[...] osobiście smuci mnie, że Polska wykazała się swoistym gallikanizmem, myśląc błędnie, że broni wymowy Cycerona, który by pewnie miał kłopoty ze zrozumieniem takiej wymowy.
wychowałem się w takim środowisku, gdzie rozróżniało się fonetycznie "h" i "ch", gdy przyjechałem do Polski nadziwić się nie mogłem, że tu ludzie takich dźwięków nie rozróżniają, a jeszcze przecież przed wojną była to umiejętność powszechna.
Dla mnie brzmi pociesznie.
Cytat: x. Konstantyn Najmowicz w Października 07, 2011, 10:37:42 am[...] osobiście smuci mnie, że Polska wykazała się swoistym gallikanizmem, myśląc błędnie, że broni wymowy Cycerona, który by pewnie miał kłopoty ze zrozumieniem takiej wymowy.A dlaczego Ksiądz sądzi, że by miał problemy? Tak na dobrą sprawę, to można nawet powiedzieć, że wymowa płn-europejska jest bardziej zbliżona do restutowanej, niż "rzymska". Chociażby wymowa "g" jest taka sama.
Problem rozwiązuje zalecenie papieskie, by nie historia, czy filolodzy klasyczni są w tych sprawach kompetentni, tylko papież rzymski.
dla mnie samego to, ze papiez (czy ktokolwiek) ma decydowac o poprawnosci / jedynej slusznosci danej wymowy jest sytuacja komiczna. i szczerze mowiac: watpie co do realnosci kompetencji w tej sprawie ( watpie, rozwazam ).
To mało Pan zrozumiał z dyskusji.
Papież nie decyduje o "poprawności /jedynej słuszności", tylko zaleca ujednolicenie formy (akurat w postaci tzw. wymowy "włoskiej").
zalecenie ujednolicenia czegos w formie X ( o ile zostanie odpowiednio mocno wcielone w zycie ) jest w sensie praktycznym stwierdzeniem jedynej slusznosci i poprawnosci formy X
Cytat: x. Konstantyn Najmowicz w Października 07, 2011, 22:16:27 pmProblem rozwiązuje zalecenie papieskie, by nie historia, czy filolodzy klasyczni są w tych sprawach kompetentni, tylko papież rzymski.dla mnie samego to, ze papiez (czy ktokolwiek) ma decydowac o poprawnosci / jedynej slusznosci danej wymowy jest sytuacja komiczna. i szczerze mowiac: watpie co do realnosci kompetencji w tej sprawie ( watpie, rozwazam ).
zalecenie przy realnej, mocnej wladzy jest nakazem.
przeciwko sobie ostrze miecza wystawił
Ciekawe, że niektórzy podpierają się zaleceniem pewnego papieża w jednej sprawie, a ignorują wyraźny nakaz tego samego papieża w innej sprawie Co do historii wymowy łaciny: o tym jak się zmieniała, dobrze świadczy to, że nieco ponad 300 lat po upadku Cesarstwa na Zachodzie Karol Wielki musiał sprowadzać mnichów z Irlandii, żeby ktoś umiał przeczytać teksty liturgiczne w języku rzymskim, tak wymowa została skrzywdzona przez ludzi żyjących na terenach dawnych prowincji rzymskich. Jest to naturalne, ponieważ język np. włochów w większej mierze pochodzi od łaciny i jest do niej mocno zbliżony, zatem i longobardzką wymową, wymieszaną z wieśniaczą pronuncjacją, skazili łacinę i proces ten trwa do dzisiaj.