Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Listopada 13, 2024, 20:06:47 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232642 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia wrocławska  |  Wątek: WROCŁAW
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 35 36 [37] 38 39 ... 56 Drukuj
Autor Wątek: WROCŁAW  (Przeczytany 293130 razy)
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #540 dnia: Października 22, 2012, 17:11:42 pm »

Cytuj
zw. postindult nie wpuszczać tych chodzących do kaplic FSSPX, albo zadziałać pozytywnie: napisać do kurii zbiorową deklarację lojalności, żeby było wiadomo, kto "się określa" po słusznej stronie.

Pan ma niewyobrażalna zdolność wmawiania ludziom tego, czego nie mówią. Ja tylko napisałem, że moim zdaniem zachowanie ludzi jest niespójne w sobie, nie trzyma sie kupy. Nie oczekuję żadnych lojalek, pism do kurii itp itd. To Pan widzę zna się na tym, jak to się robi...
Zapisane
Benedykt Korczyński
uczestnik
***
Wiadomości: 239


« Odpowiedz #541 dnia: Października 22, 2012, 17:16:38 pm »

Nie oczekuję żadnych lojalek, pism do kurii itp itd.

Czyż to nie Pan napisał, że "powinni się określić"?
Zapisane
Jakże piękne i pełne pociechy jest świętych obcowanie! BXVI
martyrologium.blogspot.com/
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #542 dnia: Października 22, 2012, 17:17:39 pm »

Tak, ale w swoim sumieniu ! Panie Przedmówco ! Mi chodzi o niespójność logiczną ich postępowania.
Zapisane
Benedykt Korczyński
uczestnik
***
Wiadomości: 239


« Odpowiedz #543 dnia: Października 22, 2012, 17:19:28 pm »

Aaa, o niespójność logiczną... No tak  :D
Zapisane
Jakże piękne i pełne pociechy jest świętych obcowanie! BXVI
martyrologium.blogspot.com/
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #544 dnia: Października 22, 2012, 17:48:53 pm »

Właśnie dla mnie stolik jest clou problemu. Jak napisałem najważniejsza jest dla mnie liturgia.

No to mozemy podpisac prokokol rozbieznosci, bo dla mnie najwazniejsza jest wiara. Na msze moge chodzic nawet go grekow czy do syryjczykow.


nie zachodzą warunki niezbędne by móc z tych nadzwyczajnych możliwości korzytsać.

Kto tak suwerennie zadecydowal? Pan? Ma pan jakis miernik "nadzwyczajnych okolicznosci"?

Bo można było mszę odprawić w normalnych warunkach - pójść na mszę 15 metrów obok.

Nie za bardzo rozumiem. Czyzby to wierni odprawiali msze? Czy moze to ksiadz z Barctwa mogl pojsc 15 metrow dalej, zeby odprawic bez przeszkod na oltarzu? Jelsi tak, to prosze go poinformowac o takiej mozliwosci. Bez watpienia skorzysta.

PRzecież rubryki nie wymagają by celebrową ją ten albo inny kapłan

Rubryki moze nie, ale logika tak. Nie da sie odprawic mszy za posrednictwem kogos innego. Tak jak, za przeproszeniem, ktos inny nie moze za pana zrobic kupy.


Spowiedz wazna nie jest. Brak jursydyski. A jurysdykcja zastępcza nie działą, bo obok można pójść do spowiedzi u kapłana, który jurysdykcję ma. Więc brak jakiejkolwiek sytuacji nadzwyczajnej.

Spowiedz wazna jest na mocy jurysdykcji zastepczej. Nie rozumiem po co chodzic do spowiedzi do kaplana "obok", ktory uwaza penitenta za schizmatyka stawiajac w ten sposob w przykrej sytuacji i szafarza i penitenta? Spowiedz w Bractwie jest wazna pod zwyklymi warunkami.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #545 dnia: Października 22, 2012, 17:50:57 pm »

moim zdaniem zachowanie ludzi jest niespójne w sobie, nie trzyma sie kupy.

Przepraszam, a panska praxis to niby trzyma sie kupy? Co jest spojnego w deklarowaniu drobiazgowego posluszenstwa przepisom dyscyplinarnym (chodzenie tylko do erygowanych miejsc kultu), a jednoczesnie chodzenie na msze w rycie zakazanym i zdelegalizowanym przez papieza?
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #546 dnia: Października 22, 2012, 18:02:04 pm »

Cytuj
Co jest spojnego w deklarowaniu drobiazgowego posluszenstwa przepisom dyscyplinarnym (chodzenie tylko do erygowanych miejsc kultu), a jednoczesnie chodzenie na msze w rycie zakazanym i zdelegalizowanym przez papieza?
Jaki ryt i kiedy został zakazany i zdelegalizowany? Bo chyba coś tu się pomieszało?

Cytuj
No to mozemy podpisac prokokol rozbieznosci, bo dla mnie najwazniejsza jest wiara. Na msze moge chodzic nawet go grekow czy do syryjczykow.
Byleby godnie była sprawowana....

Cytuj
Kto tak suwerennie zadecydowal? Pan? Ma pan jakis miernik "nadzwyczajnych okolicznosci"?
Nie mam. A.e wykładnia zawsze określa nadzwyczajność jako zaistnienie okoliczności, których przewidzieć się nie dało i zrobiono wszystko, by tej sytuacji zapobiec. Tu tak nie było.
Cytuj
Nie za bardzo rozumiem. Czyzby to wierni odprawiali msze? Czy moze to ksiadz z Barctwa mogl pojsc 15 metrow dalej, zeby odprawic bez przeszkod na oltarzu? Jelsi tak, to prosze go poinformowac o takiej mozliwosci. Bez watpienia skorzysta.
Nie zrozumieliśmy się. Można było pójść na taką samą mszę odprawianą nawet przez inne księdza niedaleko obok. Czy to akurat musiałbyć celebrującym kapłan FSSPX? Bo takie stawianie sprawy sugeruje,że msza celebrowana przez kapłana FSSPX jest jakby lepsza od tej celebrowanej przez księdza diecezjalnego. Gdyby tak nie było, każdy rozsądny człowiek poszedł by najpierw normalnie na mszę do kościoła (Piasek), a potem w hotelu organizował wykłady...

Cytuj
Rubryki moze nie, ale logika tak. Nie da sie odprawic mszy za posrednictwem kogos innego. Tak jak, za przeproszeniem, ktos inny nie moze za pana zrobic kupy.
Porównanie iście godne mszy... ale mszę może odprawić inny kapłan. Chyba wierny jest przwiązany do mszy, a nie personalnie do osoby kapłana?
Cytuj
Spowiedz wazna jest na mocy jurysdykcji zastepczej. Nie rozumiem po co chodzic do spowiedzi do kaplana "obok", ktory uwaza penitenta za schizmatyka stawiajac w ten sposob w przykrej sytuacji i szafarza i penitenta? Spowiedz w Bractwie jest wazna pod zwyklymi warunkami.
To jest nieprawda i mówią o tym dokumenty i odpowiedzi stolicy Apostolskiej - link w artykule. pooza tym kapłan "obok" - ten w Kościele na piasku na pewno nie nazwie nikogo schizmatykiem. I żadnej przykrej sytuacji nie będzie. Więc żadnego powodu tu nie ma. Aby móc korzystać z tej jurysdykcji zastępczej nie raz, nie dwa tworzą właśnie kapłani bractwa FSSPX sztuczne powody, by móc jej użyć. Tu mamy ewidentny przykład tego !
Zapisane
Trydent
bywalec
**
Wiadomości: 64


« Odpowiedz #547 dnia: Października 22, 2012, 18:15:41 pm »

@Trydent. Akurat tutaj bym KNO nie cytował bez rozmysłu. Trzeba czasem czytać dokumenty w całości a nie urywki bez zrozumienia. Benedykt XVI pisząc o wolności w tym dokumencie, kierowanym do chrześcijan na bliskim Wschodzie  pisał o ich wolności i prawie do wyznawania swojej wiary - które to prawo jest łamane przez np. muzułmanów. Więc na pierwszy rzut oka może to wyglądać na sprzeczność, ale w sensie znaczenia nie jest. Poza tym jeśli chce Pan się na jakieś przykłady silić, to może chociaż swoje własne, a nie skopiowane bezmyślnie od kogoś?

@Fons BlaudiWłaśnie dla mnie stolik jest clou problemu. Jak napisałem najważniejsza jest dla mnie liturgia. To co Pan pisze jest prawdą, tylko że nie zachodzą warunki niezbędne by móc z tych nadzwyczajnych możliwości korzytsać. Bo można było mszę odprawić w normalnych warunkach - pójść na mszę 15 metrów obok. PRzecież rubryki nie wymagają by celebrową ją ten albo inny kapłan

Spowiedz wazna nie jest. Brak jursydyski. A jurysdykcja zastępcza nie działą, bo obok można pójść do spowiedzi u kapłana, który jurysdykcję ma. Więc brak jakiejkolwiek sytuacji nadzwyczajnej.

Poza tym chciałem podkreślić, że choć czasem na piasku służę do mszy, to moje wszelkie wypowiedzi i tu i na liturgia.pl są tylko moimi prywatnymi opiniami, nie mają nic wspólnego z opiniami duszpasterzy ani inny osób odpowiedzialnych. Żeby to jasne było. To są jedynie moje prywatne przemyślenia i obserwacje. I niech tak będą traktowane.


Dobrze. Proszę bardzo dekret o wolności religijnej

Pytanie wprost. Kto ma rację SVII czy przedsoborowi papieże potępiający wolność religijną, jako herezję?

Zapisane
"Poza Kościołem Katolickim możecie mieć wszystko, prócz zbawienia" Stanisław Kard. Hozjusz
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #548 dnia: Października 22, 2012, 18:28:23 pm »

Panie Trydent. To nie jest rozmowa na jedno posiedzenie i to w dodatku stanowiące dodatkowy wątek tutaj. Trzeba przede wszystkim rozumieć, czym jest wolność "od" i wolność "do". Pojmować, że tylko wiara będąca wyborem świadomym wiernego jest wiarą żywą. Wiarę taką otrzymuje człowiek dzięki uprzedzającej łasce Boga. Ale musi on tę łaskę rozeznać. A by to się stało musi żyć w wolności wyboru. Odpowiada on na tę łaskę jako wolne stworzenie, tak, jak chciał tego Bóg.

Od ręki więc widzimy, że mamy do czynienia z dwoma rodzajami wolności. Wolnością wewnętrzną człowieka i zewnętrzną. To są całkiem dwie różne wolności, i różnie pojmowane na przestrzeni wieków. Nie można wyrywać fragmentów z różnych dokumentów i próbować je sobie parami przeciwstawiać - jak to robią Świadkowie Jehowy

Poza tym wspomniana Deklaracja o Wolności Religijnej (nie Dekret, jak Pan był raczył napisać), wspomina wielokrotnie również o tym, ze Kościół proklamując wolność religijną przede wszystkim domaga się jej dla siebie:

Cytuj
"DWR14. Wśród czynników, które sprzyjają dobru Kościoła, a nawet dobru samej społeczności ziemskiej, i które wszędzie i zawsze należy zachowywać oraz bronić od wszelkiego naruszenia, najważniejsze jest z pewnością to, aby Kościół miał taką wolność działania, jakiej wymaga troska o zbawienie ludzi. (...)DWR 15. Jest rzeczą znaną, że w naszych czasach ludzie pragną mieć możność swobodnego wyznawania religii prywatnie i publicznie; co więcej - że w wielu konstytucjach wolność religijna proklamowana jest już jako prawo cywilne i uroczyście uznawana w dokumentach międzynarodowych.
Nie brak jednak państw, które chociaż uznają w swojej konstytucji wolność kultu religijnego, to jednak ich władze publiczne usiłują odciągać obywateli od wyznawania religii, a życie wspólnot religijnych bardzo utrudniać i wystawiać na niebezpieczeństwo. "

Ta deklaracja - jak ją przeczytać od deski do deski domaga się wolności religijnej dla katolików (czy szerzej chrześcijan). Ale aby dotrzeć z argumentami do osób nie podzielających naszej wiary stara się używać również argumentów logicznych - pokazując, że prawo do wolności religijnej wynika z godności każdego człowieka. Nie dopisuje już ona, że ta godność każdego człowieka, niezbywalna jest tak naprawdę piętnem boskiej natury, wyciśniętym przez Stwórcę na człowieku, jako szczególnym Jego stworzeniu.

Proszę przeczytać ten fragment wspomnianego dokumentu:

Cytuj
"Zarazem też Sobór święty oświadcza, iż obowiązki te dotykają i wiążą sumienie człowieka i że prawda nie inaczej się narzuca jak tylko siłą całej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie. Następnie, ponieważ wolność religijna, której ludzie domagają się dla wypełnienia obowiązku czci Bożej, dotyczy wolności od przymusu w społeczeństwie cywilnym - pozostawia ona nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o moralnym obowiązku ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii i jedynego Kościoła Chrystusowego. Poza tym, rozważając ów problem wolności religijnej, Sobór święty zamierza rozwinąć naukę ostatnich papieży o nienaruszalnych prawach osoby ludzkiej, jak również o prawnym ustroju społeczeństwa. "

I znowu okazuje się, ze niektórzy powtarzają w kółko to, co zasłyszeli, a nie przeczytali. Bez urazy... ale takie są fakty ! A to, że niektórzy wyrywkami interpretują to inaczej, niż wynika z treści całości? To takich "interpretatorów" należy krytykować, a nie dokument jako całość.
« Ostatnia zmiana: Października 22, 2012, 18:34:43 pm wysłana przez woland » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #549 dnia: Października 22, 2012, 18:30:53 pm »

Proszę nie karmić trolla! To się nazywa tupet! No patrzcie co za "troska"  ::)  o wiernych. O czyjeś sumienia proszę się nie martwić tylko o swoje i bredni nie pisać.
Zapisane
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #550 dnia: Października 22, 2012, 18:32:29 pm »

Pani Mamie życzę tego samego. Proszę martwić się o swoje sumienie. Dziękuję.
Zapisane
Trydent
bywalec
**
Wiadomości: 64


« Odpowiedz #551 dnia: Października 22, 2012, 18:36:22 pm »

Panie Trydent. To nie jest rozmowa na jedno posiedzenie i to w dodatku stanowiące dodatkowy wątek tutaj. Trzeba przede wszystkim rozumieć, czym jest wolność "od" i wolność "do". Pojmować, że tylko wiara będąca wyborem świadomym wiernego jest wiarą żywą. Wiarę taką otrzymuje człowiek dzięki uprzedzającej łasce Boga. Ale musi on tę łaskę rozeznać. A by to się stało musi żyć w wolności wyboru. Odpowiada on na tę łaskę.

Od ręki więc widzimy, że mamy do czynienia z dwoma rodzajami wolności. Wolnością wewnętrzną człowieka i zewnętrzną. To są całkiem dwie różne wolności, i różnie pojmowane na przestrzeni wieków. Nie można wyrywać fragmentów z różnych dokumentów i próbować je sobie parami przeciwstawiać.

Poza tym wspomniana Deklaracja o Wolności Religijnej (nie Dekret, jak Pan był raczył napisać), wspomina wielokrotnie równiez o tym, ze Kościół proklamując wolność religijną przede wszystkim domaga się jej dla siebie:

"DWR14. Wśród czynników, które sprzyjają dobru Kościoła, a nawet dobru samej społeczności ziemskiej, i które wszędzie i zawsze należy zachowywać oraz bronić od wszelkiego naruszenia, najważniejsze jest z pewnością to, aby Kościół miał taką wolność działania, jakiej wymaga troska o zbawienie ludzi. (...)DWR 15. Jest rzeczą znaną, że w naszych czasach ludzie pragną mieć możność swobodnego wyznawania religii prywatnie i publicznie; co więcej - że w wielu konstytucjach wolność religijna proklamowana jest już jako prawo cywilne i uroczyście uznawana w dokumentach międzynarodowych.
Nie brak jednak państw, które chociaż uznają w swojej konstytucji wolność kultu religijnego, to jednak ich władze publiczne usiłują odciągać obywateli od wyznawania religii, a życie wspólnot religijnych bardzo utrudniać i wystawiać na niebezpieczeństwo. "

Ta deklaracja - jak ją przeczytać od deski do deski domaga się wolności religijnej dla katolików (czy szerzej chrześcijan). Ale aby dotrzeć z argumentami do osób nie podzielających naszej wiary stara się używać również argumentów logicznych - pokazując, że prawo do wolności religijnej wynika z godności każdego człowieka. Nie dopisuje już ona, że ta godność każdego człowieka, niezbywalna jest tak naprawdę piętnem boskiej natury, wyciśniętym przez Stwórcę na człowieku, jako szczególnym Jego stworzeniu.

Proszę przeczytać ten fragment wspomnianego dokumentu:

"Zarazem też Sobór święty oświadcza, iż obowiązki te dotykają i wiążą sumienie człowieka i że prawda nie inaczej się narzuca jak tylko siłą całej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie. Następnie, ponieważ wolność religijna, której ludzie domagają się dla wypełnienia obowiązku czci Bożej, dotyczy wolności od przymusu w społeczeństwie cywilnym - pozostawia ona nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o moralnym obowiązku ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii i jedynego Kościoła Chrystusowego. Poza tym, rozważając ów problem wolności religijnej, Sobór święty zamierza rozwinąć naukę ostatnich papieży o nienaruszalnych prawach osoby ludzkiej, jak również o prawnym ustroju społeczeństwa. "

I znowu okazuje się, ze niektórzy powstarzają w kółko to, co zaszłyszeli, a nie przeczytali. Tylko ludzie po co !

nowomowa. Ja czytałem dokumenty soborowe, żeby zobaczyć o co temu Bractwu chodzi. I okazało się czarno na białym,  że to co do tej pory było potępione, nagle, cudem, jest prawem danym nam od Boga. Ciekawe. Podobno Chrystus wczoraj, dziś, zawsze ten sam, ale jakoś nie do końca. Ciekawe, że autorytety soborowe, za Piusa XII miały nałożone kary kościelne ( a przecież w czasie soboru poglądy ich się nie zmieniły). Więc co idziemy jak stado baranów, czy zaczynamy używać rozumu, który dał nam Pan Bóg. 2+2 jest zawsze 4, a nie 4 i 5 jednocześnie.
Zapisane
"Poza Kościołem Katolickim możecie mieć wszystko, prócz zbawienia" Stanisław Kard. Hozjusz
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #552 dnia: Października 22, 2012, 18:39:29 pm »

Panie kochany. Nowomowa nie nowomowa. Dla mnie stoi jasno czarno na białym napisane:

Cytuj
wolność religijna, której ludzie domagają się dla wypełnienia obowiązku czci Bożej, dotyczy wolności od przymusu w społeczeństwie cywilnym - pozostawia ona nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o moralnym obowiązku ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii i jedynego Kościoła Chrystusowego.
W pierwszym akapicie.

W tej materii ja nie potrzebuję żadnych interpretacji bo rozumiem, co tu napisane jest.

Cytuj
Ciekawe, że autorytety soborowe, za Piusa XII miały nałożone kary kościelne ( a przecież w czasie soboru poglądy ich się nie zmieniły).
Szkoda bardzo. A tak wielce słuchamy się tych, co ich niedawno ekskomunikowano za swięcenia nielegalne, potem ekskomunikę zdjęto. Ale był okres gdy ona trwała. To co? To już w oczy nie kole? I trwająca suspensa? Selektywność i jednostronność iście godna podziwu.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #553 dnia: Października 22, 2012, 18:45:12 pm »

Pani Mamie życzę tego samego. Proszę martwić się o swoje sumienie. Dziękuję.
O swoje sumienie jestem spokojna, a postawą "judaszowską" się wprost brzydzę! A jaka to postawa i jak należy rozumieć to taki Kurialista jak pan powinien wiedzieć. Ponawiam moją propozycję, proszę pojechać do Nowej Rudy i uświadomić tam kogo należy, tych młodych ludzi szkoda  i "spłodzić" tekst i zamieścić na liturgia.pl
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #554 dnia: Października 22, 2012, 18:57:42 pm »

Cytuj
Co jest spojnego w deklarowaniu drobiazgowego posluszenstwa przepisom dyscyplinarnym (chodzenie tylko do erygowanych miejsc kultu), a jednoczesnie chodzenie na msze w rycie zakazanym i zdelegalizowanym przez papieza?
Jaki ryt i kiedy został zakazany i zdelegalizowany? Bo chyba coś tu się pomieszało?

No widzi pan, nie ma pan pojecia o historii indultu, a stawia sie pan na pozycji najwyzszego sedziego wystawiajacego laurki. Za kazdym razem, kiedy chodzi pan na msze w rycie zakazanym kiedys przez papieza moze pan to czynic tylko dzieki temu, ze kiedys ktos powiedzial "non possumus", ze kiedys ktos zamiast posluchac pana rad i postawic prawo pozytywne, przepisy dyscyplinarne, a nawet wyraznie wyrazona wole papieza ponad prawo Boskie zedycydowal sie zachowac ryt tradycyjny i walczyc o niego nawet za cene przesladowan, ostracyzmu, niesprawiedliwych kar koscielnych etc. Jest pan moralnym dziedzicem i dluznikiem tych, na ktorych dzis pan pluje. Bez nich nie byloby dla pan mszy na kartki, a liturgie tradycyjna znalby pan jedynie ze starych ksiazek i z hobbystycznych portali. Jesli Bractwo to schizmatycy i vagantes, to pan jest schizmatykow synem i spadkobierca.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Strony: 1 ... 35 36 [37] 38 39 ... 56 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia wrocławska  |  Wątek: WROCŁAW « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!