Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 18, 2024, 20:07:19 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231944 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Sorry, że głupoty plotę...
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Sorry, że głupoty plotę...  (Przeczytany 1392 razy)
Waldemar
Gość
« dnia: Grudnia 02, 2009, 20:15:37 pm »

Znalazłem na blogu szacownego Pana Krusejdra taki oto wpis (czerwone zaznaczenia moje):

Cytuj
Co do samobójstwa, to z psychologji wiemy, że niepoczytalność może oznaczać BRAK GRZECHU. Czyn pozostaje ZŁY, ale brak świadomości wyklucza grzech. To są absolutne podstawy, dziwię się, ze tego nie rozumiesz poprawnie.

Dałbym spokój, ale takie pisanie więcej szkody przynosi niz pozytku, bo "posoborowców" w sumie utwierdza w ich posoborowych mantrach. Dodam, że to sam Pan Krusejder to napisał, nie jakis nieświadomy posoborowiec. I jeszcze użył wielkich liter. Po prostu winno być coś w stylu:

Cytuj
Co do samobójstwa, to z psychologji wiemy, że niepoczytalność może oznaczać OGRANICZENIE OSOBISTEJ WINY ZA GRZECH w stopniu odpowiadającym świadomości popełniającego. Czyn pozostaje ZŁY, ale brak świadomości ogranicza a nawet może wykluczyć winę.

To są absolutne podstawy, dziwię się, ze tego Pan nie rozumie poprawnie. Dodam, że niepoczytalność ze swej natury nie musi ograniczać winy (to też gadka szmatka posoborowców). Np zabójstwo czy cudzołóstwo po kielichu większą winą jeszcze obciążyć może... słyszęliśmy o czymś takim jak "kac moralny"? Ponadto ja bym psychologii nie mieszał do tego wszystkiego, bo to pachnie jakimś elitaryzmem, ze tylko światły psycholog może mi powiedzieć coś o moich grzechach.

Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #1 dnia: Grudnia 02, 2009, 20:36:07 pm »

Czy jeśli ktoś robi coś, co spełnia znamiona jakiegoś zdrożnego czynu bo jest do tego zmuszony przez osobę, która przykłada mu pistolet do głowy, to nie popełnia grzechu czy może popełnia go, ale jego osobista wina jest ograniczona? (kwestia woli, nie świadomości)

Kiedy czyn jest zły? Czy potrącenie człowieka na przejściu dla pieszych w wypadku z powodu uszkodzenia hamulców jest złym czynem, czy nie? Dlaczego?
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2009, 20:49:03 pm wysłana przez Alagor » Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2525


« Odpowiedz #2 dnia: Grudnia 02, 2009, 20:48:14 pm »

Panie Waldemarze,

juz to gdzies przerabialismy. Wiem, ze jakas teologia odroznia grzech jako obiektywne zlo, ktore wystapilo na swiecie i wine jako obciazenie czlowieka tym zlem. Definicje grzechu w katechizmie jednak definiuja grzech tylko jako wine. Moze to uproszczenie, a moze akie rozroznianie jak Pan stosuje jest tylko domena niektorych Doktorow Kosciola.

Np.:

" Grzech śmiertelny wymaga pełnego poznania i całkowitej zgody. Zakłada wiedzę o grzesznym charakterze czynu, o jego sprzeczności z prawem Bożym. Zakłada także zgodę na tyle dobrowolną, by stanowił on wybór osobisty. Ignorancja zawiniona i zatwardziałość serca nie pomniejszają, lecz zwiększają dobrowolny charakter grzechu. "
Zapisane
Waldemar
Gość
« Odpowiedz #3 dnia: Grudnia 02, 2009, 21:09:00 pm »

Panie Jarod!

Poruszył Pan bardzo ciekawy dla mnie problem, który chodzi po mnie od dłuższego czasu:

Cytuj
Wiem, ze jakas teologia odroznia grzech jako obiektywne zlo

jest jedna fizyka, jedna biologia, każda nauka przyrodnicza jest jedna. Prawda przez wielkie P jest też jedna. Czy więc może być wiele teologii?  Co ciekawe jest wiele filozofii ale nawet wtedy rozpościera się jednak wśród filozofów wiara w jedną prawdę o świecie. Wg mnie istnieje jedna teologia o teologia tomistyczna najpełniej ją wyraża. Jeśli mogę skorzystać z metody analogii (wg św.Tomasza jest to w istocie jedyny sposób poznania!), to fantasmagorie wielu spojrzeń na to samo są właśnie fantasmagoriami. Weźmy przykład z fizyki: dualizm korpuskularno-falowy. Niektórzy mówią jak patrzymy tak to mamy fale, a jak inaczej to cząstki. Prawda jest jednak inna: fizycy męczą się z tym już 80 lat i ciągle buntują się przeciwko uznaniu takiego dualnego oglądu nie wierząc ze ten dualizm jest kresem rozumienia. No ale to mój konik, to zamilknę.


@Pan Alagor && Pan Jarod

A co do głównego wątku, to przecież napisałem sorry. Jeśli niewidzicie związku pomiędzy błędami języka a posoborowiem to trudno, nic nie poradzę, ale czyta to młodzież i dla niej to napisałem nie dla "starych wyżeraczy". nawiasem mówiąc tomaszowa definicje i grzechu i winy dają jasne odpowiedzi. :)

Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2525


« Odpowiedz #4 dnia: Grudnia 02, 2009, 21:15:38 pm »



Ale z tego co pamietam to przed Soborem grzech byl tako samo definiowany. Prawdy wiary moga byc takie same, ale znaczenia slow moga ewoluowac i wcale to nie znaczy, ze znaczenie staje siie bardzie "liberalne".
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #5 dnia: Grudnia 03, 2009, 15:02:38 pm »

Ale z tego co pamietam to przed Soborem grzech byl tako samo definiowany. 
To akurat jeden z aspektów grzechu.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Sorry, że głupoty plotę... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!