Jeśli poda Pan, którym wydaniem BR 1961 włada, być może trafią się na forum osoby, które rozpiszą Panu części oficjum z numerach stron włącznie...
Co do mszalika, nie ma niestety pięknych rycin jak reprint, a przy częsciach stałych są dopiski ks. bpa po oficjalnym tłumaczeniu Mszału. Np do Panie zmiłuj się jest dopisane nad nami i parę innych zmian. Papier lepszy niż w reprincie. I nawet między stronami obrazek a z tyłu życzenia dla ks. Czesława z okazji święceń subiakonatu z roku 1948.
Łukasz był w sprawie Mszału. Ale to już on Państwu opisze
Zgaduję, że chodzi o Mszał tyniecki z 1963 roku. Ja osobiście wolę wydanie pierwotne, nowe ma dla mnie za cienki, czyli nieporęczny papier (łatwo go zagiąć, czy nawet podrzeć)
Wyżej pisałem jak mniej więcej to rozegrać (do modlitwy i pogłębiania wiary z Tradycją), ale można także przyjść z zaprzyjaźnionym kapłanem i powiedzieć, że go potrzebuje do nauki Mszy, czy nawet, aby się z nim zapoznać, etc.