Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 23, 2024, 13:56:55 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231954 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Bracia zakonni
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj
Autor Wątek: Bracia zakonni  (Przeczytany 20645 razy)
OPen
Gość
« Odpowiedz #30 dnia: Marca 01, 2009, 08:44:35 am »

ale to też jednak jest zgromadzenie...
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #31 dnia: Marca 01, 2009, 08:52:50 am »

Owszem zgromadzenie, nieliczne zresztą i bardzo związane ze strukturami diecezjalnymi. Są kierowcami, portierami, sekretarzami. Wykonują to co mogliby dla diecezji robić ludzie świeccy. Ale oni chyba są tańsi.
Zapisane
OPen
Gość
« Odpowiedz #32 dnia: Marca 01, 2009, 08:57:58 am »

 ;)
Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #33 dnia: Marca 01, 2009, 11:11:18 am »

Ta książka jest świetna dla zakonników i zakonnic oraz kapłanów najwyższej lotów mistyka

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=569121121&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.

A panu Felon odpowiem nieco później

W filmie braciszek jest przedstawione jakim powinien być zakonnik jak sługa Boży Alojzy Kosiba
http://tvp.pl/filmoteka/film-fabularny/braciszek/wideo/film-fabularny-polska-2007 i tacy powinni być zakonnicy nie tylko bracia zakonni
« Ostatnia zmiana: Marca 01, 2009, 11:23:13 am wysłana przez LUK » Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2918

« Odpowiedz #34 dnia: Marca 01, 2009, 11:16:43 am »

CFCI są Zgromadzeniem chociaż powiązanym z diecezjami,  nie podlegają biskupom diecezji tylko swojemu generałowi. Inną rzeczą jest to, że są jeszcze na prawach biskupich i są zależni od arcybiskupa poznańskiego.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #35 dnia: Marca 01, 2009, 15:24:30 pm »

Witam a jakie to dziwactwa bo przed soborem jak pamiętam nie było tańców, Komunii na rękę, a świeccy nie zastępowali duchownych w różnych funkcjach tak jak to jest dziś np. w kościołach czy farsy na Mszy św.(owszem zdarzały się rzadko ale nie nagminnie jak to jest teraz i zaraz po soborze )

Mam zresztą wrażenie, że wiele dziwactw prowadzonych jest przez księży uformowanych przed soborem, ale to tak na marginesie...
Proszę przeczytać to co napisałem. Chodzi mi o księży uformowanych PRZED soborem, a pracujących już PO.

Czyli że byli uformowani dobrze a przyjęli nowości, dalej znaczy to że przed soborem nie robili tych dziwactw a po soborze już tak(nie mówię tu że nie było nadużyć ale takich jak po soborze tysiące księży zakonników i zakonnic porzuciło powołanie a przyczyną tego jest i był brak posłuszeństwa, dyscypliny, wychwalanie nowości, porzucenie dawnej ascetyki i duchowości, na rzecz odnowy w tak zwanym ''duchu soborowym'' lub jej zniekształcenie bo kryzys nie tylko powołań lecz całego kościoła nie wziął się z powietrza

Ogólnie jest kryzys nie tylko z powołaniami ale i z formacją

Jedno jest pośrednio związane z drugim. Gorliwi księża i zakonnicy (czyli dobrze uformowani) napędzają powołania zdecydowanie lepiej niż jakikolwiek plakat. To widać jak na dłoni w Stanach. Generalnie chętnych jest mało (ale tak jak mówiłem powoli rośnie), ale są zgromadzenia, które jakoś nie mają problemu (choćby 10 lat temu powstało zgromadzenie dominikanek w Michigan i jakoś szybko zrobiło się z 6 sióstr 80...). Mi Amerykanin powiedział zresztą o pewnym zgromadzeniu, że tam mają tylu kandydatów, że jest bardzo ciężko się dostać.

Ok tylko stwierdza pan że powrót do tradycji i kościoła który był przed soborem gwarantuje pomyślność zakonom i nie tylko

Co do spadku powołań to wciąż spadek jest również w Polsce   

Znowu...uważam, że spadek powołań może być dla Kościoła zbawienny, bo wtedy naturalnie pewne zgromadzenia znikną, a inne będą rozwijać się (i jakoś tak się dzieje, że na ogól te drugie są bardziej gorliwe i często bardziej tradycyjne).

W pewnym sensie ale że spadek dotyczy większości zakonów a przyczyną tego są różnorakie, i tu jest to co powyżej napisałem powrót do tradycji i odrzucenie wszelkich wypaczeń i nowości jest gwarancją pomyślności dla zakonów i powrót do tradycji przez duże T

Jeszcze jeżeli chodzi o zakony - to, że w zakonach źle się dzieje, to proszę sobie poczytać co się działo w zakonie Grandmont, gdzie w Średniowieczu świeccy bracia wygonili ojców zakonnych z przyczyn politycznych. Musiało się też źle dziać w niejednym zakonie, skoro pojawiali się reformatorzy, inne gałęzie i tak dalej..

No nie przeczę że wcześniej nie było nadużyć, pisałem o tym wyżej. Co do dzisiejszej sytuacji to mogę przytoczyć przykłady wiele bardzo wiele linków, ale nie o to chodzi chodzi o to że przed soborem nie było tylu nadużyć i wypaczeń jak po soborze TAKIEJ ILOŚCI JAK SĄ TERAZ I ZARAZ PO SOBORZE !

Co do reformatorów to oni chcieli zreformować i reformowali zakony w dobrą stronę widać to na przykładzie Św. Jana od Krzyża i Św. Tresy oni przeprowadzili świetną reformę karmelu ale nie wprowadzali nowości i nie poluźniali reguł 
« Ostatnia zmiana: Marca 01, 2009, 15:29:54 pm wysłana przez LUK » Zapisane
s.Małgorzata
uczestnik
***
Wiadomości: 127


pax et bonum

« Odpowiedz #36 dnia: Marca 01, 2009, 19:10:36 pm »

Św, Franciszek chciał być bratem. Prosił, aby w zakonie Braci Mniejszych nikogo nie nazywać ojcem.
Doskonale pojmował braterstwo pomiędzy zakonnikami i już za życia był świadkiem sporów i dążenia do władzy.
Był ministrem, czyli sługą wszystkich.

Dziś bycie sługą kojarzy się z poniżeniem, byciem kimś gorszym. Jest dążność do "zaistnienia" publicznego, a tu braciszkowie odpadają. Znam wielu kochanych braci OFM, bardzo pokornych, lubianych. To oni na furtach spotykają się "ze światem" i przyjmują wielu potrzebujących.
Zapisane
OPen
Gość
« Odpowiedz #37 dnia: Marca 01, 2009, 20:04:59 pm »

zakony mają w nazwie "ordo fratrum", i wewnętrzne dokumenty mówią zawsze o braciach. za granicą też się mówi u OP per bracie. tylko w Polsce jest to rozróżnienie chyba...
Zapisane
Inigo
adept
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #38 dnia: Marca 01, 2009, 20:20:53 pm »

Ja myślę, że młodsze pokolenie zwraca się do zakonników per bracie, szczególnie jak razem "chowają" się przez czas studiów (np. w jakimś duszpasterstwie) to potem taki wyświęcony OP to już na zawsze pozostanie bratem:)
Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #39 dnia: Marca 01, 2009, 20:29:49 pm »

To tak humorystycznie o zgromadzeniu gdzie sami bracia i tylko jeden kapłan w historii



Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
505
bywalec
**
Wiadomości: 80


« Odpowiedz #40 dnia: Marca 01, 2009, 22:26:48 pm »

Z tego co wiem, to w zakonie kapucynów przełożonym klasztoru (przeorem) może być brat (zakonnik bez święceń kapłańskich).
Czy w jakichś innych zakonach jest podobnie? Czy też raczej są uregulowania wyznaczające możliwość sprawowania funkcji przełożonego jedynie przez ojca-kapłana?
Zapisane
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2650


« Odpowiedz #41 dnia: Marca 01, 2009, 22:34:35 pm »

Z tego co wiem, to w zakonie kapucynów przełożonym klasztoru (przeorem) może być brat (zakonnik bez święceń kapłańskich).
Czy w jakichś innych zakonach jest podobnie? Czy też raczej są uregulowania wyznaczające możliwość sprawowania funkcji przełożonego jedynie przez ojca-kapłana?
Ale chyba to uregulowanie posoborowe - gdzieś czytałem (chyba w Obłudniku Poszechnym), że tacy Mali Bracia od Jezusa (ci od Karola de Faucoluld) miali problemy z zatwierdzeniem gdzieś do poczatku lat 80-tych właśnie ze wzgl. na fakt, że mógł ich przełożony nie być księdzem.
Zapisane
zdewirtualizować awatary
OPen
Gość
« Odpowiedz #42 dnia: Marca 01, 2009, 22:38:01 pm »

już wyżej o tym pisałem: nie ma możliwości, żeby nie-kapłan był przełożonym. na takie zapytanie i wątpliwość jednej z zagranicznych prowincji ostatecznie odpowiedziała, interpretując przepisy negatywnie, któraś z Kapituł Generalnych OP (bo Konstytucje i Zarządzenia jasno tego nie precyzowały). wynika to z tego, że OP to zakon klerycki (dominuje "element" kapłański).
Zapisane
505
bywalec
**
Wiadomości: 80


« Odpowiedz #43 dnia: Marca 01, 2009, 22:41:37 pm »

Cytuję za stroną http://www.ofmcap.org/pl/ordinefratelli.htm

"Innym znaczącym faktem jest 'sposób postępowania' Kongregacji [Życia Konsekrowanego i Instytutów Świeckich - przyp.], która nam Kapucynom udzieliła wielu dyspens na rzecz braci nie-kleryków, aby mogli być mianowani przełożonymi domowymi. Ponadto w dwóch przypadkach przyjęła 'postulację o przełożonego wyższego' na rzecz brata nie-kapłana: 4 maja 1983 i 10 lipca 1986."
« Ostatnia zmiana: Marca 01, 2009, 22:44:43 pm wysłana przez 505 » Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #44 dnia: Marca 02, 2009, 08:23:06 am »

W zakonach kleryckich, wydaje mi się, nie ma pomysłów na braci zakonnych którzy mają wyższe wykształcenie. Może z wyjątkiem OP i SJ. U oblatów też idzie ku lepszemu. Ale gdzie indziej to nie jestem pewny. Wszak cały czas na brata zakonnego szli ludzie przeważnie bez wykształcenia i często jedyną formacją dla braci była praca fizyczna a teraz może się zdarzyć że na brata chce iść ktoś z wyższym wykształceniem i dla formatorów zaczyna się problem.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Bracia zakonni « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!