Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 25, 2024, 02:01:48 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231960 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Mam mieszane uczucia.
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] Drukuj
Autor Wątek: Mam mieszane uczucia.  (Przeczytany 8994 razy)
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #60 dnia: Czerwca 05, 2009, 22:44:27 pm »

Nie - nie podąża za światem, tylko mówi językiem, który świat rozumie, a nie hermetycznym, zrozumiałym jedynie dla getta ultrakatolickiego

To "getto ultraktolickie" calkiem niezle sie rozwinelo i umocnilo przez wieki wylacznego uzywania laciny...
Eeee. nic pan nie zrozumiał. Tu nie chodzi o język, tylko o coś więcej. I pisząc getto nie miałem na mysli całego Kościoła, tylko tych dla których sposób w jaki Kościół działa, jego "język", ale w szerszym zakresie niz werbalny, jest czytelny. Chodzi o zmieniające sie myslenie, wartości, sposób rozumienia świata itd.  O  (a tak na marginesie, to łacina stała się językiem Kościoła ze względu na imperium, w którym chrześcijaństwo się rozwinęło, a łacina była językiem i urzędowym i powszechnie znanym)

sorry, ale wczesniej nacisnąłem niechcący jakiś klawisz i sie niedokończone zapisało.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 05, 2009, 23:16:17 pm wysłana przez Zet » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #61 dnia: Czerwca 06, 2009, 16:04:01 pm »

Cóż nadal Pańskie uzasadnienie dla mnie jest dziwne rzeczywiście jakoś rzeczy proste ludzie potrafią sobie skomplikować.Zapewne wiele tutaj na ten temat napisano w każdym dla mnie sprawą oczywistą i jak najbardziej słuszną jest przepraszanie nawet nie za swoje bezpośrednio ale dzieje się tak i w rodzinie,polityce a tym bardziej jako głowa kościoła.
Jan Paweł II nie przepraszał za błędy Kościoła, tylko błędy niektórych ludzi Kościoła. Gdyby przepraszał za błędy swoje - albo aktualnych podwładnych - było by to jak najbardziej chwalebne zachowanie. Jednak przepraszał za (domniemane) błędy poprzedników.
(Nie powinienem podnosić wszystkich kwestii na raz, bo przekaz przestał być czytelny...)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
czesiek
Gość
« Odpowiedz #62 dnia: Czerwca 06, 2009, 17:39:53 pm »

Cóż czytam sporo to całe forum, czytałem też Pańską odpowiedź Jp7. Można godzinami mówić, mówi Pan że nie których ludzi kościoła nie którzy ludzie kościoła to kościół też, więc takie rozliczanie każdego słowa,myśli czy mojego czy samego Papieża dla mnie osobiście to właśnie jest przykładem kierowania energii,czasu jest totalnym nieporozumieniem. Albo człowiek rozumie rzeczywiście istotę,cel owych przeprosin, albo nie rozumie,albo jest za albo przeciw. Mówienie o jakieś sile przekazu jest słuszne w rozumieniu czysto ludzkim ale czlowiek wiary nie myśli po ludzku,albo jest mędrcem,myslicielem jakimś filozofem i oprócz aktu wiary kończy się na tym jego wiara. Albo staje się jak dziecko, głupkiem w oczach świata i postrzega wszystko w innym wymiarze. Jeśli tego nie ma to prawdopodobnie jest akt wiary i wiedza. Naprawdę ludzie potrafią sobie wszystko skomplikować, czyli jak Pan mówi przekaz. Czy sądzi Pan iż Bóg potrzebuje wszystkich możliwości człowieka by móc działać? Po prostu więcej wiary nie wiedzy, dysput o drobiazgach a więcej szaleństwa o czym wielokrotnie mówiłem, zabrakło tego szaleństwa młodzieńcowi co przestrzegał wszystkie przykazania ale to za mało. Wiem że ciągle to powtarzam ale czytając wszystkie te tematy zawarte na forum i zawzięte dyskusje niektóre czy większośc przesiąknięte emocjami, wręcz delikatnie mówiąc antypatią ale jednocześnie z taką zawziętościa, ilościa czasu poświęconą przeraża mnie,smuci.
Dlaczego? Gdyż to o czym się mówi są niektóre rzeczy ważne drugie mniej ale wszystkie są niczym do każdego z Was osobistego przylgnięcia do Chrystusa, pójścia za Nim. Nie znam stopnia żadnego z Was ale dwom panom służyć sie nie da, rozumiem iż tak żyje większość troche wiary, troche coś dla siebie, coś co lubie jest miłe, ja to wszystko rozumiem ale ja wybrałem inaczej i ktoś się mnie tutaj pytał o co mi chodzi? Cóż najprościej mówiąc zachęcam,napominam by każdy się przebudził i nie był letni lecz gorący, zachęcam do szaleństwa. Dlatego cały czas koło tego krąrze i dlatego jednak wszelkie fora nie są dla mnie. +katolik mówił iż wszelkie dokładne życie ewangelią to nie to(oczywiście mówił inaczej ale mam brak czasu) a ja zachęcam do ja najwierniejszego i takiego realizowania Ewangelii, zachęcam do mniejszego lub większego szaleństwa, szaleństwa Miłości co nie udolnie sam od nawrócenia staram się czynić.
Wiem że nie umiem pisać, przypuszczam że olejecie co napisałem(zresztą w myśl wiary choćbym był świętym nie miałbym takiej władzy hehe), ale ja mówię od siebie,szczerze i inaczej nie chce mi się gadać bo szkoda czasu Panie i Panowie, szkoda czasu. Zapewniam Was że szybciej niż się Wam wydaje dotrze to do Was, oczywiście nie dzięki mnie hehe:)
Cóż mógłbym mówić i mówić ale śpiesze się i jak sądze szybko zginą w tłumie moje wypociny ale szczerze napisałem i z tego się ciesze. Wszystkich serdecznie pozdrawiam Panie i Panowie :)
Zapisane
Berek
Gość
« Odpowiedz #63 dnia: Czerwca 06, 2009, 20:47:09 pm »

...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2009, 12:11:22 pm wysłana przez Berek » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #64 dnia: Czerwca 06, 2009, 22:38:13 pm »

Panie Cześku - przeprosiny za błędy Kościoła były by herezją, bo Kościół jako całość błądzić nie może. Rozumie Pan różnicę?
(gdzieś był wywiad z pewnym kardynałem, który rozmawiał o tym z Papieżem przed rokiem jubileuszowym - ale teraz nie znajdę)
Czytał Pan "Fides et ratio Jana Pawła II?  Wiara powinna mieć dwie nogi - duchową i rozumową. "Bądźcie zawsze gotowi bronić owej nadziei"...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
czesiek
Gość
« Odpowiedz #65 dnia: Czerwca 07, 2009, 01:13:12 am »

Witam Pan Jp7, wpierw dziękuję iż prawdopodobnie czyta Pan co piszę i nawet odpowiada.
Jako iż najlepiej być sobą i nikogo nie udawać na pańskie słowa jeszcze tak odpowiem, widzę iż rzeczywiście wiedzę Pan ma i zapewne ma Pan też rację. Ja nie czytam wiele a na pewno tego co Pan napisał. Nie czytałem żadnych encyklik J.P.II, listów etc.
Dlatego sądzę że pewnie wszystko co Pan pisze może być prawdą, mało tego myślę że może się zdarzyć iż myślimy, może nawet mówimy o tym samym.Ja swoją wiedzę opieram na Ewangelii,katechizmie współpracy z łaską i oczywiście samym Bogiem no i nie da rady bez rozumu,umysłu.
Rozumiem że to jest forum tak jak Pan mówił ktoś coś powie, drugi znajduje nieścisłości, mówi, wyjaśnia,pyta,neguje i tak toczy się ta dyskusja,rozmowa. Pan jak widzę ma wiedzę i może rzeczywiście ciągnąć wiele tematów, dyskusji i co widzę na forum, robi to Pan.
Ja jestem prosty czlowiek a im dłużej trwam w Bogu tym bardziej niejako nie że ja sobie tak ułatwiam albo mi się podoba ale tak jakoś nie mam innego wyjścia niejako zostaję zmuszony hehe przez Boga że muszę upraszczać, odrzucać by jeszcze dać radę.
Choć zawsze taki byłem teraz jeszcze mocniej i staje się tak iż mowa moja nasza niech będzie tak, tak, nie, nie.
Tutaj zarówno i Panu i Mała Mi jakby coś próbuję odpowiedzieć,uzmysłowić (szczególnie winnym jestem tego Mała Mi która zadała pytania co do zrozumienia przeze mnie wierności Ewangelii) dlaczego mówię tak jak mówię. Jeszcze raz mówię iż nie mam takiej wiedzy jak Pan ale wiele tej wiedzy nie potrzebuję by być bardziej wiernym Ewangelii, nie muszę wszystkiego rozumieć,wiedzieć.
Albo wierzę, albo zostawiam to innym mądrzejszym albo samemu Bogu.
Moją wierność Ewangelii Mała Mi polega na tym iż Słowom Bożym położyłem życie swe i do tego zachęcam czyli oddania życia,nie trochę,na niby,albo wtedy kiedy chcę,kiedy mi pasuje itd. Wierność prawdziwa Ewangelii niesie większe lub mniejsze ,,koszta mówiąc po ludzku",płaci się cenę,zdrowia,osamotnienia,po ludzku niepowodzeń, wręcz na pozór klęsk życiowych i do takiej wierności Ewangelii zachęcam nie bacząc na owe koszta.Wspomniałem wcześniej o najprostszych konkretach z Ewangelii-mowa tak,tak,nie,nie; nie można dwom Panom służyć...;
zło dobrem zwyciężaj itd. Czytam ciągłe tu dyskusje komunia do rąk...,na kolanach...,przeproszenie przez Papieża...,reforma sposobu odprawiania mszy...,księża...,przeraża mnie to,dlaczego? Bo gdy się zakochałbyś,zakochałabyś nie zajmowałabyś się nawet jeśli uważasz że to zło gdyż skupiasz się na Miłości a ręsztę zostawiasz Bogu, budujesz wokół siebie ewangeliczne dobro zmieniając wpierw siebie i wokół siebie, nie widzisz wszystkich przyczyn zła wszędzie lecz wpierw i długo u siebie,ciągle się nawracając i ,,ulepszając"(oczywiście widzisz też gdzie masz widzieć o czym wiadomo gdzie) ale wpierw widzisz u siebie i ciągle niejako widzisz winę wszelkiego zła u siebie co prowadzi do nieustannego doskonalenia w współpracy z łaską Bożą oczywiście.Doskonaląc siebie poprzez wierność ewangelii, radykalizm ewangeliczny dajesz możliwość Bogu działania przez Ciebie,przemieniania świata, nie mocą twych słów,wiedzy,retoryki ale mocą Bożą którą On może dopiero użyć gdy wznosisz się ku wyżyn Miłości,ogołocenia z własnych sił,wierności i jak najdoskonalszego tym samym wypełniania Woli Jego.Sam sobie Bóg związał ręce iż nie może działać bez nas, bez naszej wiary,prawdziwej opartej na wierności Bogu,Ewangelii. Gdy osądzamy, widzimy wszędzie tylko nie u siebie winy zamykamy Bogu możliwość działania itd. A tu widzę co rzekomo kościół spada na psy i za to odchodzą wierni i takie tam różne banialuki,ciągle widzę sie to powtarza i wiele takich innych według mnie całkowicie mijających się z prawdą( wcześniej wspomniałem jak bardzo trudno jest ją odszukać w każdym przypadku, fakcie itd)teorii, poglądów, dlatego wspominam o większej wierności Ewangelii Mała Mi, a sama wierność raczej jak sądze zrozumiała jest czyli dokładne stosowanie jej w życiu, w każdej chwili, musi w coraz większym stopniu ,ilości nieustannie zakorzeniać się w naszych umysłach by odnajdywanie Woli Bożej w każdej chwili, momencie odbywało się nieustannie i jakby z marszu w codzienności. Ja wiem że to co pisze ponoć każdy katolik wie a co najmniej powinien ale między wiedzieć a naprawdę zastosować to tak jak między samarytaninem co pomógł a innymi uczonymi, faryzeuszami co przeszli i nawet prawie chcieli ale nie pomogli.
Całe te moje wywody można jeszcze powiedzieć głównie chodzi mi o upraszczanie, kolejność,hierarchię ważności dla katolika tych spraw. Jest póżno ale chciałem coś nie coś odpowiedzieć szczególnie Mała Mi oczekiwała kilku słów za których brak przepraszam ale na pewno nie było to lekceważenie jak można było odebrać. Panu Jp7 jeszcze raz dziękuję że poświęcił mi tyle czasu,uwagi,słów,sądzę że wiele się nie różnimy jak pisałem,chylę czoło przed Pańską wiedzą-szacun  ;)
Nie chcę jednak wdawać się w takie dyskusje bo one nic mi,sądze że i innym nie dadzą. Można tak żyć,ale stać w miejscu i nic w tym złego nie ma na pewno ale moja droga jest inna trwa już 17lat( i jeszcze kilka latek potrwa hehe). I jak wielokrotnie wspomniałem nie ma w niej miejsca a na pewno niebawem nie będzie już w ogóle na takie sprawy jak forum tym bardziej gdzie dzieje, rozmawia się o tym o czym się rozmawia.
Muszę przyznać iż byłem na katoliku, wiara i jakieś tam forum ufoludkowców hehe to jednak to forum mimo tych moich marudnych zastrzeżeń jest najciekawsze,konkretne, mam wrażenie iż rozmówcy dojrzalsi, wiekiem,wiedzą, doświadczeniem. Także dla mnie chyba najlepsze, co do adminów nie wiem ale na razie nie widzę nadużyć choć czytałem tutaj o jednak nie których wątpliwościach nad usunięciem Klarci, co wiem że jest na katoliku. Jak wspominałem wcześniej z katolika mnie wyrzucono za rzekome klony i to w dodatku trzy, cóż mam też córkę i tak całkowicie niesłusznie wyleciałem ale cóż szczerze mówiąc to nawet modliłem się o to  ;D(taka ciekawostka). Mimo wszystko chyba polubiłem Was, Pana :) i jakoś ciężko się rozstawać ale też jak wspominałem czas odejść,usunąć ten profil, dlatego tak się rozpisałem, wiem że nieudolnie i nie tak jak chciałem ale późno i wykończony po dniu ale czas, naprawdę czas już.
Szczerze wszystkich pozdrawiam, z serca życzę szczęścia pełnego czyli w Bogu i powodzenia a Duch wieje kędy chce i dokąd chce, co jeszcze przyniesie czas,życie pokaże. Szczęść Wam Boże wszystkim - Panie i Panowie :'(
Zapisane
czesiek
Gość
« Odpowiedz #66 dnia: Czerwca 07, 2009, 01:19:46 am »

Ach zapomniałem o odpowiedzi dla Pana Berka odpowiedź C ;D
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #67 dnia: Czerwca 08, 2009, 12:07:12 pm »

Żegnam zatem. Poza tym, że zrobił Pan wiele w ostatnim poście, aby wbić mnie w pychę ;) - będę Pana miło wspominał...

Pozdrawiam zatem i życzę  spełnienia tego, o czym Pan o sobie pisał.
(nie obiecuje pamiętać w modlitwie, ale kilka razy i Pana intencję dołożę do swoich...)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
czesiek
Gość
« Odpowiedz #68 dnia: Listopada 17, 2009, 18:45:59 pm »

Witam wszystkich :) szczególnie Pana JP7. Jak widać jestem niekonsekwentny i oto pojawiłem się znowu, niestety rzadko idzie po naszej myśli, oczywiście nie zmieniłem poglądów dlatego podpisuję pod tym co wcześniej pisałem.
Przez ten okres oczywiście zaglądałem tutaj, spoglądałem i zdania nie zmieniłem co do tego , czy każdego innego forum.
Nie mniej może w próżności którą niestety jeszcze posiadam :( hehe zawitałem, może dlatego że mimo wszystko moja jakby rzeknąć można ludzka strona polubiła to forum i forumowiczów, być może ...
Zapewne czy raczej napewno długo nie zabawię ale jestem.
Oczywiście nie liczę na brawa :) hehe iż się pojawiłem , a może jednak ;).
Poważnie to witam i serdecznie pozdrawiam, czy coś napisze? się odezwę? Dziś sam nie wiem ale jestem hehe.
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2009, 18:47:48 pm wysłana przez czesiek » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #69 dnia: Listopada 17, 2009, 19:04:11 pm »

Witam wszystkich :) Poważnie to witam i serdecznie pozdrawiam, czy coś napisze? się odezwę? Dziś sam nie wiem ale jestem hehe.
Mama wita bardzo serdecznie syna Czesia ;) sic! pana Czesia.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Mam mieszane uczucia. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!