Jeśli mogę wystawić swoją ocenę, to daję 3 + ale tylko i wyłącznie za urzekającą plastyczność obrazu.
Jeśli film otrzymał ocenę dobrą, to ja pytam: co w nim na tę ocenę zasługuje? Czy wręcz groteskowo - obrazoburcza interpretacja mistycyzmu św. Teresy? (dwuznaczna ekspresja Berniniego na tle tego filmu to pikuś). Czy sposób ukazania wewnętrznej sytuacji Kościoła katolickiego w Hiszpanii w II poł. XVI w.? Jeśli mogę wystawić swoją ocenę, to daję 3 + ale tylko i wyłącznie za urzekającą plastyczność obrazu.
Trudno żebyśmy od od każdego "religijnego" filmu oczekiwali imprimatur.