Grzech przeciw zdrowiu ? Bardzo wielu świętych tak robilło.
Wystarczy poczytać np. "Żywoty Świętych" x. Piotra Skargi.
Opowiadanie o "grzeszeniu przeciw zdrowiu" (właśnie w kontekście praktyk ascetycznych) słyszałem do tej pory wyłącznie z ust działaczy/uczestników różnych charyzmatycznohisterycznych ruchów.
Proszę odpowiedzieć mi na pytanie: dlaczego Pan (ani nikt inny z tego forum) się nie biczuje? Nie bierzecie Państwo przykładu ze świętych?
Pańskie pytanie świadczy tylko o tym, że Pan naprawdę nic nie wie i nie rozumie praktyk pokutnych i ascetycznych.
A niby dlaczego ktoś miałby się Panu (i nie tylko - forum jest ogólnodostępne ) przyznawać do biczowania ?
Niech Pan nie będzie śmieszny. Doskonale Pan wie, że NIKT z tego forum tego nie robi. Problem w tym, że potraficie Państwo tylko dużo gadać, ale sami tego nie praktykujecie. Mało tego, nie macie nawet odwagi przyznać, że tak w istocie jest.
Doskonale Pan wie, że NIKT z tego forum tego nie robi.
jeden z czlonkow delegacji FSSPX na rozmowy z Watykanem.