Osobiście uważam, że zarówno lefebrysci jak i sedewakantyści powinni z szacunku dla jurysdykcji zwyczajnej stosowac sie do tych zasad. A więc zasady jurysdykcji nadzwyczajnej powinny określać slub przed świadkami a nie przed nieposiadajacym zwyklej jurysdykcji kaplanem, ktory celebrowalby dopiero Msze za nowozencow
O ile FSSPX do tego się stosuje (przynajmniej gdzieniegdzie z tego co przeczytałem) to w przypadku sedewakantystów trudno mi to sobie wyobrazić, jeżeli już tylko swoich księży uważają za katolickich a ogromną część księży i biskupów nie-sedweaknatystów za nieważnie wyświęconych.