Nie uczył sie pan w szkole dat?
Pewne daty wypada znać ...
Tego, niestety, większość szkół i u nas i na Zachodzie nie uczy
Cytat: andy w Grudnia 02, 2009, 17:04:11 pmTego, niestety, większość szkół i u nas i na Zachodzie nie uczyA ja przegladalam francuski podrecznik do matematyki dla pierwszych klas. Same zadania logiczne. Zero cyfr, zero liczenia i znanych nam slupkow. Jedynie obrazki i wymaganie kombinowania co na obrazku trzeba dorysowac, czego brakuje, co nie pasuje etc. W kolejnym widzialam jeszcze dziwniejsze zadania: podane sa jakies dane, ale nie chodzi o to, by obliczyc wynik. Chodzi o to, by wyczaic, ktore dane sa zbedne, albo ktore musza byc nieprawdziwe, albo o sam proces rozwiazywania zadania. W wielu zadaniach pytanie nie brzmi "ile?", ale "jak obliczyc ile?" i odpowiedzia na nie nie jest wynik-liczba, ale tekst opisujacy procedure rozwiazania zadania. Wiele razy widzialam tez zadania nierozwiazywalne i prawidlowa odpowiedzia bylo "brak danych" albo "niektore dane sa falszywe".
Skadinad wiem, ze w Polsce odchodzi sie juz od kucia, co matolom i tak nie uprosci sprawy - na egzaminach dozwolone sa tablice matematyczne, fizyczne, chemiczne, a matoly i tak oblewaja, bo nic im po wzorze, jesli nie potrafia go zastosowac.
Twierdzenie, ze można nauczyć się tylko wykorzystując informacje jest błędne z wielu powodów, na które tu nie ma miejsca. Także, rozumienie - oczywiście, ale najpierw trzeba mieć co rozumieć. Czy Pan Fidelis wyobraża sobie znajomość języka bez znajomości (o zgrozo - na pamięć) słówek? Albo słynnych z języka angielskiego irregular verbs?