Wracając do tematu wątku a więc pytanie błahe: Ewangelia w języku polskim. Indult dla diecezji polskich był. Czy w czasie Mszy śpiewanej celebrans śpiewa czy juz tylko czyta. Jakie jest ustawienie celebransa: jak zwykle czy odwraca się do ludu. Kiedy celebrans może lub jakie są warunki w/w. Światłych forumowiczów zapytuję.
Cytat: donbor w Lutego 16, 2016, 00:06:26 amWracając do tematu wątku a więc pytanie błahe: Ewangelia w języku polskim. Indult dla diecezji polskich był. Czy w czasie Mszy śpiewanej celebrans śpiewa czy juz tylko czyta. Jakie jest ustawienie celebransa: jak zwykle czy odwraca się do ludu. Kiedy celebrans może lub jakie są warunki w/w. Światłych forumowiczów zapytuję. Wszystko jest opisane tutaj http://introibo.pl/wp-content/uploads/2015/08/Konferencja-Episkopatu-----Instrukcja-o-wprowadzeniu-przywileju-Stolicy.pdf W skrócie: po odczytaniu/odśpiewaniu Lekcji /Ewangelii po łacinie kapłan zwraca się do ludu i odczytuje (nie śpiewa) tekst polski, poprzedziwszy właściwym nagłówkiem. Oczywiście nie ma mowy o zastępowaniu we Mszy śpiewanej tekstu łacińskiego polskim (we Mszy czytanej można dzięki Summorum Pontificum).
+Panowie, trochę zdrowego rozsądku. Jak jesteś u kogoś w gościach to zmieniasz ustawienie mebli w salonie? Nie ma u was ani trochę dobrej woli ani wyczucia co można i wypada a co nie. Jakby kardynał był w swojej katedrze to by można mu było wyrzucać, ale jak jest gościem? A co miał zrobić? Rozkazywać w zakrystii jak ma wyglądać msza która będzie za chwilę celebrował? Zajmować się ilością i miejsce świec na ołtarzu? Pokornie poddał się zwyczajom miejsca i tyle. Gdyby to była msza tradycyjna zrobiłby to samo, czyli wszystko co każe ceremoniarz. Wszystko można znosić, ale czyjąś złą wolę najtrudniej.
A co miał zrobić? Rozkazywać w zakrystii jak ma wyglądać msza która będzie za chwilę celebrował?
Trochę mnie zdziwił wpis Księdza.Nie mieszajmy badania jakości stearyny i liczenia świec z prośbą o postawienie krucyfiksu na ołtarzu.Na miłość boską, toż to sztandarowy postulat Benedykta XVI-go ! Jeżeli czołowy "frontman" indultu, 100% una cum, boi się poprosić przed przyjazdem organizatorów o krucyfiks - wizerunek Ukrzyżowanego Zbawiciela - by ustawić go "w centrum" - jak mawiał Benedykt... to czymże jest ta jego książka? Maszynką do kręcenia kasy?Z drugiej strony czy zostałby w posoborowiu kardynałem gdyby miał jaja?
Porównuje Pan propozycję przedstawioną w zakrystii odprawienia kompletnie innego rytu z omawiana kwestią umiejscowienia krzyża. Przy czym z puntu widzenie Novus Ordo żaden przepis nie został złamany.
Udaje się w podróż taka osobistość jak rzeczony kardynał. Chcemy wierzyć, że on wierzy w co mówi a nawet pisze. On zapewne też chce byśmy wierzyli, że on wierzy a nie tylko tak...no.[...]Księże, jeżeli księża, dostojnicy świadomi kryzysu, którego źródłem i szczytem jest odrzucenie Chrystusa w liturgii (i piszą o tym książki sic!) zlewają temat publicznie, to jest to "szczyt". Tego nie da się bronić.
Formularz Mszy św. w dzień Narodzenia Pańskiego ma własną ostatnią ewangelię (Mat 2, 1-12), dlatego nie ma potrzeby wystawiania tejże tablicy. Jest to spowodowane, że ewangelia św. Jana jest czytana podczas Mszy.
Formularz Mszy św. w dzień Narodzenia Pańskiego ma własną ostatnią ewangelię (Mat 2, 1-12)
czy przepisy lub ogólnie przyjęty zwyczaj to regulują