy, mimo że Kościół odradza poszczenie młodzieży do lat 14. Komentując tę decyzję, ks. Gianni Fazzini, dyrektor duszpasterstwa stylu życia diecezji weneckiej (pierwsze takie we Włoszech), stwierdził, że nie tędy droga, bo dziś praktykowanie wyrzeczeń powinno iść z duchem czasu:

„Nowe idee postu to wyrzeczenia indywidualne, które powinny złożyć się na zbiorowe. Powinniśmy zareagować na kryzys, zmieniając nasze konsumpcyjne wybory, a równocześnie, jak w przypadku postu ekologicznego, pamiętać o odpowiedzialności chrześcijanina za ochronę Stworzenia”.

http://www.rp.pl/artykul/33,271373_Post_bez_esemesow_i_telewizji_.html

Co Państwo o tym sądzą? Z jednej strony dobrze, że w ogóle mówi się o jakichkolwiek wyrzeczeniach, ale mój sprzeciw budzi fakt, że trzeba do nich dorabiać jakąś inną ideologię. Zrezygnujmy z komórek, bo w ten sposób zaprotestujemy przeciwko wojnie. Pośćmy, bo to dobre dla zdrowia.
Odnoszę wrażenie, że autorzy tych pomysłów nie zapoznali się z listem Ojca Świętego na W.Post.

O poszczeniu dla zdrowia mowil ks. Grzegorz w Srode Popielcowa!Dochodzi do tego jakas pycha,to calkowite zaprzeczenie sensu postu.. A ta ekologia na post to brak slow..

ciekawe czy Pan Jezus też pościł dla zdrowia

Moim zdaniem nowe formy postu (obok tradycyjnych, rzecz jasna) są jak najbardziej do przyjęcia i zaakceptowania. Ideą postu jest przecież umartwianie się, jeśli więc będzie nim dla nas powstrzymanie się od oglądania telewizji czy kontaktów SMS-owych, to jest to dobre wyrzeczenie postne, oczywiście o ile nie koliduje z naszymi obowiązkami (wyrzekamy się więc SMS-ów prywatnych, ale nie służbowych czy innych dotyczących spraw ważnych i koniecznych do załatwienia). Podobnie właśnie jest z dyskutowanym aktualnie powstrzymywaniem się od korzystania z tego forum przez tych użytkowników którzy traktują to jako wyrzeczenie i formę umartwienia się.

Natomiast w każdym przypadku motywacją i sensem takich "nowoczesnych" (tak samo jak i tradycyjnych) form umartwień MUSI być poświęcenie ich Bogu i zjednoczeniu się z Jego Ofiarą, musi to wypływać z pragnienia pokuty i zadośćuczynienia za grzechy, a NIGDY ze względów innych, z tym nie związanych, "użytkowych", takich jak ekologiczne, zdrowotne, itp. Cele te same w sobie jak najbardziej pożyteczne nie są jednak sensem wyrzeczeń postnych. Jeśli podejmujemy coś z myślą o nich, tym samym zatracamy ideę postu - jeśli chcemy się np. odchudzić, to już nie mam mowy o pokucie, nawet gdybyśmy chcieli robić to tylko "przy okazji pokuty".

Tylko że..
<<Najbliższa to dzień bez MP3, komórki i komputera. Potem przyjdą niedziele bez alkoholu, bez samochodu, bez wyrzucania na śmieci nieposortowanych produktów nadających się do recyklingu i wypluwania gdzie popadnie przeżutej gumy.(...).>>
Czy sortowanie śmieci to umartwienie? Czy poza tą niedzielą można  pluć gdzie popadnie nieprzeżutą gumą, a nie robienie tego to umartwienie???
Umartwieniem było by posortowanie śmieci które wyrzucił kto inny albo posprzątanie tych wyplutych gum...

Drobne uzupełnienie do mojej poprzedniej wypowiedzi: mam na myśli okresowo podejmowane umartwienia, a nie zachowania związane z osobistą kulturą, których stosowanie powinno być permanentne.