taaa ... zamówienie publiczne na smołę i nowe kotły nie wychodziło
No, bo te przetargi, odwołania... tylu chętnych dostawców. Poza tym rozbudowa recepcji, administracji itp. Czytał Pan może "Święto śmiechu" Oramusa? On tam sobie wyobraża piekło jako taką upioroną zbiurokratyzowaną korporację, której celem jest maksymalizacja cierpienia przez maksymalizację marnotrawstwa ludzkiej energii.