Nieuchronnie przychodzi mi na myśl porównanie do wspólnot protestanckich, a szczególnie do kościoła anglikańskiego, w których widzieć można było podobne wielkie rozbieżności. Tam ze względu na brak scentralizowanej władzy wspólnoty te nie potrafiły sobie i nadal nie potrafią poradzić z tym problemem.
wszyscy wierni Panu Jezusowi, po za jednym wyjatkiem ktorym byl Judasz.Ale i on mial tam "swoje miejsce"
niektorzy Nauczyciele Kosciola nauczaja, ze kazdy czlowiek ma obok swojego aniola stroza takze "swojego" diabla, zlego ducha, inni Nauczyciele natomiast mowia ze nie.
Chodzi Panu o jego miejsce po śmierci ?
Ale i on mial tam "swoje miejsce"
wystarczy spojrzec na grono Apostolow; bylo ich "tylko" 12 a jakie bogactwo osobowosci, pogladow itd. Ale wszyscy wierni Panu Jezusowi, po za jednym wyjatkiem ktorym byl Judasz. Ale i on mial tam "swoje miejsce". Wierni Panu Jezusowi, fundament Kosciola, a jak bardzo rozni ... Wazne, abysmy w swoich roznicach zachowali wiernosc Sw. Kosciolowi i katolickiemu (podkreslam: katolickiemu!) nauczaniu ...
A czy to nie jest tylko gra słów,
A czy to nie jest tylko gra słów, tj. 'swoje miejsce' = 'jego rola' (w zbawieniu)?
Tylko 12-tu, ale jakie "bogactwo" osobowosci, zyciorysow ... Tak jak bogactwem Kosciola, sa wszyscy ludzie, tak rozni od siebie (jezyki, kultura, zyczaje ...) ale przynależą, pod Piotrem, do jednej rodziny dzieci Bozych