Byly takie kazusy we Wloszech zaraz po Summorum P. Ksieza zostali pozbawieni urzedu przez ordynariusza. Prosze poszperac po bratnich Forach po detale.
Niestety, ma Pan rację Panie FB. Do tego dodałbym jeszcze brak kontaktu z realnym światem. Ale tak to jest jak widzi się świat z za okien samochodu lub przez pryzmat wizytacji parafii gdzie słodzą, dają kwiaty czy serwuję głupawe wierszyki które recytują dzieci. Mam nadzieję że są chlubne tego wyjątki.
Wystarczy przejść się po mieście na spacer. Nie traktować pałacu biskupiego jak jakiegoś bunkra. I przede wszystkim skończyć z tymi szopkami na wizytacjach.
Czy ksiądz w parafii może odprawiać tylko Msze Trydenckie bez pozwolenia proboszcza(bo co do biskupa sprawa jest jasna), oczywiście chodzi o zgodę, nie o wiedzę proboszcza na ten temat ?
Oraz czy te Msze odprawiane (być może i z ludem, ale i równie często bez) mogą być bez ministranta? No bo wyobraźmy sobie taką sytuację. Kapłan uświadamia sobie, że lepiej dla kapłaństwa i dla ludzi jest odprawiać Msze Wszechczasów, a nie zatruty NOM (co jest oczywiste) i zapragnie tylko ją odprawiać w swojej parafii, to czy może odprawiać ją bez ministranta ze względu na brak kogokolwiek kto by chciał ale i mógł przychodzić na służbę? Nie mówię tu tylko o niedzielach, ale przede wszystkim o dni powszednie. ZERO NOMU, tylko MSZA WSZECHCZASÓW.
Cytat: thomas12345 w Lipca 03, 2011, 23:11:41 pmCzy ksiądz w parafii może odprawiać tylko Msze Trydenckie bez pozwolenia proboszcza(bo co do biskupa sprawa jest jasna), oczywiście chodzi o zgodę, nie o wiedzę proboszcza na ten temat ? Prywatnie może, ale jak proboszcz będzie chciał utrudnić mu życie, to wyznaczy go codziennie do celebracji nomu, a kapłan co do zasady nie może binowaćCytat: thomas12345 w Lipca 03, 2011, 23:11:41 pmOraz czy te Msze odprawiane (być może i z ludem, ale i równie często bez) mogą być bez ministranta? No bo wyobraźmy sobie taką sytuację. Kapłan uświadamia sobie, że lepiej dla kapłaństwa i dla ludzi jest odprawiać Msze Wszechczasów, a nie zatruty NOM (co jest oczywiste) i zapragnie tylko ją odprawiać w swojej parafii, to czy może odprawiać ją bez ministranta ze względu na brak kogokolwiek kto by chciał ale i mógł przychodzić na służbę? Nie mówię tu tylko o niedzielach, ale przede wszystkim o dni powszednie. ZERO NOMU, tylko MSZA WSZECHCZASÓW.Jak nie ma ministranta, to wobec stanu konieczności może się bez niego obyć, jednakże powinien być wówczas obecny choćby jeden wierny.
Dokładnie tak, choć w wielu warszawskich parafiach podczas wizytacji biskupi spotykają się z parafianami i z radą parafialną, gdzie nie ma słodzenia a jest całkiem szczera rozmowa, o sytuacji parafii czy kościoła lokalnego.
Cytat: Kamil w Lipca 04, 2011, 19:36:19 pmCytat: thomas12345 w Lipca 03, 2011, 23:11:41 pmCzy ksiądz w parafii może odprawiać tylko Msze Trydenckie bez pozwolenia proboszcza(bo co do biskupa sprawa jest jasna), oczywiście chodzi o zgodę, nie o wiedzę proboszcza na ten temat ? Prywatnie może, ale jak proboszcz będzie chciał utrudnić mu życie, to wyznaczy go codziennie do celebracji nomu, a kapłan co do zasady nie może binowaćCytat: thomas12345 w Lipca 03, 2011, 23:11:41 pmOraz czy te Msze odprawiane (być może i z ludem, ale i równie często bez) mogą być bez ministranta? No bo wyobraźmy sobie taką sytuację. Kapłan uświadamia sobie, że lepiej dla kapłaństwa i dla ludzi jest odprawiać Msze Wszechczasów, a nie zatruty NOM (co jest oczywiste) i zapragnie tylko ją odprawiać w swojej parafii, to czy może odprawiać ją bez ministranta ze względu na brak kogokolwiek kto by chciał ale i mógł przychodzić na służbę? Nie mówię tu tylko o niedzielach, ale przede wszystkim o dni powszednie. ZERO NOMU, tylko MSZA WSZECHCZASÓW.Jak nie ma ministranta, to wobec stanu konieczności może się bez niego obyć, jednakże powinien być wówczas obecny choćby jeden wierny.Ale czy ten wierny bez ministranta może o prostu tylko wysłuchać Mszy czy musi odpowiadać? Czy po prostu opuszcza się tak jak w NOMie wezwania, błogosławieństwo i pozdrowienia?