W którą niedzielę października można odprawić Mszę o NMP Różańcowej (tzw. obchód zewnętrzny)?
Mam pytanie w kwestii rozpoczynania śpiewu Sanctus przez scholę. W Poznaniu na Wzgórzu zaczynamy ten śpiew po wybrzmieniu dzwonków na koniec prefacji. Ostatnio jednak spotkałam się z praktyką i opinią, iż powinno się zaczynać zaraz po skończeniu prefacji, nie zważając na dzwonki (czyli kantor intonuje, kiedy ministrant dzwoni). Argumenty: „tak nakazuje Graduale Romanum” oraz „rozpoczynamy dokładnie w momencie, kiedy ksiądz zaczyna odmawiać Sanctus”. Drugi argument zupełnie do mnie nie przemawia, ponieważ nie wszystkie części wykonywane przez scholę rozpoczynają się wraz z analogicznymi modlitwami kapłana (chociażby Introit, Kyrie, Communio). Natomiast w Graduale Romanum znalazłam tylko „Finita Praefatione chorus prosequitur Sanctus” – nie ma więc wyraźnego nakazu, by rozpoczynać nie zważając na dzwonki. Moim zdaniem śpiew kantora zlewający się z dzwonkami jest słabo słyszalny, więc chyba lepiej zaczynać po. Jakie jest Państwa zdanie w tej kwestii i jaka praktyka w innych miastach?
No to chyba można poczekać i zacząć po dzwonku?
W "zielone" niedziele nasza schola podkreśla to podwójnie: intonując go w tej samej tonacji, w której kapłan skończył prefację, i to zaraz po jego "dicentes".
Odpowiedziałem ogólnie, ale co do Sanctus, ten śpiew jest silnie związany z Prefacją, która go zapowiada. W "zielone" niedziele nasza schola podkreśla to podwójnie: intonując go w tej samej tonacji, w której kapłan skończył prefację, i to zaraz po jego "dicentes".
Ja np. nie lubię się przebijać przez konkurencyjne odgłosy. Ze względu na wagę tekstu liturgicznego jest to chyba równie istotne co dykcja.