Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 12:58:25 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Rozmowy sie zaczely
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 20 Drukuj
Autor Wątek: Rozmowy sie zaczely  (Przeczytany 55571 razy)
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #45 dnia: Października 28, 2009, 14:04:52 pm »

Poprawiono juz na raz na dwa miesiace. Chlopakom widac trzeba nieco czasu, zeby podolac dysonansom poznawczym :)
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #46 dnia: Października 28, 2009, 14:19:54 pm »

Bp Fellay odpowiedział dziennikarzom na kilka pytań dot.  rozmów:
http://rorate-caeli.blogspot.com/2009/10/fellay-and-relevant-canonical-questions.html

Zapytany o  rodzaj statusu kanonicznego, jaki może uzyskać FSSPX, nie odpowiedział nic konktetnego, ale stwierdził, że
Rome wants to establish for us something that is convenient for the Fraternity.

Powiedział też, że Bractwo nie chce statusu tymczasowego, ale permanentny, a takowy nie zostanie (wg niego) nadany przed końcem rozmów.

Czyli w sumie nic nowego nie powiedział :(
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2009, 14:22:51 pm wysłana przez Regiomontanus » Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #47 dnia: Października 28, 2009, 14:36:37 pm »



Oczywista tylko dla pana, bo cala masa kanonistow najwyzszych lotow lamalo sobie latami glowe nad konsekracjami z 1988 dochodzac do diametralnie sprzecznych wnioskow.

No tak, nie dziwi mnie wcale ze kanonisci sprzyjajacy FSSPX beda wymyslac cuda niewidy na potwierdzenie, ze istniala jakas wyzsza koniecznosc, ja tam zadnej wyzszej koniecznosci nie widze. Moze Rzym nie gral do konca fair, ale to nie tworzy zadnych podstaw do konsekracji ni z tego ni z owego 4 biskupow.


Jakby to grzecznie powiedziec, hipoteze o stanie wyzszej koniecznosci "przynajmniej we Francji i w Niemczech" uznal Benedykt XVI w pierwszej rozmowie z bpem Fellayem zaraz po wyborze na papieza. Jan Pawel II w latahc 80tych, czyli jeszcze przed konsekracjami, polecal inkardynowac francuskich ksiezy o konserwatywnej orientacji w diecezji rzymskiej, zeby nie zostawiac ich w rekach progresistowskich biskupow.

Tak tak, Benedykt uznal ze byla koniecznosc wiec ekskomuniki nie bylo, a potem w 2009 dostal rozdwojenia jazni i ekskomunike ktorej nie bylo zdjal. No chyba ze to byl tylko taki manewr zeby "zmylic progresistow"


Prosze mi pokazac jedno zdanie, w ktorym ktos z FSSPX atakuje Kosciol, a nie naduzycia i bledy ludzi Kosciola.

Jak bede mial czas to poszukam, nie chce mi sie przekopywac stosow wypowiedzi i artykulow.

Cytuj
Triumf sprzeciwiajacego sie Tradycji awanturnictwa i progresistowskiej buty powoli odchodzi w przeszlosc. Zas wiernosci tradycji awanturnictwem chyba nazywac nie mozna ? Zwlaszcza kiedy papiez przyznaje racje w wielu aspektach.



Znowu pan odwraca kota ogonem

Cytuj

Co konkretnie ?

Juz pisalem, wiecej pokory i niech choc udaja ze chca byc posluszni papiezowi
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #48 dnia: Października 28, 2009, 15:00:12 pm »



Ano widzi Pan, tu sie nigdy nie dogadamy. Dla Pana zdaje sie priorytetem jest posluszenstwo czlowiekowi, a nie prawda.


Pewnie powinienem teraz zapytac "co to jest prawda", ale w kazdym badz razie nie mam zamiaru sluchac samozwanczych glosicieli "prawdy" takich jak FSSPX.



Cytuj
Nb dlaczego mam nie pisac o martyrologii??? Nawoluje Pan Bractwo do pokory, czyz martyrologia nie jest swiadectwem pokory? Nie widzi Pan wspolnych korzeni slow "pokora" i "upokorzenie"?.

Pani z ta martyrologia bractwa tak na serio?



Cytuj
Nie na KK. Na moderne na lonie KK. Znowu uparcie wraca Pan do falszywych interpretacji, nijak nieuprawnionych. Tego tylko brakowalo, zeby katoliccy biskupi pokornie podchodzili do oceny modernyNie, prosze Pana. Bractwo jedzie wyjasnic przyczyny konfliktu, przyczyny, ktore pozostawaly wciaz aktualne do konca pontyfikatu JPII, a ktore byc moze teraz, za pontyfikatu BXVI, zostana usuniete, co w konsekwencji, powtarzam: w konsekwencji, a nie jako cel glowny, w sposob naturalny spowoduje regulacje kanonicznej sytuacji Bractwa. Jesli nie zostana usuniete i utrzymany zostanie status quo, jesli z jakichs przyczyn decydenci upra sie przy kontynuacji "ducha soboru", zadnego pojednania nie bedzie. Bo to nie jest kwestia jednosci Berniego z Ziutkiem, ale jednosci wiary, ktora wyznaje bp Fellay i Ojciec swiety.
..

No tak, w sumie powinienem sie cieszyc, ze prawdziwa wiara wciaz zyje w Bractwie i moze nawet uda sie nawrocic na nia papieza. Inna sprawa jest taka ze jesli rozmowy dotycza tematow tak wazkich, to nie rozumiem z jakiej racji tocza sie tylko na linii Rzym-FSSPX. Moim zdaniem nadaja panstwo tym rozmowom zbyt wysoka range. Ot debata i tyle, nie wiadomo ile z tego wyniknie, moze nic albo kolejny rozlam w FSSPX.

Cytuj
Tego "pana bp" moglby Pan sobie darowac, bo robi sie Pan naprawde coraz mniej wiarygodny jako dyskutant..

Juz pisalem ze to literowka. Po prostu przyzwyczailem sie na tym forum pisac per pan.

Cytuj
Co do buty: woli Pan butna walke o prawde, czy pokorne lizanie podeszew u moderny? Pytam, bo dziwnie dostaje Pan bialej goraczki kiedy napomknie sie o modernistycznej kloace, i zaczyna jej bronic zaslaniajac ja jakimis abstrakcyjnymi szarymi katolikami, natomiast tych, ktorzy ja demaskuja, oskarza Pan o bute. Zwykle bronimy tego, w co wierzymy, wiec juz nie bardzo wiem w co tak naprawde Pan wierzy?.

Ja wierze we wszystko co zapisano w KKK i w to co znajduje sie w Credo odmawianym na kazdej mszy niedzielnej. Ja bardzo dobrze zycze tradycji, licze na to ze dzieki tradycjonalistom nastapi prawdziwe ozywienie liturgiczne. Nie mam za to ciagot do potepiania wszystkiego co po soborze w czambul, bo widzialem i pare dobrych owocow soboru. Niewazne. W kazdym razie moze moja ocena FSSPX jest niesprawiedliwa, widze ich zaslugi, prywatnie im zawdzieczam kontakt z KRR, ale pewnych rzeczy w ich stylu dzialania nie trawie i tyle.


Cytuj
Wie Pan co, oni wykonali swoja robote, dotarli do Pana i zapoznali z faktem, ze cos jednak jest nie tak i ze bylo inaczej. I to sie liczy. Mysle, ze nie maja nawet do Pana zalu, ze miesza ich Pan teraz z blotem - "Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał". Zrobili co mieli do zrobienia, a co Pan z tym dalej zrobi - Pana sumienie i Pana problem..


Ja sie  w nic nie angazowalem bo bylem dzieckiem a potem nastolatkiem, ale jak bylem w miescie gdzie mieli msze to chodzilem. To tyle. Wdzieczny im jestem i dobrze im zycze.


Cytuj
Acha, triumf prawdy doktryny to triumf awanturnictwa i buty. Teraz juz bede wiedziala.

Wie pani dobrze, ze nie o to mi chodzilo.

Cytuj
A co to za problem, te piwnice czy rudery? To jakis dramat?
Problem jest wtedy, kiedy duchowny przekazuje, co otrzymal, a wtedy jego wspolbrat w kaplanstwie wywala go za to z szeregu, przejmuje jego urzad i zwodzi wiernych falszywymi naukami przestrzegajac ich przed kontaktem ze wszyskim, co Kosciol glosil przez 20 wiekow az do slynnego Soboru. To sa policzki, ktore otrzymuje Bractwo, a nie jakies tam trudnosci materialne.

Ja nie pisalem ze to zle. Napisalem ze doceniam prace w trudnych warunkach

Cytuj
Nie wiem prosze Pana. Nie znam zbyt wielu wiernych zgromadzonych wokol Bractwa. Jesli tak mowia, moze to po prostu wscieklosc i zal, ze musza popylac np. 150 kilometrow, by uczestniczyc w normalnej Mszy z normalnym kazaniem i zdrowa nauka, podczas kiedy w ich rodzimej parafii o 5 minut od domu nabozenstwa przypominaja zbory, a nauki - belkot spoleczny?

Wie Pan, czlowiek idzie do swojej parafii - lutry, idzie do parafii sasiedniej - zydzi, w koncu jedzie autobusem - heretycy, w kolejnej - sieknieci w dekiel nawiedzency, ktorzy tarzaja sie po podlodze i wyja jakies niezrozumiale slowa.
I wreszcie trafia do PX - o, tu sie mozna zastrzymac. Ufff, wreszcie. Normalna parafia, normalny kosciol. Moze jedynie Pan widzi w tym slowie "kosciol" wielka litere na poczatku?"

Nie wierze w te pani straszliwa wizje NOMowych parafii. Sa i dobre przyklady. A co do tego tlumaczenia wiernych FSSPX to pani interpretacja choc ladnie brzmiaca niestety nie jest trafna
Zapisane
x. Konstantyn Najmowicz
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #49 dnia: Października 28, 2009, 15:11:13 pm »



Oczywista tylko dla pana, bo cala masa kanonistow najwyzszych lotow lamalo sobie latami glowe nad konsekracjami z 1988 dochodzac do diametralnie sprzecznych wnioskow.

No tak, nie dziwi mnie wcale ze kanonisci sprzyjajacy FSSPX beda wymyslac cuda niewidy na potwierdzenie, ze istniala jakas wyzsza koniecznosc, ja tam zadnej wyzszej koniecznosci nie widze. Moze Rzym nie gral do konca fair, ale to nie tworzy zadnych podstaw do konsekracji ni z tego ni z owego 4 biskupow.
Serio? Wystarczy tylko otworzyć oczy i zobaczyć, co się dzieje z Kościołem, z liturgią, z dyscypliną... Mało Panu dowodów, to niech Pan pojedzie do Francji, Niemiec, Hiszpanii czy tu do Chile, by zobaczyć w jakiej kondycji jest Kościół. Czy to wszystko co się działo i dzieje się nadal nie usprawiedliwia bojaźni Abpa o losy Kościoła?
 A tu jeszcze KPK o karaniu:
Cytuj
Kan. 1323 - Nie podlega żadnej karze, kto w chwili przekraczania ustawy lub nakazu:
4° działał pod wpływem chociażby względnie tylko ciężkiej bojaźni albo z konieczności lub wskutek wielkiej niedogodności, jeśli czynność nie jest wewnętrznie zła ani nie powoduje szkody dusz;
Zapisane
Instaurare omnia in Christo!
Nikt się nie zbawia, jak tylko przez Ciebie Matko Boga.
Nikt nie otrzymuje darów Bożych, jak tylko przez Ciebie, o pełna łaski!
św. German z Konstantynopola
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #50 dnia: Października 28, 2009, 15:43:08 pm »



Prosze mi tu nie pisac o martyrologii FSSPX. Owszem moze do roku 1988 nie podchodzono do nich z zaufaniem, ale potem sami na siebie bat ukrecili. Pomijam oczywista sprawe nieprawnych konsekracji, wraz z pozniejszymi wytlumaczeniami o wyzszej koniecznosci i tym podobnym bla bla bla. O ich pozniejszych wyskokach, szczegolnie wypowiedziach szanownych biskupow i ksiezy FSSPX czesto bedacych zwyklymi atakami na KK tez nie ma co wspominac. Nawet te wypowiedzi bp Galarrety przed rozpoczeciem rozmow traca brakiem pokory. Z tego co wiem to FSSPX tam jedzie na dyskusje pojednawcza, a nie pouczac Rzym. Z wypowiedzi pana bp wynika cos zupelnie innego.
Od lat jedyne co przebija z wypowiedzi FSSPX to buta i przekonanie o wlasnej wspanialosci. Ja tam nic do FSSPX osobiscie nie mam, dobrze im zycze, ale model dzialania tej organizacji mi sie nie podoba.

...
Znowu o tej martyrologii. No przyznam nie mieli lekko, w Polsce zaczynali od zera od piwnic i mikro-kaplic w ruderach, doceniam to i jestem pod wrazeniem ich wytrwalosci, ale zbytnio sie juz poczuli niezalezni, a i wierni z ich stosunkiem "tylko my prawdziwym Kosciolem" to najlepszy lek dla kazdego zafascynowanego tradycyjna msza. Odwyk gwarantowany hehe
Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby zalozyl Pan wlasna organizacje.
Moze Pan tez sprobowac skontaktowac sie z panem bp i udzielic mu wskazowek.  Moze sie jednak okazac, ze ten pyszalek poszczuje Pana psami. ALe, nie ma tego zloego, co by na dobre nie wyszlo i bedzie Pan mogl pozniej udowodnic brak dobrego wychowania pana bp. Radze wziac komorke i krecic z ukrycia.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #51 dnia: Października 28, 2009, 16:08:46 pm »

nie dziwi mnie wcale ze kanonisci sprzyjajacy FSSPX beda wymyslac cuda niewidy na potwierdzenie, ze istniala jakas wyzsza koniecznosc, ja tam zadnej wyzszej koniecznosci nie widze. Moze Rzym nie gral do konca fair, ale to nie tworzy zadnych podstaw do konsekracji ni z tego ni z owego 4 biskupow.

Gdzie napisalem, ze to kanonisci sprzyjajacy FSSPX ? Wrecz przeciwnie, wiekszosc z nich to kanonisci kurialni, czesto rzymscy. Nie musze panu sprzyjac, by np. stwierdzic ze nie jest pan Indianinem albo kobieta, jesli ktos pana o to oskarzy.

Czy stan koniecznosci istnial ? Zanim pan zacznie negowac cos, na co przystaje Benedykt XVI mimo panskiej odmowy przyjecia tego faktu do wiadomosci, to prosze najpierw zdefiniowac na wlasny uzytek pojecie stanu koniecznosci, bo moze rozmawiamy o dwoch roznych sprawach ? Czy prawo katoikow do uswiecania sie w rycie tradycyjnym jest czy nie ? Oczywiscie, ze jest w swietle prawa koscielnego, potwierdzone dodatkowo przez papieza w motu proprio. Czy owo prawo bylo w latach 1970 - 1988 przestrzegane ? Oczywiscie, ze nie bylo. W wiekszosci diecezji na swiecie wierni nie mogli z tego prawa skorzystac, a za samo wyrazenie takiej checi byli przesladowani etc. nie bede sie rozpisywal, bo nie lubi pan martyrologii. Znajdowali sie obiektywnie w stanie koniecznosci : albo koniecznosci rezygnacji ze swoich praw, albo koniecznosci poproszenia o posluge ksiezy, ktorzy chcieli owe prawa im gwarantowac. Na poczatku byli to takze ksieza diecezjalni, ale po paru latach na placu boju pozostali niemal jedynie ksieza z FSSPX. Co by pan zrobil, gdyby nagle zlamano jakies pana prawo np. gdyby zakazano panu wstapic w zwiazek malzenski albo posiadac dzieci ? Czy nie zlamalby pan obowiazujacego prawa motywujac to stanem koniecznosci, w jakim sie pan znalazl ?


Cytuj
Tak tak, Benedykt uznal ze byla koniecznosc wiec ekskomuniki nie bylo, a potem w 2009 dostal rozdwojenia jazni i ekskomunike ktorej nie bylo zdjal.

Nieladnie pan pan manipuluje. Ta czesc zdania pan do mojej wypowiedzi dopisal.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #52 dnia: Października 28, 2009, 16:31:51 pm »

Pewnie powinienem teraz zapytac "co to jest prawda", ale w kazdym badz razie nie mam zamiaru sluchac samozwanczych glosicieli "prawdy" takich jak FSSPX.
Panie Sazanowny - jeżeli gdziekolwiek odchodzą oni od prawdy ("oni" to zbytnie uogólnienie w sumie) - to niech Pan to wykaże. Jeśli nie - głosem Pana Boga przemawiał nawet osioł (oślica...)


Pani z ta martyrologia bractwa tak na serio?
Zna Pan historię FSSPX?

No tak, w sumie powinienem sie cieszyc, ze prawdziwa wiara wciaz zyje w Bractwie i moze nawet uda sie nawrocic na nia papieza. Inna sprawa jest taka ze jesli rozmowy dotycza tematow tak wazkich, to nie rozumiem z jakiej racji tocza sie tylko na linii Rzym-FSSPX. Moim zdaniem nadaja panstwo tym rozmowom zbyt wysoka range. Ot debata i tyle, nie wiadomo ile z tego wyniknie, moze nic albo kolejny rozlam w FSSPX.
Sam fakt, że  Papież godzi się na takie rozmowy ma wielką wymowę...

Ja wierze we wszystko co zapisano w KKK i w to co znajduje sie w Credo odmawianym na kazdej mszy niedzielnej. Ja bardzo dobrze zycze tradycji, licze na to ze dzieki tradycjonalistom nastapi prawdziwe ozywienie liturgiczne. Nie mam za to ciagot do potepiania wszystkiego co po soborze w czambul, bo widzialem i pare dobrych owocow soboru. Niewazne. W kazdym razie moze moja ocena FSSPX jest niesprawiedliwa, widze ich zaslugi, prywatnie im zawdzieczam kontakt z KRR, ale pewnych rzeczy w ich stylu dzialania nie trawie i tyle.
W Ostanim KKK, czy też we wszystkich?

Nie wierze w te pani straszliwa wizje NOMowych parafii. Sa i dobre przyklady. A co do tego tlumaczenia wiernych FSSPX to pani interpretacja choc ladnie brzmiaca niestety nie jest trafna
Są, ale wymierają...

Co do ekskomunik - stan konieczności nie musiał zaistnieć, aby zaciągnięcie kary nie zaszło. Do zdjęcia ekskomunik - akt de facto wycofuje dekret deklarujący karę.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #53 dnia: Października 28, 2009, 23:13:21 pm »


Serio? Wystarczy tylko otworzyć oczy i zobaczyć, co się dzieje z Kościołem, z liturgią, z dyscypliną... Mało Panu dowodów, to niech Pan pojedzie do Francji, Niemiec, Hiszpanii czy tu do Chile, by zobaczyć w jakiej kondycji jest Kościół. Czy to wszystko co się działo i dzieje się nadal nie usprawiedliwia bojaźni Abpa o losy Kościoła?
 
A tu jeszcze KPK o karaniu Kan. 1323 - Nie podlega żadnej karze, kto w chwili przekraczania ustawy lub nakazu:
4° działał pod wpływem chociażby względnie tylko ciężkiej bojaźni albo z konieczności lub wskutek wielkiej niedogodności, jeśli czynność nie jest wewnętrznie zła ani nie powoduje szkody dusz;

Brawo Drogi Księże ! Święte słowa ! Niestety Pan JGP nie widzi widocznie stanu Kościoła, jak zresztą wielu wiernych skołowanych posoborowiem...uszłyszą w KAI że "Kościół w Afryce rożnie w liczbach" i mówią ze "nie ma żadnego kryzysu" w dodatku przynajmniej od czasów "Naszego Wielkiego Papieża" a to co robi "ten Niemiec" to w ogóle straszne , bo on "zmienia wszystko to co zrobił dobrego Nasz Papież" - to sa autentycznie przeze mnie zasłyszane teksty od ludzi - wiernych katolików posoborowych ( takich co gdyby nie "reformy" pewnie byliby ortodoksyjnie tradycyjni - bo oni wierzą w to co powie im proboszcz ....smutne... 
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #54 dnia: Października 28, 2009, 23:59:56 pm »

Cytuj
Panie Sazanowny - jeżeli gdziekolwiek odchodzą oni od prawdy ("oni" to zbytnie uogólnienie w sumie) - to niech Pan to wykaże. Jeśli nie - głosem Pana Boga przemawiał nawet osioł (oślica...)

Ja nie pisalem ze odchodza od prawdy, ale z ich diagnozami stanu KK sie nie zgadzam.

Cytuj
Zna Pan historię FSSPX?

Tak

Cytuj
Sam fakt, że  Papież godzi się na takie rozmowy ma wielką wymowę...

Zgadzam sie.

Cytuj
[Są, ale wymierają...

Niekoniecznie

Cytuj
Co do ekskomunik - stan konieczności nie musiał zaistnieć, aby zaciągnięcie kary nie zaszło. Do zdjęcia ekskomunik - akt de facto wycofuje dekret deklarujący karę.


Strasznie to pokretne

Cytuj
[Gdzie napisalem, ze to kanonisci sprzyjajacy FSSPX ? Wrecz przeciwnie, wiekszosc z nich to kanonisci kurialni, czesto rzymscy. Nie musze panu sprzyjac, by np. stwierdzic ze nie jest pan Indianinem albo kobieta, jesli ktos pana o to oskarzy.

Czy stan koniecznosci istnial ? Zanim pan zacznie negowac cos, na co przystaje Benedykt XVI mimo panskiej odmowy przyjecia tego faktu do wiadomosci, to prosze najpierw zdefiniowac na wlasny uzytek pojecie stanu koniecznosci, bo moze rozmawiamy o dwoch roznych sprawach ? Czy prawo katoikow do uswiecania sie w rycie tradycyjnym jest czy nie ? Oczywiscie, ze jest w swietle prawa koscielnego, potwierdzone dodatkowo przez papieza w motu proprio. Czy owo prawo bylo w latach 1970 - 1988 przestrzegane ? Oczywiscie, ze nie bylo. W wiekszosci diecezji na swiecie wierni nie mogli z tego prawa skorzystac, a za samo wyrazenie takiej checi byli przesladowani etc. nie bede sie rozpisywal, bo nie lubi pan martyrologii. Znajdowali sie obiektywnie w stanie koniecznosci : albo koniecznosci rezygnacji ze swoich praw, albo koniecznosci poproszenia o posluge ksiezy, ktorzy chcieli owe prawa im gwarantowac. Na poczatku byli to takze ksieza diecezjalni, ale po paru latach na placu boju pozostali niemal jedynie ksieza z FSSPX. Co by pan zrobil, gdyby nagle zlamano jakies pana prawo np. gdyby zakazano panu wstapic w zwiazek malzenski albo posiadac dzieci ? Czy nie zlamalby pan obowiazujacego prawa motywujac to stanem koniecznosci, w jakim sie pan znalazl ?

Niech Panu bedzie, ale takie interpretacje, mnie w ogole nie przekonuja. Dla mnie miarodajne jest stanowisko Rzymu mowiace o zdjeciu ciazacych na biskupach ekskomunik.
Co do zasadniczych kwestii Pana postu ja sie w zasadzie zgadzam, bo niesprawiedliwosc z jaka sa traktowani tradycjonalisci jest bardzo dobrze widoczna. Stad tez doceniam prace FSSPX ale zbyt wiele jest watpliwosci co do konsekracji z 1988, czy wczesniejszych swiecen bez zgody biskupa miejsca, wypowiedzi biskupow bedace czesto nie na miejscu, bardzo watpliwe wypowiedzi niektorych ksiezy bractwa podpadajace pod sedecje itd. itp.. A w 1988 byly rozmowy z Rzymem, zgoda na jednego biskupa, wstepne porozumienie itd. Ale to bylo malo, trzeba bylo trzech, zaczeto weszyc spiski i oglosic ze czy Rzymowi sie podoba czy nie konsekracje trzech bp beda. Jan Pawel II i kardynal Ratzinger wrecz go przeciez blagali by sie wstrzymal. W koncu poszedl abp na calosc i wyszlo 4 bp. Nie wiem, ale nie pozwala mi to uwierzyc ze wina lezala calkowicie po stronie Rzymu.

Cytuj
Nieladnie pan pan manipuluje. Ta czesc zdania pan do mojej wypowiedzi dopisal.

No to byli ekskomunikowani czy nie, bo sie juz gubie w tym wszystkim.
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #55 dnia: Października 29, 2009, 00:05:49 am »


Serio? Wystarczy tylko otworzyć oczy i zobaczyć, co się dzieje z Kościołem, z liturgią, z dyscypliną... Mało Panu dowodów, to niech Pan pojedzie do Francji, Niemiec, Hiszpanii czy tu do Chile, by zobaczyć w jakiej kondycji jest Kościół. Czy to wszystko co się działo i dzieje się nadal nie usprawiedliwia bojaźni Abpa o losy Kościoła?
 
A tu jeszcze KPK o karaniu Kan. 1323 - Nie podlega żadnej karze, kto w chwili przekraczania ustawy lub nakazu:
4° działał pod wpływem chociażby względnie tylko ciężkiej bojaźni albo z konieczności lub wskutek wielkiej niedogodności, jeśli czynność nie jest wewnętrznie zła ani nie powoduje szkody dusz;

Brawo Drogi Księże ! Święte słowa ! Niestety Pan JGP nie widzi widocznie stanu Kościoła, jak zresztą wielu wiernych skołowanych posoborowiem...uszłyszą w KAI że "Kościół w Afryce rożnie w liczbach" i mówią ze "nie ma żadnego kryzysu" w dodatku przynajmniej od czasów "Naszego Wielkiego Papieża" a to co robi "ten Niemiec" to w ogóle straszne , bo on "zmienia wszystko to co zrobił dobrego Nasz Papież" - to sa autentycznie przeze mnie zasłyszane teksty od ludzi - wiernych katolików posoborowych ( takich co gdyby nie "reformy" pewnie byliby ortodoksyjnie tradycyjni - bo oni wierzą w to co powie im proboszcz ....smutne... 

A panu skad przyszlo do glowy, ze ja mowie "ten Niemiec to to i tamto?" co? "Niemiec" wisi u mnie na scianie w widocznym miejscu i dlugo stamtad nie zejdzie. Co do Kosciola w Afryce to nie wiem, Kosciol w Azji widzialem za to na wlasne oczy. Prosze wiec mi nie gadac ze nasluchiwalem jakichs doniesien z KAI. Ze kryzys jest to wiem bez pana, ale nie jest powiedziane, ze przywrocenie FSSPX cos zmieni (prawdopodobnie nic).
A co do tego ze ludzie wierza jak im powie proboszcz, jak rozumiem powinni sluchac pana, tak? Ja rozumiem ze proboszcz moze sie czasem rozmijac z doktryna w swoim kazaniu, czesto niechcacy, ale czepianie sie wiernych ze sluchaja ksiedza to jakas farsa.  Ludzie calkiem slusznie kombinuja ze ksiadz sie zna na swojej robocie, wiec sluchaja co mowi, tak jak sluchaja lekarza w przychodni i nie ma w tym nic nazdzwyczajnego. Pretensje prosze miec do indywidualnych ksiezy albo do KEPu czy kogo tam pan jeszcze nie lubi.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #56 dnia: Października 29, 2009, 00:42:32 am »

Niech Panu bedzie, ale takie interpretacje, mnie w ogole nie przekonuja. Dla mnie miarodajne jest stanowisko Rzymu mowiace o zdjeciu ciazacych na biskupach ekskomunik.
Co do zasadniczych kwestii Pana postu ja sie w zasadzie zgadzam, bo niesprawiedliwosc z jaka sa traktowani tradycjonalisci jest bardzo dobrze widoczna. Stad tez doceniam prace FSSPX ale zbyt wiele jest watpliwosci co do konsekracji z 1988, czy wczesniejszych swiecen bez zgody biskupa miejsca, wypowiedzi biskupow bedace czesto nie na miejscu, bardzo watpliwe wypowiedzi niektorych ksiezy bractwa podpadajace pod sedecje itd. itp.. A w 1988 byly rozmowy z Rzymem, zgoda na jednego biskupa, wstepne porozumienie itd. Ale to bylo malo, trzeba bylo trzech, zaczeto weszyc spiski i oglosic ze czy Rzymowi sie podoba czy nie konsekracje trzech bp beda. Jan Pawel II i kardynal Ratzinger wrecz go przeciez blagali by sie wstrzymal. W koncu poszedl abp na calosc i wyszlo 4 bp. Nie wiem, ale nie pozwala mi to uwierzyc ze wina lezala calkowicie po stronie Rzymu.

Jezeli kard. Ratzingerowi i Janowi Pawlowi II az tak zalezalo, to czemu po prostu 5 maja nie powiedzieli albo nie dali na pismie, ze biskup bedzie tego i tego np. 30 czerwca albo 15 sierpnia albo inna konketna date ? Czemu odwlekali ad Kalendas Graecas ? Prosze pamietac jaki wtedy byl klimat rozmow, jaki brak zaufania z obu stron, w jaki sposob traktowano tradycjonalistow, jak sam pan pisze. Obie strony wiedzialy, ze pozostawienie tej kwestii otwarta w sposob konieczny doprowadzi do zerwania rozmow. Arcybiskup mimo to porozumienie podpisal, co jest najlepszym dowodem jego dobrej woli, pokory i synowskiego oddania Stolicy Apostolskiej.
A sprawa liczby biskupow byla najmniej istotna, Arcybiskup zgodzilby sie chocby i na jednego, gdyby mu go dano od razu lub obiecano w rozsadnym terminie. Tego, ze zamiast jednego jest czterech nie ma co zalowac. I tak urabiaja rece po lokcie latajac po calym swiecie. Administracji w Campos Rzym dal swego czasu dwoch biskupow dla 30 tys. wiernych, czterdziestu ksiezy i jednego seminarium czyli jakies 5-10 % Bractwa i to skoncentrowanych terytorialnie.


Cytuj
Nieladnie pan pan manipuluje. Ta czesc zdania pan do mojej wypowiedzi dopisal.
No to byli ekskomunikowani czy nie, bo sie juz gubie w tym wszystkim.

Powoluje sie na Benedykta XVI, kiedy ten mowi cos w tym stylu: "Teraz ja jestm papiezem, zdaje sobie sprawe, ze kryzys istnieje i staram sie zaprowadzic porzadek, wiec wasza racja bytu sie konczy." Przyznaje tym samym, ze wczesniej stan koniecznosci istnial. To jedna sprawa. Jego zdanie odnosnie ekskomuniki to inna srawa. Problem polega na tym, ze SWK nie jest warunkiem stwierdzenia niewaznosci ekskomuniki, jak to wykazal ks. Konstantyn.

Reasumujac : Arcybiskup Lefebvre mial prawo sadzic, ze Rzym nie chce dac katolikom rytu tradycyjnego biskupa, to z kolei oznaczalo "wielka niedogodnosc" w sprawowaniu dla nich poslugi, do ktorej mieli swiete prawo, jak potwierdza dzis Ojciec Swiety. Konsekracje biskupie bez zgody papieza nie sa wewnetrznie zle, ani nie powoduja szkody dusz, wiec nie bylo powodu, by ekskomunika latae sententiae zostala zaciagnieta.

Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Mateusz
Gość
« Odpowiedz #57 dnia: Października 29, 2009, 08:03:38 am »


 Nie wiem, ale nie pozwala mi to uwierzyc ze wina lezala calkowicie po stronie Rzymu.


Tylko totalny ignorant albo nieuczciwy krętacz może twierdzić, że tak właśnie było. A nikt znający historię FSSPX nie będzie przypisywał złej woli zmarłemu Arcybiskupowi, tylko tym dziwnym typom, którzy go otaczali i przez lata do Bractwa ponapływali. Ale z pewnymi ludźmi z tego forum Panie JGP i ich ,,logiką'' po prostu rozmawiać się nie da. I nie zdziwiłbym się, gdyby co niektórzy za swoją aktywność otrzymywali regularne pobory.
Zapisane
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #58 dnia: Października 29, 2009, 09:21:31 am »


 Nie wiem, ale nie pozwala mi to uwierzyc ze wina lezala calkowicie po stronie Rzymu.


Tylko totalny ignorant albo nieuczciwy krętacz może twierdzić, że tak właśnie było. A nikt znający historię FSSPX nie będzie przypisywał złej woli zmarłemu Arcybiskupowi, tylko tym dziwnym typom, którzy go otaczali i przez lata do Bractwa ponapływali. Ale z pewnymi ludźmi z tego forum Panie JGP i ich ,,logiką'' po prostu rozmawiać się nie da. I nie zdziwiłbym się, gdyby co niektórzy za swoją aktywność otrzymywali regularne pobory.
Tak. Przyznaje sie. Regularnie biore wyplaty. W forum uczestnicze dla przyjemnosci, ktorej nie zabierze mi nawet ktos piszacy, jak Pan.
Zapisane
Mateusz
Gość
« Odpowiedz #59 dnia: Października 29, 2009, 09:38:03 am »

Więc ma Pan przyjemną pracę :)
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 20 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Rozmowy sie zaczely « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!