Odpowiedź Watykanu na oświadczenie JE Bpa Williamsona!

Niektórzy chyba są wściekli, inni nie dowierzają. No cóż, na szczęście to papież prowadzi Kościół.
A co do kłamstwa. Kłamstwo w słusznej sprawie nie jest grzechem.

Na pewno nie w Kościele Katolickim. Cel nie uświęca środków.

Ale wypowiadanie nieodpowiedzialnych slow, niepopartych faktami i uparte trwanie przy nich niczego dobrego nie przyniesie.

Co do wypowiedzi - racja, co do faktów - na początku lat 80 tezy "negacjonistów" nie doczekały się sensownej polemiki. Dopiero pod koniec lat 80 i na początku upubliczniono sensowne źródła przeczące tezom negacjonistów (a przy okazji kilka teorii zweryfikowano na ich korzyść)

W postawie bpa Williamsona widac wylacznie upor i nic wiecej. Gdzie Panstwo widza cnote prawdomownosci? Gdzie tu pokora? Gdzie bohaterstwo? Jego postawa nie ma z tym nic wspolnego.

Naprawdę ksiądz nie rozumie??? Mimo, że sprawa nie dotyczy wiary ani moralności każe się człowiekowi zaprzeczyć poglądom, które wyznaje. To, że poglądy te są  błędne - nic tu nie zmienia. Poglądów nie zmienia się z dnia na dzień tylko pod wpływem faktów, a ich poznanie (i weryfikacja) zabiera trochę czasu. De facto oczekuje się kłamstwa*

Wszyscy o ilości.
A mnie najbardziej poruszyła negacja istnienia komór gazowych służących do zabijania.

Bo na podstawie badania "komory gazowej" w Oświęcimiu wyszło, że  nikt tam zagazowany nie był. Tyle że:
a) na podstawie JEDNEGO przypadku wnioskowanie o całości to głupota
b) Oświęcimska "komora gazowa" jest rekonstrukcją, bo oryginalne komory wysadzili Niemcy. Dodajmy - kiepską  repliką, i większość zarzutów z raportu Leuharsa (czy jak temu panu było) jest prawdziwych - ale w odniesieniu właśnie do repliki, nie do oryginału. Zachowana dokumentacja techniczna komór - przeczy zarzutom...

Tutaj jest o negacji wogóle istnienia komór gazowych.

W oryginalnej wypowiedzi bp. Williamsona nic takiego nie było

Ja również uważam, że mozna podważać ilość, ale nie metody.

Dlaczego - zaraz po wojnie - pojawiły się dość ciekawe "świadectwa" jakoby Niemcy mieli ogromną płytę metalową na którą wpuszczano ludzi, po czy podłączano ją do prądu, albo o komorze gazowej w kształcie budki  telefonicznej, gdzie pod pretesketem "telefon do ciebie" gazowano

*kłamstwem, bo nawet powiedzenie prawdy wbrew własnym (fałszywym) przekonaniom jest kłamstwem.

Tutaj jest o negacji wogóle istnienia komór gazowych.

W oryginalnej wypowiedzi bp. Williamsona nic takiego nie było

Było. Bp. Williamson mówił, że ani jeden Żyd nie zginął w komorze gazowej, i że wierzy, że nie było komór gazowych.
http://www.youtube.com/watch?v=P4qfzF1a1cM tu jest ten fragment wywiadu.
Nie mniej nie powinno się go zmuszać do twierdzenia, że wierzy w holokaust gdy w rzecywistości nie wierzy. Czyli de facto zmuszać go do kłamstwa.

No niestety ,ale stanowisko Watykanu coraz bardziej dezorientuje wiernych.Sama sprawa z FSSPX ciągnie się już zbyt długo, to już powoli zaczyna się robić nudne i żenujące, niech Watykan się wkońcu wypowie jednoznacznie, a Bp. Fellay niech się wkońcu zdecyduje czy uznaje papieskie warunki czy nie.Bo jeżeli żadna ze stron nie podejmie ostatecznej decyzji to będzie się to ciągneło w nieskończoność i będzie karmą dla ciągłych ataków modernistycznych 

W postawie bpa Williamsona widac wylacznie upor i nic wiecej. Gdzie Panstwo widza cnote prawdomownosci? Gdzie tu pokora? Gdzie bohaterstwo? Jego postawa nie ma z tym nic wspolnego.

Naprawdę ksiądz nie rozumie??? Mimo, że sprawa nie dotyczy wiary ani moralności każe się człowiekowi zaprzeczyć poglądom, które wyznaje. To, że poglądy te są  błędne - nic tu nie zmienia. Poglądów nie zmienia się z dnia na dzień tylko pod wpływem faktów, a ich poznanie (i weryfikacja) zabiera trochę czasu. De facto oczekuje się kłamstwa*
*kłamstwem, bo nawet powiedzenie prawdy wbrew własnym (fałszywym) przekonaniom jest kłamstwem.

Czyli uznaje Pan, ze stwierdzenie ks. bpa byly bledne.
Slowa bpa Williamsona rzucily cien na nasz Kosciol (jasne - zostaly wykorzystane w odpowiedni sposob w odpowiednim momencie). Opinia publiczna jest bardzo wrazliwa na wszystko, co dotyczy Zydow i holocaustu (tez z roznych skomplikowanych powodow), wiec wypowiadajac sie na ten temat nalezy byc ostroznym - co nie znaczy, ze nie mamy mowic prawdy. Ale bp nie jest historykiem, wiec wystepujac jako biskup Kosciola katolickiego (mimo wszystko - choc o nieuporzadkowanej sytuacji kanonicznej) powinien wiedziec, ze jego slowa na ten temat moga byc wykorzystane w taki czy inny sposob. W sytuacji medialnej wrzawy potrzebna jest silna reakcja - wiec jesli ma na uwadze dobro Kosciola, powinien postapic tak, jak wymaga tego Stolica Apostolska (w normalnej sytuacji wystarczyloby sprostowanie). Moglby sie zastanowic, czy wazniejsze jest dobro Kosciola (i rowniez jego wizerunek w swiecie - w zmedializowanych czasach jest to bardzo wazne) czy trwanie przy swoich pogladach (nawet, jesli jest o nich przekonany). Jesli uparcie i za wszelka cene trwa przy swoim, szkodzi Kosciolowi - taka jest prawda, czy tego chcemy, czy tez nie.

Było. Bp. Williamson mówił, że ani jeden Żyd nie zginął w komorze gazowej, i że wierzy, że nie było komór gazowych.

O ile pamiętam - powiedział, że "na podstawie znanych mu dokumentów nie ma dowodów" - nie jest to zdanie przesądzające o czymkolwiek.

Szanowni Państowo,
Proszę zwrócić uwagę na te słowa

"wydają się nie spełniać warunków postawionych przez sekretariat stanu"

Nie wiadomo więc, czy Biskup spełnił, czy nie spełnił warunków - rzecz więc wymaga wyjaśnienia.

Było. Bp. Williamson mówił, że ani jeden Żyd nie zginął w komorze gazowej, i że wierzy, że nie było komór gazowych.

O ile pamiętam - powiedział, że "na podstawie znanych mu dokumentów nie ma dowodów" - nie jest to zdanie przesądzające o czymkolwiek.

To chyba bardzo malo zna tych dokumentow  

Czyli uznaje Pan, ze stwierdzenie ks. bpa byly bledne.

Stwierdzenia nie - dość dobrze odzwierciedlały one poglądy biskupa. Poglądy zaś na kwestię zbrodni niemieckich w II WOjnie Światowej - owszem, są błędne

Ale bp nie jest historykiem, wiec wystepujac jako biskup Kosciola katolickiego (mimo wszystko - choc o nieuporzadkowanej sytuacji kanonicznej) powinien wiedziec, ze jego slowa na ten temat moga byc wykorzystane w taki czy inny sposob.

W momencie wypowiadania wywiadu jego status kanoniczny był "ekskomunikowany"

Jesli uparcie i za wszelka cene trwa przy swoim, szkodzi Kosciolowi - taka jest prawda, czy tego chcemy, czy tez nie.

Proszę księdza - nawet jakby wszystko odwołał, i wszystkiemu zaprzeczył - nadal będzie to pretekstem ataków na Kościół. Lepiej by było, gdyby "dziobem nie kłapał". Jednak w tej sytuacji - nie da się "ratować sytuacji za wszelką cenę". Dla mnie- biskup postąpił w najlepszy możliwy sposób.

Ja nie rozumiem dlaczego bp. Williamson nie chce dotrzeć do prawdy, tylko posiłkuje się jakimiś dziwnymi teoriami. Trzyma się kłamstwa, a nie prawdy.

Bo myśli że zna prawdę?
Kłamstwa tu nie ma (jest w nazywaniu repliki komory gazowej komorą gazową, jest w niektórych relacjach "naocznych świadków" itp)

To chyba bardzo malo zna tych dokumentow  

A potrafi ksiądz wymienić trzy dokumenty bezdyskusyjnie potwierdzające, że w komorach gazowych zginął choć jeden żyd? ;-)
Owszem są pewne twarde dowody - ale niemiernie trudno do nich (do oryginałów) dotrzeć.

Ja nie rozumiem dlaczego bp. Williamson nie chce dotrzeć do prawdy, tylko posiłkuje się jakimiś dziwnymi teoriami. Trzyma się kłamstwa, a nie prawdy.

Radek Buczyński

Wydaje mi się, że zapowiedział, że będzie weryfikował swoje poglądy- tzn. poczyta jeszcze na ten temat. I jeśli stwierdzi że się mylił to je odwoła.

To chyba bardzo malo zna tych dokumentow  

A potrafi ksiądz wymienić trzy dokumenty bezdyskusyjnie potwierdzające, że w komorach gazowych zginął choć jeden żyd? ;-)
Owszem są pewne twarde dowody - ale niemiernie trudno do nich (do oryginałów) dotrzeć.

Nie potrafie, bo sie nie zajmuje ta tematyka i nie jestem historykiem. Dlatego nie wypowiadam opinii, ktore sa sprzeczne z powszechnie przyjmowanymi, bo wierze i ufam, ze tylu naukowcow zajmuje sie tym tematem, ze nie sa mozliwe wielkie przeklamania. A jesli odkryja jakies nowe fakty, to nas z nimi zaznajomia. Nikt nie moze sie znac na wszystkim.

To chyba bardzo malo zna tych dokumentow  

A potrafi ksiądz wymienić trzy dokumenty bezdyskusyjnie potwierdzające, że w komorach gazowych zginął choć jeden żyd? ;-)
Owszem są pewne twarde dowody - ale niemiernie trudno do nich (do oryginałów) dotrzeć.

Słyszałem o relacjach naocznych świadków, np. osób wynoszących zwłoki. Sam nigdy z takimi nie rozmawiałem (przynajmniej na ten temat), ale przecież wielu spośród byłych więźniów obozów jeszcze żyje. I jakoś nie słychać aby oni zaprzeczali zabijaniu ludzi w komorach gazowych.
Jednakże wydaje mi się, że nie powinno być to przeszkodą w pełnieniu funkcji biskupich przez bp. Williamsona. Sprawa nie dotyczy wiary, więc wystarczyłby chyba zakaz głoszenia publicznie swoich poglądów.
U bp. Williamsona bardziej, jeżeli chodzi o kwestie religijne, kontrowersyjne jest zaprzeczanie np. niektórym kanonizacjom.

Panie Radku, w Pana wypowiedziach brakuje subtelności.

Nie wiem czy Pan wie, że Zamek został odbudowany w takiej formie, w jakiej nigdy nie istniał. Barwa tynków to też pomysł odbudowujących. Swego czasu profesor Miłobędzki (największy znawca polskiej architektury XVII wieku) wygłosił pamiętny referat w Stowarzyszeniu Historyków Sztukiw Warszawie, w którym krytykował fakt, że ludzie chodząc po starówce myślą, że jest oryginalna.

Przepraszam, ze padlo na Pana, ale jest Pan kolejna osoba, nie rozumiejaca wypowiedzi Biskupa i juz mnie to nieco wnerwia.
Biskup powiedzial, ze zgodnie z wiedza, ktora posiada, nie bylo mozliwe zamordowanie szesciu milionow ludzi w komorach gazowych. Rozumie Pan?
Ja tez uwazam, ze w komorach gazowych Niemcy nie zamordowali szesciu milionow Żydów.
Potrafi Pan sie z tym pogodzic?

Ja nie rozumiem dlaczego bp. Williamson nie chce dotrzeć do prawdy, tylko posiłkuje się jakimiś dziwnymi teoriami. Trzyma się kłamstwa, a nie prawdy.

To już Pan od siebie napisał, że nie chce. Wypowiedzi bpa świadczą inaczej o czym już napisał wyżej P. Kamil. Bp chyba o tym mówił w wywiadzie dla "Szpigla".

Tzw. negacjoniści i rewizjoniści  to chyba przeważnie historycy.