autor niechybnie jest hylikiem!
Hylik (somatyk) - osoba podlegająca tylko ciału i jego popędom. To terminologia gnostycka. Jeszcze są psychicy i pneumatycy.
Artur Rumpel: Jest to ważne rozróżnienie zwłaszcza, gdy spotykamy się z tekstami starożytnych, czy średniowiecznych pisarzy kościelnych nieraz dosyć ostro krytykujących taniec.Otóż zarówno w starożytności w basenie Morza Śródziemnego, jak też w średniowieczu w całej Europie Kościół katolicki zwalczał taniec nie jako sposób na rozrywkę, ale jako przejaw obecności rytuałów pogańskich.Na tym przykładzie widać, ze kościół średniowieczny potępiał nie tańce jako takie, ale magiczne ich elementy,Wszystkie te średniowieczne przepisy kościelne skierowane przeciw tańcom były podyktowane walką z pogaństwem, magią i nadużyciem sacrum. Kościół w tych aktach kierował się troską o przestrzeganie I, a nie VI przykazania Bożego.Jeśli ktoś jeszcze pozostał nieprzekonany, niech się przyjrzy dokładniej cytowanym wyżej wypowiedziom. Żadna z nich nie sugeruje, ze taniec jest bliską, czy nawet daleką okazją do grzechów cudzołóstwa i nierządu.Przypisywanie więc kościelnym pisarzom sprzed 1500 roku występującym przeciwko tańcom dostrzegania w nich okazji do grzechów nieczystych jest niedopuszczalnym anachronizmem. Takie podejście do tanecznych rozrywek zaczęło się pojawiać w Kościele katolickim dopiero w wiekach późniejszych, na skutek reformacji oraz pojawienia się bardzo wyuzdanych form tańca.I tak to oczywiście czynili, ale nie byłoby mądrze dostarczać im argumentów. Katoliccy pisarze kontrreformacyjni musieli więc nolens volens zacząć zwalczać wiele zjawisk kulturowych, które ich poprzednicy z rozmysłem tolerowali.Widać więc wyraźnie, że kościelna opozycja wobec tańców była czasowa i uwarunkowana zmiennymi realiami historycznymi. Nie można więc stwierdzić, ze Kościół katolicki miał w omawianym przez nas okresie jednoznacznie negatywny stosunek do tańca towarzyskiego, a wręcz przeciwnie, o czym jeszcze będę pisał w dalszej części tekstu.Subtelną erotykę natomiast, do której taniec towarzyski się zaliczał, Kościół tolerował, świadomy jej znaczenia w kanalizowaniu namiętności seksualnych.
czy ktoś zna pana Luca ? A może on jest botem wklejającym cytaty ? Nigdy nie jest w stanie napisać od siebie więcej niż 2 zdania. Albo to choroba albo to sprytny komputerowy bot