Przygotowanie na lektora

Tak sie zastanawiam czy istnieje jakiś sens tych swiecen i kursu skoro czesto - chyba najbardziej w wiejskich parafiach - czytaja po prostu swieccy? Czy w takim wypadku dostaja oni jakies 'blogoslawienstwo' przed msza?

To nie żadne święcenia. Zwykła modlitwa biskupa nad kandydatem. Podobnie jak nad nowymi ministrantami odmawia się modlitwy i wkłada im symbolicznie komże przez głowę. Różne tam podniosłe słowa o tym jak to od dzisiaj powinniście żyć Słowem Bożym, które czytacie itp

Świeccy nie powinni czytać lekcji, gdy jest lektor. Ale to tylko teoria. Na ślubach czytają świadkowie, na komuniach dukające dzieci (albo jeszcze bardziej dukający rodzice) itp, itd..

Ale na tym polegał wiadomy sobór aby czynniej włączyć świeckich do liturgii mszy.
I właśnie się włączają.