Skoro Pan wie to proszę wymienić te środowiska.
ja po prostu zaproponowalem inne rozwiazanie i niech kazdy sobie robi jak chce.
Nie proszę Pana. Wyraźnie Pan napisał, że "trzeba uzyskac aprobate proboszcza", co jest nieprawdą, może nawet bzdurą, a czasem wręcz idiotyczną radą, która może utrudnić albo zablokować kapłanowi odprawianie katolickiej Mszy. Żeby była pewna jasność, moim zdaniem w ramach budowania dobrych stosunków międzyludzkich, wypadałoby poinformować swojego proboszcza, ale już nie prosić go o zgodę bo zgodę wydał sam święty papież Pius V.
Ponawiam pytanie pana JRWF: dlaczego "jezdzic do kaplicy FSSPX co nie jest dobrym rozwiazaniem" ?
Temat FSSPX jest dla mnie wyczerpany, wiec nie bede go kontynuowal, a co do uzyskania aprobaty proboszcza, no coz, ksiadz ten jest wikarym w tej parafii, wprowadzanie wlasnych zwyczajow bez porozumienia z proboszczem zazwyczaj zle sie konczy. Jesli uwaza pan, ze lepszy rozwiazaniem niz rozmowa i przekonanie proboszcza jest wymachiwanie mu SP i QPT przed oczami, a potem odprawianie bez jego zgody to droga wolna. Czy ja bronie? Niech sobie kazdy robi co chce na swoim podworku, mnie to nie interesuje. Podzielilem sie jedynie sugestia, na co pan odpowiedzial w swoim stylu.