Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 19, 2024, 15:01:55 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231786 wiadomości w 6624 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Parafia personalna w Archidiecezji Warszawskiej
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 Drukuj
Autor Wątek: Parafia personalna w Archidiecezji Warszawskiej  (Przeczytany 28331 razy)
mac
aktywista
*****
Wiadomości: 1226


sługa Boży Pius XII

« Odpowiedz #30 dnia: Lutego 23, 2009, 10:39:34 am »

Ciągle pisze to samo. najpierw trzeba zacząć od duszpasterstwa. Bo na razie Benon jest tylko miejscem gdzie jest odprawiana msza KRR i przychodzi na nią stałe grono bywalców, przy którym zostało utworzone kółko różańcowe.
A jak będzie miało status duszpasterstwa, to nie będzie już tylko miejsce celebracji KRR, tylko ośrodkiem tradycyjnym posiadającym różne przywileje.
Zapisane
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #31 dnia: Lutego 23, 2009, 10:53:25 am »

zupełnie tego podejścia nie rozumiem ....

czy naszym celem w Warszawie jest jeden ośrodek tradycyjny, w którym byłyby 2-3 Msze dziennie ?

To jakaś kompletna bzdura - celem na dziś jest stworzenie, powiedzmy 10 grupek, które byłyby współodpowiedzialne za Msze celebrowane po parafiach

Parafia personalna to krok w bok, ostateczność, jeśli nie bylibysmy tolerowani w zadnem innem miejscu
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
mac
aktywista
*****
Wiadomości: 1226


sługa Boży Pius XII

« Odpowiedz #32 dnia: Lutego 23, 2009, 11:23:15 am »

Trzeba patrzeć na jakość, a nie na ilość.
Po co nam 10 mszy w Warszawie z koro maja one być na siłę wciskane do grafiku parafialnego i odprawiane na prędce, bez tej całej pięknej otoczki.
Lepiej na razie mieć dwa, trzy prężne ośrodki które posiadają potencjał do zorganizowania bardziej ambitnych form liturgicznych.
Zapisane
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #33 dnia: Lutego 23, 2009, 11:32:27 am »

Póki co nie mamy ani ilości ani jakości ...

Owszem, jest x Łukasz, u którego nie ma do czego się doczepić i On działa wszędzie tam, gdzie go ludzie proszą. Ale to trochę mało jak na 2 milionowe miasto ...

Temniemniej nawet On (z tego co wiem) nie celebruje Mszy prywatnie - dla Pana Boga i dla siebie, a jedynie dla wspólnot. Tymczasem dla odnowy liturgicznej nie są potrzebne koronkowe alby i ładne ornaty oraz nowe drogi krzyżowe, lecz kapłani przekonani do nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego.

Piękna otoczka to sprawa trzeciorzędna, ważna głównie wtedy, gdy trzeba przekonywać nowy narybek. Ale nie może przesłaniać istoty sprawy
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
kwiatostan lipy
Gość
« Odpowiedz #34 dnia: Lutego 23, 2009, 11:38:47 am »

Myśli Pan, że dla narybku tak ważna jest estetyczna otoczka?
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #35 dnia: Lutego 23, 2009, 11:41:25 am »

no, jedno miejsce z piękną oprawą byłoby konieczne także z tego powodu ...
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 854


« Odpowiedz #36 dnia: Lutego 23, 2009, 13:32:13 pm »

Myśli Pan, że dla narybku tak ważna jest estetyczna otoczka?

Też uważam, że to ważne.
Jeśli ktoś po raz pierwszy styka się z Tradycją, mszą KRR i zobaczy mało ,,efektowną" mszę cichą albo recytowaną, być może czasem odprawianą przy skromnych środkach i warunkach jakie ma niejedna mała grupka która dopiero zaczyna budować tradycyjne środowisko, to osoba taka może ,,skutecznie" się zniechęcić i uznać że cała ta tradycja sprowadza się do 'niezrozumiałej łaciny i księdza stojącego tyłem do wiernych'.
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #37 dnia: Lutego 23, 2009, 21:16:39 pm »

zupełnie tego podejścia nie rozumiem ....

czy naszym celem w Warszawie jest jeden ośrodek tradycyjny, w którym byłyby 2-3 Msze dziennie ?

To jakaś kompletna bzdura - celem na dziś jest stworzenie, powiedzmy 10 grupek, które byłyby współodpowiedzialne za Msze celebrowane po parafiach


Jedno drugiemu nie przeczy. A jak kolejny pontyfiikat nie bedzie taki tradycyjny jak obecny to te 10 grupek padnie jak muchy gdy zaczna sie najazdy. Zanim wypusci sie wojsko, aby opanowalo kolejne tereny, trzeba miec juz jakis dobrze ufortyfikowany oboz szkoleniowo-formacyjny, ktory jest w stanie przetrwac niejedna zawieruche.

Zapisane
SemperFidelis
adept
*
Wiadomości: 36


« Odpowiedz #38 dnia: Lutego 23, 2009, 23:46:21 pm »

zupełnie tego podejścia nie rozumiem ....

czy naszym celem w Warszawie jest jeden ośrodek tradycyjny, w którym byłyby 2-3 Msze dziennie ?

To jakaś kompletna bzdura - celem na dziś jest stworzenie, powiedzmy 10 grupek, które byłyby współodpowiedzialne za Msze celebrowane po parafiach


Jedno drugiemu nie przeczy. A jak kolejny pontyfiikat nie bedzie taki tradycyjny jak obecny to te 10 grupek padnie jak muchy gdy zaczna sie najazdy. Zanim wypusci sie wojsko, aby opanowalo kolejne tereny, trzeba miec juz jakis dobrze ufortyfikowany oboz szkoleniowo-formacyjny, ktory jest w stanie przetrwac niejedna zawieruche.



Dokładnie - bzdurą jest totalne rozproszenie, które jest teraz - żaden biskup się nie liczy z nikim, bo to są w mniemaniu hierarchii dziwacy, no może hobbyści jakiegoś wymarłego zwyczaju/rytu. Poza tym parafia daje nie tylko Msze, ale wszystkie pozostałe sakramenty i pełną formację. Poza tym sporo by trzeba, żeby wówczas zabronić praktykowania Tradycji. A w przypadku "grupek" to po prostu będzie kwestia innego (bardziej ważnego) wydarzenia w kościele, albo po prostu w momencie prześladowań zostaniemy wywaleni z grafiku.

Zapisane
Krzysztof_
Gość
« Odpowiedz #39 dnia: Lutego 24, 2009, 00:02:39 am »

Tak, ale będziemy tak róść i róść i....dyskutować, aż strach pomyśleć kiedy będzie ten moment kiedy dojrzejemy do tego, a raczej wszyscy uznamy, że to TERAZ. Moim zdaniem jeżeli jest faktycznie grupa zdecydowanych osób, która będzie chciała się zaangażować i zechce pokonać trochę trudności na początek, to nie ma na co czekać. Stawka/nagroda jest ogromna i wiele jest kwestią działania - jednak sporo się zmieniło przez te kilka lat i mamy wiele rzeczy, o których nam się nawet nie śniło.

Musimy sobie zadać pytanie: Czy jest gdzieś w Polsce na tyle silne środowisko, by utrzymać tradycyjną parafię personalną? Tzn. utrzymać księdza, kościół, zapłacić organiście, za prąd i ogrzewanie, zapłacić za remonty? Jeśli tak, to należy się starać ze wszystkich sił, żeby parafia powstała. Jeśli nie, to nie ma się co w to pchać, po się po prostu polegnie.
Zapisane
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #40 dnia: Lutego 24, 2009, 00:08:39 am »

Trzeba pamietać, że poza tzw. "środowiskiem", które będzie utrzymywać parafię, trochę ludzi będzie przychodzić z zewnątrz - np. mieszkańcy okolicy w której byłaby kaplica/kościół. Po pewnym czasie liczba wiernych zapisanych do parafii powinna się o nich powiększyć.
Zapisane
Krzysztof_
Gość
« Odpowiedz #41 dnia: Lutego 24, 2009, 00:24:28 am »

Trzeba pamietać, że poza tzw. "środowiskiem", które będzie utrzymywać parafię, trochę ludzi będzie przychodzić z zewnątrz - np. mieszkańcy okolicy w której byłaby kaplica/kościół. Po pewnym czasie liczba wiernych zapisanych do parafii powinna się o nich powiększyć.

To wcale nie jest takie pewne. Parafia powstała by w ścisłej siatce obecnych parafii. Zatem nie jest wcale powiedziane, że ludzie zaczęli by przychodzić do kościoła parafii personalnej, skoro mogą dalej chodzić do swojego kościoła parafialnego.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #42 dnia: Lutego 24, 2009, 00:32:21 am »

W całej Polsce widzę "materjał" na tę chwilę na 1ną parafję personalną rytu trydenckiego - w oparciu o przeorat Bractwa na Garncarskiej. Jest tam spora grupa ludzi, którzy nawet celowo osiedlają się, by mieć bliżej do świątyni.

Każda inna grupa moze mieć istotne kłopoty....

Tak naprawdę, to jest dyskusja, jak może wyglądać Kościół za 10 lat
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
JRWF
aktywista
*****
Wiadomości: 1291


« Odpowiedz #43 dnia: Lutego 24, 2009, 00:36:42 am »

To wcale nie jest takie pewne. Parafia powstała by w ścisłej siatce obecnych parafii. Zatem nie jest wcale powiedziane, że ludzie zaczęli by przychodzić do kościoła parafii personalnej, skoro mogą dalej chodzić do swojego kościoła parafialnego.

Pewne nie jest. Ale wpadną raz - bo bliżej, przyjdą drugi raz - bo godzina bardziej będzie akurat pasowała. A trzeci raz przyjdą, bo już odkryją piękno liturgii...
Zapisane
OPen
Gość
« Odpowiedz #44 dnia: Lutego 24, 2009, 00:53:42 am »

Cytuj
W ostatnich latach widać jak oba te niegdyś zacne zakony prześcigują się w modernistycznych wygłupach, aż można odnieść wrażenie, że przejęły herezje do których zwalczania zostały kiedyś powołane
..


po prostu uwielbiam podkreślone słowa.
a najlepsze przeczytałem dziś w DF, że Radio M. to moderniści...
ho ho...to ja już nie wiem, jak OP nazwać  :D
kiedyś nazw zabraknie...

Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Parafia personalna w Archidiecezji Warszawskiej « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!