Się dziwię, że nikt jeszcze nie wywlekł kanonicznego passusu o "zachowaniu bezpiecznej odległości" między śpiewającymi płci obojga ;-)
A tak nawiasem mówiąc zamiast "nys się Pan", "przejdź się Pan" wolę po prostu "ty".
Cytat: Bartek w Lutego 26, 2009, 10:31:36 amSię dziwię, że nikt jeszcze nie wywlekł kanonicznego passusu o "zachowaniu bezpiecznej odległości" między śpiewającymi płci obojga ;-)Zaraz - to śpiewy damsko-męskie też są nie kosher? (bo, że tańce to już wiem )
Bo w myśl prawodawstwa przedsoborowego niewiasta "prawem niezmiennem, z podania apostolskiego" nie była personą liturgiczną.
Jak się mówi nawiasem?
Cytat: Bartek w Marca 01, 2009, 15:39:49 pmBo w myśl prawodawstwa przedsoborowego niewiasta "prawem niezmiennem, z podania apostolskiego" nie była personą liturgiczną.Także w czasie np. profesji?
Bo w myśl prawodawstwa przedsoborowego niewiasta "prawem niezmiennem, z podania apostolskiego" nie była personą liturgiczną.Dopiero CIC 1917 rozszerzył podmiot kultu Bożego: "Cultus, si deferatur nomine Ecclesiae a personis legitime ad hoc deputatis (...) dicitur publicus" (Can. 1256) i odtąd uznaje się zakonnice recytujące brewiarz, z tytułu prawnego zobowiązania do tego (Can. 610, obrzęd profesji: "Accipite librum, ut incipiatis Horas canonicas, et legatis Officium in Ecclesia"), za osoby liturgiczne.
Co do brewiarza, to akurat rozumiem o co chodzi, ale nie rozumiem jak osoba nieliturgiczna może przyjmować profesję, która jest całkiem liturgiczna. Tak samo jakim cudem osobą nieliturgiczną może być osoba przyjmująca sakrament...