Taki mały bokotemacik, który mi się nasunął po poście s.Małgorzaty nt.postu. Mianowicie czy w całym Kościele Katolickim (niezależnie od kraju) jest post piątkowy- czy to polska tradycja? Mętlik takowy zrobił mój były wikary, który studiuje w Rzymie i mówił, że włosi nie obchodzą tego postu- taka ich mentalność, że ciężko im coś zabronić. I co najważniejsze, powiedział, że jak jest w Rzymie to w piątek je mięso,a jak w Polsce to pości To jak tow koncu jest?
Jeszcze dwie sprawy poruszone przez Benedykta XVI sprawiły mi radość:1. Beatyfikacja ks. Jerzego
Cytat: s.Małgorzata w Lutego 08, 2009, 22:35:31 pmJeszcze dwie sprawy poruszone przez Benedykta XVI sprawiły mi radość:1. Beatyfikacja ks. Jerzego mnie też bardzo to cieszy. Może to przyczyni się do oczyszczenia Kościoła z hierarchów, którzy nie zdali egzaminu z odwagi i służby Prawdzie
CytujCytowany przez dziennik ?La Repubblica? brazylijski teolog Leonardo Boff obawia się, że Benedykt XVI, zdejmując ekskomunikę z lefebrystów, ?jednoczy Kościół konserwatywny?, który oddala się od Soboru, ryzykując jednak inną schizmę: odejście z Kościoła wiernych temu soborowi posłusznych.Ten kawałek jest zabawny. Dlatego mam pytanie do tzw. neonów, czy w przypadku gdy Kościół pod przewodnictwem B16 lub jego następcy zmiemi kierunek na tradycyjny, to planują odłączyć się tworząc nowa wspólnotę? Czy jest to jedynie medialna kaczka. Jako tradycyjny modernista jestem zwyczajnie ciekawy.
Cytowany przez dziennik ?La Repubblica? brazylijski teolog Leonardo Boff obawia się, że Benedykt XVI, zdejmując ekskomunikę z lefebrystów, ?jednoczy Kościół konserwatywny?, który oddala się od Soboru, ryzykując jednak inną schizmę: odejście z Kościoła wiernych temu soborowi posłusznych.
[...]Jeśli faktycznie to są zamiary Ojca Świętego, to ja się podpisuję obiema dłońmi!Dziś nam potrzeba tamtego Kościoła!! Obecny po soborowy jak widzimy wszyscy, zaczyna coraz bardziej kroczyć ku lewej stronie ...
W Polsce jest dużo szumu związanego z Janem Pawłem, obecnie media starają się odczytywać wszystko przez jego pryzmat. Jednak wydaje mi się, że historia pokaże, iż kluczową postacią w naszych czasach nie był wcale pontyfikat JPII, ale właśnie BXVI. Natomiast mnie do piany doprowadza: Jan Paweł II nigdy by tego nie zrobił... albo Benedykt wymierzył policzek papieżowi Polakowi... Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że te same media, jeszcze za życia Jana Pawła II chciały, żeby odszedł na emeryturę (jeżeli takowa istnieje), podważały jego decyzje, nauczanie dotyczące etyki seksualnej. Nawet Hans Küng, w ostatnich dniach, zapałał miłością do Jana Pawła. Co do innych spraw, teraz można wyraźnie zobaczyć, że JPII przesadził w relacjach z żydami. Teraz widać jak na dłoni, na czym opierał się ten cudowny dialog.