Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 28, 2024, 22:24:53 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Onet-owy news postkanonizacyjny?
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj
Autor Wątek: Onet-owy news postkanonizacyjny?  (Przeczytany 6402 razy)
Rita
uczestnik
***
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #15 dnia: Października 14, 2009, 23:07:38 pm »

Siostra nie stosuje przemocy w obronie własnej, raczej wygląda na to, że karze za niesubordynację... Ja też chciałabym znaleźć jakieś okoliczności łagodzące, ale nie wiem czy jest to możliwe... Ja nie chciałbym nigdy spotkać na swojej drodze człowieka, któremu w ten sposób "puszczają nerwy". Kiedy patrzy się na ten film, to nie wiadomo kto jest bardziej chory - dziecko czy ta siostra...
Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #16 dnia: Października 14, 2009, 23:08:21 pm »

Oczywiście. Habit zobowiązuje, tyle że pod tym habitem jest normalny słaby człowiek pomimo powołania, postulatu, formacji duchowej, wzrastania w charyzmacie itp.

Do powstrzymania się od okładania po twarzy niepełnosprawnego dziecka zobowiązuje nie habit, nawet nie bycie katolikiem, tylko bycie człowiekiem.

Cytuj
- no widzisz Krysiu kupę zrobiłaś, a ja cię umyłam, oczyściłam a teraz pójdziesz spać.
- (chory) - ty to robisz bo to lubisz. Jeszcze jedna kupę ci zrobię. (i chora....sruuuu)
No jak zareagować?

Bić po twarzy i szarpać za włosy?
Zapisane
Rita
uczestnik
***
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #17 dnia: Października 14, 2009, 23:10:34 pm »


No jak zareagować?


Umyć jeszcze raz, zrobić na czole znak krzyża i ucałować na dobranoc...
Zapisane
Józef
rezydent
****
Wiadomości: 347


« Odpowiedz #18 dnia: Października 14, 2009, 23:15:31 pm »

Oczywiście. Habit zobowiązuje, tyle że pod tym habitem jest normalny słaby człowiek pomimo powołania, postulatu, formacji duchowej, wzrastania w charyzmacie itp.
Nerwy puszczają. Taka ludzka słabość i odruchowo...pac! chorego w głowę.
Wyobraźmy sobie sytuację (zasłyszaną) - opiekun i chory psychicznie niesprawny krewny;
- no widzisz Krysiu kupę zrobiłaś, a ja cię umyłam, oczyściłam a teraz pójdziesz spać.
- (chory) - ty to robisz bo to lubisz. Jeszcze jedna kupę ci zrobię. (i chora....sruuuu)
No jak zareagować?

Zwyczajnie skarcić klapsem za bezczelność. Wyznaję staroświecki model wychowawcy, który za zło wynagradzać nie pozwala.Gdy wychowawca traci argument i możliwość skarcenia wychowanka, to wychowanek karci wychowawcę.Taki  będzie finał pobłażliwości w wychowaniu.Bezstresowe wychowanie to pomyłka groźna dla całej ludzkości.
Zapisane
Ze śpiącym gada. który mądrość mówi głupiemu
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #19 dnia: Października 14, 2009, 23:16:17 pm »

Cytat: Alagor link=topic=1654.msg54886#msg54886 date=125555450


[i
Bić po twarzy i szarpać za włosy?[/i]

Absolutnie nie! Któż tak twierdzi? Wskazuję jedynie na wysiłek związany z pohamowaniem się.
Cnota cierpliwości!
Zalecana reakcja: "Oj Krysiu, Krysiu, co za figlarz z ciebie, ty mnie wykończysz".
Zapisane
Rita
uczestnik
***
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #20 dnia: Października 14, 2009, 23:20:23 pm »

Zalecana reakcja: "Oj Krysiu, Krysiu, co za figlarz z ciebie, ty mnie wykończysz".

Reakcja zalecana w tym konkretnym przypadku  ;)
Zapisane
Józef
rezydent
****
Wiadomości: 347


« Odpowiedz #21 dnia: Października 14, 2009, 23:20:56 pm »


No jak zareagować?


Cytuj
Umyć jeszcze raz, zrobić na czole znak krzyża i ucałować na dobranoc...
[/quote]
Jeśli dziecko jest chore i malutkie to nie ma innego wyjścia, ale taka pobłażliwość dla załóżmy 10 latka to przesada.
Zapisane
Ze śpiącym gada. który mądrość mówi głupiemu
Rita
uczestnik
***
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #22 dnia: Października 14, 2009, 23:29:40 pm »

Jeśli dziecko jest chore i malutkie to nie ma innego wyjścia, ale taka pobłażliwość dla załóżmy 10 latka to przesada.

Zgadza się, ale ja mam na myśli dziecko niepełnosprawne intelektualnie, takiego wychować się nie da. Obdarza miłością, kiedy człowiek się tego nie spodziewa i obdarza agresją też wtedy, kiedy człowiek się tego nie spodziewa... Same niespodzianki - raz słońce, raz deszcz...
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #23 dnia: Października 14, 2009, 23:35:22 pm »

Imho to nie jest kwestia slabosci siostry, tylko kwestia kretynstwa przelozonych. Nie kazdy nadaje sie do opieki nad cudzym dzieckiem, w dodatku psychicznie chorym. A jak sie nie nadaje, to sie takiej osoby nie przeznacza do takiej pracy.

W zakonach jest milion roznych zajec - nie masz cierpliwosci do osob niezdolnych do uzywania rozumu, zajmuj sie czyms innym, kariera naukowa, szorowaniem schodow, dzierganiem rozancow, pokutowaniem za grzechy tego swiata, co tam ci najlepiej wychodzi.
Opieka nad psychicznie chorym dzieckiem to nie jest kopanie ziemniakow, by mogl sie tym zajmowac pierwszy lepszy czlowiek. Kropka.

To samo zreszta dotyczy przyznawania innych zajec - malo to siostr wyklada dzieciom katecheze, choc nie maja za grosz zylki pedagogicznej i w ogole jakiegokolwiek podejscia do dzieci? Wystarczy ze skonczyla teologie i juz sie nadaje. A ze przy okazji bedzie stanowic dla dzieci swoisty antyautorytet i zniecheci wiele z nich do religii - kogo to obchodzi.

Istnieja zajecia zw. z profesjami szczegolnego zaufania spolecznego. Trzeba szczegolnej nonszalancji i bezczelnosci, by przymierzac sie do zajmowania osobami niezdolnymi do uzywania rozumu, jesli nie ma sie daru wyrozumialosci, cierpliwosci, lagodnosci.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #24 dnia: Października 14, 2009, 23:36:41 pm »

Zwyczajnie skarcić klapsem za bezczelność. Wyznaję staroświecki model wychowawcy, który za zło wynagradzać nie pozwala.

Jak można mówić o bezczelności w przypadku osoby chorej psychicznie (bo o takim przypadku pisał p. Fidelis: "Wyobraźmy sobie sytuację (zasłyszaną) - opiekun i chory psychicznie niesprawny krewny;"), która nie kontroluje często swojego zachowania? Pan chce takie osoby bić?
Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #25 dnia: Października 14, 2009, 23:36:52 pm »

Dla mnie prosty wniosek jeden: dziękujmy Bogu za to ze jesteśmy zdrowi i ze nie jesteśmy wystawieni na próbę bycia opiekunem osób upośledzonych umysłowo.
Zapisane
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #26 dnia: Października 14, 2009, 23:46:23 pm »

Na szczęście nie każdy z nas jest wystawiony na taką próbę ( opieki nad niepełnosprawnymi umysłowo dziećmi ). Ale kazdemu może "się przytrafić" konieczność opieki nad rodzicami / dziadkami. I gwarantuję Państwu, że też łatwo nie jest. Nerwy mogą "puścić". Człowiek może mieć zwyczajnie dość. Z przemęczenia. Z braku widoków na poprawę stanu podopiecznego. Wiara i miłość wystawione są na bardzo ciężką próbę. A przecież rodzice / dziadkowie ( nie mówiąc o własnych dzieciach ) to osoby najbliższe.
Habit zobowiązuje - jak to już ktoś napisał, ale przecież nie jest licencją - patentem na świętość.
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
Rita
uczestnik
***
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #27 dnia: Października 14, 2009, 23:51:07 pm »

Imho to nie jest kwestia slabosci siostry, tylko kwestia kretynstwa przelozonych. Nie kazdy nadaje sie do opieki nad cudzym dzieckiem, w dodatku psychicznie chorym. A jak sie nie nadaje, to sie takiej osoby nie przeznacza do takiej pracy.

Pewnie kretyństwo przełożonych + "słabość" siostry zaowocowały razem tym, co widzieliśmy. Ale co mają zrobić przełożone zakonne, jeśli w swoim zgromadzeniu nie widzą odpowiednich kandydatek do tego typu posługi, a charyzmat niejako wymusza świadczenie konkretnych dzieł miłosierdzia?
Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #28 dnia: Października 15, 2009, 00:03:44 am »

Dobrze, że pan PTRF wspomniał o tych rodzicach i dziadkach. Coraz czesciej słyszę wsród znajomych równolatków o problemach z rodzicami (dziadkami), ktorzy już "sie brudzą" a do własnej córki zwracają sie przez; "co pani tu robi w moim domu?" I rodzi się dylemat - "oddać babcię czy nie oddać, przecież "tam" będzie jej lepiej, a tu mieszkanie ciasne, dzieci dorastają..."
TRADYCYJNIE mamusi należało do końca życia zapewnić kąt, najczęściej miejsce na zydelku przy piecu gdzie mogła (póki była jeszcze kontaktowa)  kurki pokarmić i wnuczka w kołysce pobujać, a teraz?
Ale to już osobny temat.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #29 dnia: Października 15, 2009, 00:24:50 am »

Ale co mają zrobić przełożone zakonne, jeśli w swoim zgromadzeniu nie widzą odpowiednich kandydatek do tego typu posługi, a charyzmat niejako wymusza świadczenie konkretnych dzieł miłosierdzia?

Osrodki opieki to nie kwestia charyzmatu. Nie ma pracownikow - albo zamyka sie osrodek, albo zatrudnia osoby z zewnatrz. Jest to czesta praktyka w szkolach prowadzonych przez siostry - jakos dziwnie nagle zdaja sobie sprawe, ze matematyke musi wykladac matematyk, jesli nie ma kompetentnej siostry to chocby swiecki, a niekoniecznie siostra Ziuta dla ktorej nie znalazlo sie inne zajecie. I jakos maja swiadomosc jak istotne sa kompetencje.

No ale tu mamy do czynienia ze zdrowymi na umysle podopiecznymi, ktorzy w przypadku niekompetencji wykladowcow po prostu zmienia szkole oraz numer konta na stalym zleceniu przelewu. To jest oczywiscie motywujacy argument, ktory nie istnieje w przypadku domow pomocy spolecznej.
Po prostu istnieja prymitywne osoby, ktore ludzi niezdolnych do uzywania rozumu pozbawiaja atrybutu czlowieczenstwa i tym samym uwazaja, iz moze sie nimi zajmowac ktokolwiek, kto posiadl wiedze jak przerzucac gnoj w oborze.

Secundo - nie maja pracownikow badz nie chca zatrudniac osob z zewnatrz, niech pelnia inne dziela milosierdzia. To, co prezentuje onet (o ile to prawda), nie ma nic wspolnego z dzielem milosierdzia. Chyba obie sie z tym zgadzamy.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Strony: 1 [2] 3 4 5 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Onet-owy news postkanonizacyjny? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!