Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 13, 2024, 06:54:40 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232542 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jeszcze słowo do Pana Adama (Bp.Williamson...)
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj
Autor Wątek: Jeszcze słowo do Pana Adama (Bp.Williamson...)  (Przeczytany 14012 razy)
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #30 dnia: Lutego 26, 2009, 16:15:28 pm »

Mając świadomość, że bp. Williamson jest tułaczem, gdyby wybrałby się Pan do niego do spowiedzi (nie będąc w zagrożeniu życia), to spowiedź byłaby nieważna. Ślub również. Dura lex sed lex.
1) Nawet ślub zawarty w Rzymskokatolickiej Parafii (ogólnie - jakiejkolwiek prawdziwie katolickiej parafii) innej niż parafia młodych i (logiczne) bez licencji proboszcza/ Biskupa Miejsca jest nieważna. A więc argument nieco chybiony.

A co to ma do rzeczy? Jest wiele sytuacji, kiedy sakrament małżeństwa jest nieważny.

Z drugiej strony - na starym forum przyszło mi do głowy, że jeśli ksiądz proboszcz zgodziłby się na zawarcie małżeństwa poza parafią (o ile pamiętam, nie pytano, gdzie będzie ślub) - i udzieliłby takiej licencji - ślub w kaplicy/kościele FSSPX udzielony przez kapłana Bractwa byłby ważny (jeśli się mylę proszę o sprostowanie).

Jeśli proboszcz zgodzi się na udzielenie błogosławienie małżeństwa przez kapłana-tułacza, to postępuje źle. Kapłan-tułacz nie ma takich uprawnień, żeby błogosławić małżeństwa.
2) Co do sakramentu pokuty - chodzenie po ulicy (a już nie daj Boże przejazd samochodem) jest sytuacją zagrażającą życiu...

Prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie, prawda? Proszę przyjąć do wiadomości, że kapłani Bractwa, w tym bp. Williamson nie mogą spowiadać (poza sytuacjami bezpośrednio zagrażającym życiu). A jeśli pan tak bardzo chce udowodnić, że jednak mogą spowiadać, to proszę się wybrać właśnie do kapłana bractwa i wyspowiadać. Jeżeli pan to zrobi, ma pan mój szacunek za konsekwencję w prezentowanych poglądach.
Zapisane
Saavedra
Gość
« Odpowiedz #31 dnia: Lutego 26, 2009, 16:35:58 pm »

Zastanawiające jest tylko to czemu księża z przeoratu brelińskiego zachęcaja by brać śluby w parafiach...
A to rzeczywiście ciekawe. BTW, można do nich zadzwonić czy napisać i tak po prostu o tym powiedzą?
Prosze spróbować....Byłem na slubie, pary z kaplicy FSSPX w Dreznie, ślub był w parafii ksiadz był obecny z FSSPX głosił kazanie- notabene pytal jak ma się zwracać na początku kazania, bo nie wiedział, nigdy na ślubie kazania nie głosił- oczywiście slubu udzielał miejscowy proboszcz, nie z FSSPX.

No to jestem w kropce! Zawsze wydawało mi się, że w Kościele ślubu (sakramentu małżeństwa) - w sposób oczywiście ważny (wobec Boga i ludzi) udzielają sobie sami małżonkowie. A teraz te rozważania... Jak to jest zatem naprawdę?


Oczywiście że tak. Wystarczy spojrzeć do katechizmu, żeby się przekonać.
Zapisane
Bolt
aktywista
*****
Wiadomości: 999


Czasami dużo szczekam!

« Odpowiedz #32 dnia: Lutego 26, 2009, 16:37:43 pm »

ślub w kaplicy/kościele FSSPX udzielony przez kapłana Bractwa byłby ważny (jeśli się mylę proszę o sprostowanie).
1. Nie ma znaczenia miejsce ślubu, lecz jurysdykcja (czyli w szczególności delegacja) urzędowego świadka.

2. Księża Bractwa odradzają ślub u siebie zwłaszcza wtedy, gdy istnieje ryzyko, że któreś z małżonków - np. pod presją rodziny - wystąpi do sądu kościelnego o stwierdzenie nieważności. To zresztą nawet u nas już mało aktualna obawa, bo spory procent procesów nawet bez obecności "wad formalnych" kończy się "pełnym sukcesem".

2) Co do sakramentu pokuty - chodzenie po ulicy (a już nie daj Boże przejazd samochodem) jest sytuacją zagrażającą życiu...
Chodzi tu o sytuacje bezpośredniego zagrożenia życia, to, o czym Pan pisze, nie kwalifikuje się w ten sposób.

Jeśli jakiś katolik ma jakąkolwiek pozytywną (tzn. opartą na jakimkolwiek argumencie natury prawnej lub faktycznej) wątpliwość co do ważności lub nieważności spowiedzi u kapłanów FSSPX, Kościół uzupełnia jurysdykcję w myśl kan. 144 w powiązaniu z kan. 966 KPK. Wystarczy np. wątpliwość, czy Bractwo istnieje, czy nie - bo skoro istnieje, to może inkardynować członków, a stąd płyną także pozostałe konsekwencje jurysdykcyjne.

Jeśli natomiast ktoś, jak p. Adam, jest bez najmniejszej wątpliwości przekonany, że spowiedź taka jest nieważna, wówczas po prostu nie przystępuje do spowiedzi - ale gdyby to uczynił, spowiedź najprawdopodobniej byłaby nieważna.
Zapisane
Bolt
aktywista
*****
Wiadomości: 999


Czasami dużo szczekam!

« Odpowiedz #33 dnia: Lutego 26, 2009, 16:43:02 pm »

Oczywiście że tak. Wystarczy spojrzeć do katechizmu, żeby się przekonać.
Jednakże do ważności - poza wyjątkami przewidzianymi w prawie (kan. 1116) - wymagana jest obecność asystującego kapłana z ważną jurysdykcją (kan. 1108).
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #34 dnia: Lutego 26, 2009, 17:26:02 pm »

Jeśli proboszcz zgodzi się na udzielenie błogosławienie małżeństwa przez kapłana-tułacza, to postępuje źle. Kapłan-tułacz nie ma takich uprawnień, żeby błogosławić małżeństwa.
Może pan powołać się na przepis? BO:
1) Jurysdykcją ma biskup miejsca i proboszcz parafii. Jednak w niektórych przypadkach (<<Kan. 1115 - Małżeństwa winny być zawierane w parafii, gdzie przynajmniej jedno z nupturientów posiada stałe albo tymczasowe zamieszkanie lub miesięczny pobyt; gdy zaś chodzi o tułaczy, w parafii, gdzie aktualnie przebywają. Za zezwoleniem własnego ordynariusza albo własnego proboszcza, wolno małżeństwo zawrzeć gdzie indziej.>>)- proboszcz może tej jurysdykcji udzielić - każdemu kapłanowi (<<Kan. 1111 -
§ 1. Ordynariusz i proboszcz, dopóki ważnie sprawują swój urząd, mogą delegować kapłanom i diakonom również ogólne upoważnienie do asystowania przy zawieraniu małżeństw w granicach swego terytorium.
§ 2. Aby delegacja upoważnienia do asystowania przy małżeństwach była ważna, wymaga się, by została przekazana określonym osobom w sposób wyraźny. Delegacja specjalna winna byt dana do określonego małżeństwa, natomiast delegacja ogólna powinna być udzielona na piśmie.
>>). Jedyną przeszkodą jaką CIC przewiduje jest kara wobec tego, który chce zawrzeć małżeństwo. Przeszkodą nie jest suspensa, czy nawet ekskomunika kapłana asystującego, bo asystować może nawet jakikolwiek świecki (kan 1112), zaś kapłan TYLKO asystuje (nie on udziela sakramentu)

@p. Bolt:
ad 1) Miejsce ma znaczenie, bo powinno być w parafii, ale wyjątki sa dozwolone. co do jurysdykcji: jeśli proboszcz zgodzi sie udzielić jurysdykcji kapłanowi Bractwa - o czym pisałem powyżej - wszystko jest w pełni zgodne z CICem

Chodzi tu o sytuacje bezpośredniego zagrożenia życia, to, o czym Pan pisze, nie kwalifikuje się w ten sposób.
Ależ jak najbardziej się kwalifikuje. Jeśli jakiś wierny po takiej spowiedzi byłby uległ wypadkowi/chorobie i umarł - rozgrzeszenie jest ważne.

Jeśli jakiś katolik ma jakąkolwiek pozytywną (tzn. opartą na jakimkolwiek argumencie natury prawnej lub faktycznej) wątpliwość co do ważności lub nieważności spowiedzi u kapłanów FSSPX, Kościół uzupełnia jurysdykcję w myśl kan. 144 w powiązaniu z kan. 966 KPK. Wystarczy np. wątpliwość, czy Bractwo istnieje, czy nie - bo skoro istnieje, to może inkardynować członków, a stąd płyną także pozostałe konsekwencje jurysdykcyjne.
Tu się nie zgodzę. Zakładając, ze bractwo istnieje, że ma prawo inkardynacji (to wynikało z praktyki, nie ze statutu) - nie nadaje jurysdykcji. Czyli potrzebne jest upoważnienie habitualne do spowiadania nadane przez przełożonego kanonicznego (czyli Przełożonego Generalnego Bractwa)...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Bolt
aktywista
*****
Wiadomości: 999


Czasami dużo szczekam!

« Odpowiedz #35 dnia: Lutego 26, 2009, 17:43:06 pm »

ad 1) Miejsce ma znaczenie, bo powinno być w parafii, ale wyjątki sa dozwolone.
Jeśli się udziela delegacji, to miejsce już nie ma znaczenia (byleby był to kościół). A o takiej sytuacji Pan pisał.

Ależ jak najbardziej się kwalifikuje. Jeśli jakiś wierny po takiej spowiedzi byłby uległ wypadkowi/chorobie i umarł - rozgrzeszenie jest ważne.
Niepotrzebnie się Pan upiera, podając mocno wydumany casus, proszę się raczej skonsultować z komentarzami do KPK. Owszem, czytałem tu i ówdzie o powoływaniu się w tym przypadku na niebezpieczeństwo śmierci sensu largo, lecz wydaje mi się to naciągane. Może to być co najwyżej wątpliwość, lecz pozytywnie wątpię, czy aż pozytywna.

Tu się nie zgodzę. Zakładając, ze bractwo istnieje, że ma prawo inkardynacji (to wynikało z praktyki, nie ze statutu) - nie nadaje jurysdykcji. Czyli potrzebne jest upoważnienie habitualne do spowiadania nadane przez przełożonego kanonicznego (czyli Przełożonego Generalnego Bractwa)...
Nie wiem, z czym się Pan konkretnie nie zgadza, ale wydaje mi się, że zgodnie z logiką, gdyby Bractwo nie istniało, to nie mogłoby też być mowy o udzielaniu jurysdykcji zwyczajnej. A zatem istnienie jest tu warunkiem sine qua non. Oczywiście jest możliwe uzupełnienie jurysdykcji także w przypadku innych wątpliwości, ale akurat taki przykład przyszedł mi do głowy.

Upoważnienie od przełożonego instytutu, jak Pan na pewno wie, dotyczy zresztą tylko podwładnych i domowników.

Dla mnie EOD, bo nie ma między nami rzeczywistego sporu, po co tracić czas na klepanie klawiszy.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #36 dnia: Lutego 26, 2009, 18:17:08 pm »

Jeśli się udziela delegacji, to miejsce już nie ma znaczenia (byleby był to kościół). A o takiej sytuacji Pan pisał.
Opisywałem bardziej sytuacje - nie miejsce...

Nie wiem, z czym się Pan konkretnie nie zgadza, ale wydaje mi się, że zgodnie z logiką, gdyby Bractwo nie istniało, to nie mogłoby też być mowy o udzielaniu jurysdykcji zwyczajnej. A zatem istnienie jest tu warunkiem sine qua non. Oczywiście jest możliwe uzupełnienie jurysdykcji także w przypadku innych wątpliwości, ale akurat taki przykład przyszedł mi do głowy.
Istnienie bractwa nie oznacza prawa do inkardynacji. Prawo do inkardynacji nie oznacza posiadania jurysdykcji nad nieczłonkami bractwa (choć załatwia sprawę suspensy).

Upoważnienie od przełożonego instytutu, jak Pan na pewno wie, dotyczy zresztą tylko podwładnych i domowników.
Habitualne - rozciągnięte jest na cały Kościół, chyba, że któryś ordynariusz wyrazi imiennie sprzeciw.

Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #37 dnia: Lutego 26, 2009, 18:18:12 pm »

Ależ jak najbardziej się kwalifikuje. Jeśli jakiś wierny po takiej spowiedzi byłby uległ wypadkowi/chorobie i umarł - rozgrzeszenie jest ważne.

Czyli rozumiem, że przy najbliższej sposobności wybierze się pan do Bractwa celem skorzystania ze spowiedzi?
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #38 dnia: Lutego 26, 2009, 19:38:02 pm »

Ależ jak najbardziej się kwalifikuje. Jeśli jakiś wierny po takiej spowiedzi byłby uległ wypadkowi/chorobie i umarł - rozgrzeszenie jest ważne.

Czyli rozumiem, że przy najbliższej sposobności wybierze się pan do Bractwa celem skorzystania ze spowiedzi?

Człowieku! Pisz z sensem i na temat, albo zamilknij na wieki!
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #39 dnia: Lutego 26, 2009, 20:41:22 pm »

Człowieku! Pisz z sensem i na temat, albo zamilknij na wieki!

Człowieku! W ogóle nie pisz, kończ i wstydu oszczędź!
Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #40 dnia: Lutego 26, 2009, 22:09:23 pm »

Adamie! Adamie! Zaprawdę powiadam ci;

Audi fili mi verba oris mei et in corde tuo quasi fundamentum construe; juvenes es et simplex et ineptus valde.

Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2939

« Odpowiedz #41 dnia: Lutego 26, 2009, 22:17:22 pm »

Cytuj
Cytuj
Chodzi tu o sytuacje bezpośredniego zagrożenia życia, to, o czym Pan pisze, nie kwalifikuje się w ten sposób.
Ależ jak najbardziej się kwalifikuje. Jeśli jakiś wierny po takiej spowiedzi byłby uległ wypadkowi/chorobie i umarł - rozgrzeszenie jest ważne.
Lepiej pomyśleć o konsekwencji w argumentach bo właśnie tak można się całkowicie zgodzić ze zwolennikami spowiedzi powszechnej. :-X
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #42 dnia: Lutego 26, 2009, 22:35:05 pm »

Oczywiście że tak. Wystarczy spojrzeć do katechizmu, żeby się przekonać.
Jednakże do ważności - poza wyjątkami przewidzianymi w prawie (kan. 1116) - wymagana jest obecność asystującego kapłana z ważną jurysdykcją (kan. 1108).
Wedlug mnie, slubowanie jest wazne, malzenstwo tez uwazam za zawarte i wazne. Watpliwosci powstaja, gdy pomysli sie o konsekwencjach prawnych; koscielnych i cywilnych.  Dzieci, majatek, itd., itp.

Wobec Boga wszystko jest w porzadku, jak wspomnialem, problemem sa sprawy czysto ludzkie.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6652


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #43 dnia: Lutego 27, 2009, 08:45:09 am »

aby małżeństwo tradycjonalistyczne było ważne, nie może być zawarte wobec kapłana z FSSPX. Ale może - wobec kapłana sedewakantysty ;)
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Bolt
aktywista
*****
Wiadomości: 999


Czasami dużo szczekam!

« Odpowiedz #44 dnia: Lutego 27, 2009, 13:05:55 pm »

aby małżeństwo tradycjonalistyczne było ważne, nie może być zawarte wobec kapłana z FSSPX. Ale może - wobec kapłana sedewakantysty ;)
Ma Pan słuszność, natomiast w dyskusji chodziło o o małżeństwo katolickie.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jeszcze słowo do Pana Adama (Bp.Williamson...) « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!