Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 15:52:08 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 49 Drukuj
Autor Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących  (Przeczytany 196317 razy)
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #210 dnia: Marca 02, 2010, 15:52:35 pm »

Argument o niedostepnosci KRR jest niepowazny : nigdzie nie ma napisane, ze Pan Bog musi zagwarantowac wiernym dostep do mszy w ich rycie. Na Syberii trzeba zasuwac po kilkaset kilometrow do najblizszego Kosciola. A los chrzescijan w Afryce Polnocnej na przelomie VII i VIII wieku ? Wlasnie na tym polega obecny kryzys Kosciola, ze dostep do mszy w rycie katolickim zostal znacznie ograniczony.

Mam wrazenie, ze generalnie ludzie widza to inaczej, ze nie wnikaja jaka jest istota, ale biora caloksztalt zastanej rzeczywistosci jako swiadectwo o naturze istoty. Tzn. skoro wszedzie wokol widza koscioly, a w nich sprawowana Msze, oznacza to, ze Pan Bog wlasnie MUSI zagwarantowac wiernym dostep do Mszy, i skoro gwarantuje go w NOM, to jest przejaw Jego woli. Czlowiek zwykle przycina sprawy do najprostszej optyki. Ze tak pojade znowu Misiem "Ja rozumiem, że wam jest zimno, ale jak jest zima to musi być zimno ! Tak ?! Pani Kierowniczko ! Takie jest odwieczne prawo natury !" I wystarczy, by takich palaczow bylo sporo, na tyle sporo by rozpowszechnic jakis absurd, by absurd uznany zostal za "odwieczne prawo natury" i by ludzie nie zawracali sobie glowy analizami co to jest prawo, co to natura, czemu sluza i w jakim celu zostaly oddane czlowiekowi w zarzadzanie.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Torus
Gość
« Odpowiedz #211 dnia: Marca 02, 2010, 15:59:40 pm »

Cytuj
Czy ktoś z Państwa mógłby mi wyjaśnić "jak sobie radzą" wierni fsspx na Zachodzie. Oglądałem listę kaplic i oratoriów fsspx np. we Francji. Jest duża, ale tylko relatywnie. Co robią rodziny, co z katechezą? Jak to wygląda w praktyce?
że tak bezczelnie zacytuję sam siebie, czy może ktoś z Francji mógłby opisać w skrócie życie tych rodzin.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #212 dnia: Marca 02, 2010, 16:02:05 pm »

Panie Torus, sa miejsca na swiecie, gdzie nie ma wyboru, jak np. Chiny. I wowczas albo nie chodzi sie do kosciola w ogole albo chodzi na NOM (czesto bardzo tradycyjnie sprawowany). No i misja w Chinach to przyklad o wiele lepszy niz misja w Afryce, bo w Chinach nie dochodzi do takich wypaczen, przestrzega sie celibatu itd.
Ale tu można wpaść na schizmatyków z "kościoła narodowego"...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #213 dnia: Marca 02, 2010, 17:40:01 pm »

Jeszcze raz - w przypadku odrzucenia katolickossci NOMu wystepuja dwa elekenty - mam opinie przeciwna autorytetowi Ojca Sw. ORAZ ma to powazne konsekwencje na moje zycie regijne - jesli sie myle to mozliwwe, ze regularnie popelniam grzech ciezki.
(gdzie jest "przeciwna opinia Ojca św.?)
Błąd - nie ma mowy o grzechu ciężkim.

Przyjecie niekatolickosci NOMu powoduje, ze wg Ojca Sw. grzesze ciezko za kazdym razem gdy nie ide w niedziele na NOM ze wzgledu na jego niekatolickosc.
Czy udział w Liturgii prawosławnej jest grzechem ciężkim???
OK, troche niejasno naipsalem. Jesli Stolica Apostolska (SA)/ Ojciec Swiety / KKK mowi - obowiazkiem katolika jest chodzenie co niedziele na katolicka Msze sw. oraz mowi  - NOM jest rytem katolickim to ja twierdzac, ze NOM jest niekatolicki sprzeciwiam sie tej woli/orzeczeniu SA a jesli SA ma racje to popelniam grzech ciezki niechodzac w niedziele do kosciola gdy mam tylko dosteny NOM. Nie mozna mowic o braku swiadomosci, bo wszyscy ksieza i katecheci mi mowili, ze NOM jest katolicki (ze spowiednikiem nie rozmawialem, bo nie mialem takiej potrzeby i w najblizszym czasie nie sadze, abym mial taka potrzebe).

Wg posoborowej wykladni udzial w liturgii prawoslawnej nie jest grzechem ciezkim, przed Soborem bylo chyba roznie. Jak to pytanie wiaze sie z tym problemem?
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #214 dnia: Marca 02, 2010, 18:03:26 pm »

(...)
Primo, w przypadku komunii na reke, Asyzu, ekumenizmu oraz sporej czesci tematow poruszanych na FK tez ma pan opinie przeciwna praxis papieskiej, a mimo to nie rezygnuje pan z nich.
Nie rozumiem. Rezygnuję - nie przyjmuje Komunii na reke ani nie uczestnicze w spotkaniach ekumenicznych. Moj tradycjonalistyczny sprzeciw wobec tych praktyk nie jest oblozony zadnymi karami.

KOmunia na reke nie jest niestety naduzyciiem wg. SA, ale juz np. swieccy szafarze, brak odpowiednich szat liturgicznych, zmiany w tekscie Mszy, naduzywanie II ME, nieodpowiednie naczynia liturgiczne, nieodpowiednia materia chelba i wina, gloszenie kazan przed swieckich, laczenie Mszy z imprezami swickimi w tym wystepami artystycznymi, spowiedz zbiorowa etc. sa naduzyciami. Jestem w stanie sobie wyobrazic odrzucenie chodzenia na jedyny dostepny NOM z takimi naduzyciami. Pomimo tego, ze to jest nadal moja subiektywna ocena odnosnie stopnia naduzyc - odrzucam to co odrzuca Stolica Apostolska. Odrzucajac NOM TYLKO ze wzgledu na jego "wrodzoną" niekatolickosc odrzucam to co nakazuje SA pod grozba grzechu ciezkiego czyli chodzenie na dostepny NOM w niedziele gdy nie ma sie dostepu do KRR.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #215 dnia: Marca 02, 2010, 18:26:56 pm »

(...)
Primo, w przypadku komunii na reke, Asyzu, ekumenizmu oraz sporej czesci tematow poruszanych na FK tez ma pan opinie przeciwna praxis papieskiej, a mimo to nie rezygnuje pan z nich.
Nie rozumiem. Rezygnuję - nie przyjmuje Komunii na reke ani nie uczestnicze w spotkaniach ekumenicznych. Moj tradycjonalistyczny sprzeciw wobec tych praktyk nie jest oblozony zadnymi karami.

Nie rezygnuje pan z opinii.

Stolica Apostolska zezwala na komunie na reke. Co wiecej, papiez sam udziela(l ?) w ten sposob komunii. Zatem przepisy i praxis sa za komunia na reke.
Tradycjonalisci mowia, ze to praktyka zla i niekatolicka wbrew przepisom i praxis papieskiej. Gdyby przepisy i praxis byly jedynym kryterium katolickosci, albo przynajmniej wystarczajacym, to logicznie musialby pan uznac ta praktyke za katolicka i zaprzestac "tradycjonalistycznego sprzeciwu". Wychodzi na to, ze sa inne kryteria, ktore panu i innym pozwalaja komunie na reke krytykowac i sie jej sprzeciwiac jako praktyce niekatolickiej. Wystarczy odpowiedziec sobie na pytanie jakie to kryteria i problem dopuszczalnosci krytyki NOMu sam sie rozwiaze.

Osobiste konsekwencje w pana czy moim zyciu sa nieistotne. Jesli nie ma mostu przez rzeke, to nawet jesli bede go strasznie potrzebowal np. jadac z umierajaca matka albo z rodzaca zona do szpitala, to sie nagle nie pojawi.

Jeszcze jedno : podpowiadam, ze praxis papieza nie moze byc jedynym ani wystarczajacym kryterium katolickosci, bo przeciez ten i poprzedni papiez robili jeszcze gorsze rzeczy w liturgii, zupelnie zakazane przez wlasne przepisy, ktore wydawali. Jezeli wiec mozna krytykowac Jana Pawla II za cycata lektorke czy turyferarza z gola dupa na Mszy, to czemu nie NOM jako taki ? Sam kard. Ratzinger dopuszcza sie takiej krytyki choc nie jest konsekwentny.
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2010, 18:41:52 pm wysłana przez Fons Blaudi » Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #216 dnia: Marca 02, 2010, 19:31:42 pm »

Panie Torus, sa miejsca na swiecie, gdzie nie ma wyboru, jak np. Chiny. I wowczas albo nie chodzi sie do kosciola w ogole albo chodzi na NOM (czesto bardzo tradycyjnie sprawowany). No i misja w Chinach to przyklad o wiele lepszy niz misja w Afryce, bo w Chinach nie dochodzi do takich wypaczen, przestrzega sie celibatu itd.
Ale tu można wpaść na schizmatyków z "kościoła narodowego"...

To juz niedobitki i tam gdzie sa jeszcze niechetni Rzymowi ksieza, o ile gdzies sie jeszcze uchowali, jest silnie rozwiniety Kosciol podziemny.
Pozdrawiam
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #217 dnia: Marca 02, 2010, 19:49:12 pm »


Jeszcze jedno : podpowiadam, ze praxis papieza nie moze byc jedynym ani wystarczajacym kryterium katolickosci, bo przeciez ten i poprzedni papiez robili jeszcze gorsze rzeczy w liturgii, zupelnie zakazane przez wlasne przepisy, ktore wydawali. Jezeli wiec mozna krytykowac Jana Pawla II za cycata lektorke czy turyferarza z gola dupa na Mszy, to czemu nie NOM jako taki ? Sam kard. Ratzinger dopuszcza sie takiej krytyki choc nie jest konsekwentny.
Nie powolywalem sie na praxis - moze uzylem skrotu myslowego mowiac o autorytecie Ojca Sw. - ale chodzilo mi w tym kontekscie o oficjalne dokumenty Stolicy Apostolskiej. NIe twierdze, ze nie mozna krytykowac NOM. Sam osobiscie nie lubie chodzic na NOM. Twierdze tylko, ze ja wole byc poslusznym tam, gdzie Kosciol mowi o grzechu ciezkim.  To tak jak w zakonie - mozna mieec inne zdanie od przelozonego, ale trzeba wypelnic jego polecenie. Wiem, ze posluszenstwo ma tez swoje granice, ale nie sadze, ze obowiazek uczestnictwa w NOM w sytuacjach gdy nie ma sie innego rytu jest czyms tak strasznym, aby trzeba bylo byc nieposlusznym.
« Ostatnia zmiana: Marca 03, 2010, 08:06:37 am wysłana przez Jarod » Zapisane
Eligiusz
aktywista
*****
Wiadomości: 688


ś.p. Anna Walentynowicz
« Odpowiedz #218 dnia: Marca 02, 2010, 21:14:09 pm »

A co z przyjmowaniem Ciała Pana Jezusa ?

Zachecam do przeczytania wiecej niz jednego wpisu w danym watku przed wpisaniem sie w nim.
Zapisane
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #219 dnia: Marca 03, 2010, 08:51:21 am »

NOM jest jak oglądanie filmu w czerni i bieli, KRR jest jak oglądanie filmu w technikolorze

Nie!
NOM jest jak płynięcie przez rzekę dziurawą łódką. KRR jak płynięcie przez tę rzekę motorówką.
Motorówek jest mało, a ci, co nimi płyną mówią, że pływanie dziurawą łódką jest niedobre.
Tak, nie warto przeprawiać się do bezpiecznego na dziurawej łodzi - lepiej od razu dać się pokroić na niebezpiecznym brzegu. Niektórzy mówią o wylewaniu wody podczas przeprawy - jacyś niepoważni - przecież właściwą formą przeprawy jest wyłącznie motorówka.

Przesistoczenie zachodzi na :
...
- Mszach w kosciolach schizmatyckich
- we wspolnotach heretyckich z sukcesja
- u satanistow jesli odprawia ksiadz apostata

Bo te wymienione, nawet prawnie nie są katolickie. NOM prawnie jest katolicki, mimo, że "rytowo" katolicki nie jest.
Panie Jarod, niech Pan to przeczyta i postara się zrozumieć: Wyjaśnienia F.B.
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #220 dnia: Marca 03, 2010, 09:52:09 am »

Wsadzilby pan swoja chora babcie i swojego synka malutkiego do dziurawej lodzi wiedzac, ze wiekszosc z nich tonie ? Czy raczej poczekal na motorowke ? Albo jeszcze lepiej - podjal dzialania w celu znalezienia motorowki ?
i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie :)
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #221 dnia: Marca 03, 2010, 10:04:20 am »

i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie :)
(sprawdzić czy nie ksiądz) ;)

Problem jest tej natury, że w większości przypadków motorówka jeśli już się pojawiają, to pojawia się raz na tydzień, a mniej lub bardziej dziurawe łódki są codziennie. No a my mamy problem, bo powinniśmy przepłynąć na drugi brzeg...

Panie Jarod - nigdzie papież, ni Kościół  nie wypowiada się "NOM jest katolicki". Jedyna podstawie na której  można to przyjąć to powszechne przyjęcie przez Kościół - a de facto takiego przyjęcia nie było. Zatem ta kwestia nie jest rozstrzygnięta. Tyle że ja nie potrafię powiedzieć na czym polega katolickość rytu (w końcu uformowała mnie Nowa Msza)

Argument o niedostepnosci KRR jest niepowazny : nigdzie nie ma napisane, ze Pan Bog musi zagwarantowac wiernym dostep do mszy w ich rycie.
A co z przyjmowaniem Ciała Pana Jezusa ?
Po pierwsze - do Komunii można przystąpić nie biorąc udziału we Mszy św. W skrajnym przypadku przyjść w okolicach "Agnus Dei" - przystąpić do Komunii i wyjść.

Jak mamy trwać w Nim bez dostępu do Ofiary Mszy świętej?
Ano tak się niestety zdarzało i zdarza niezależnie od rytu. Jak nie ma kapłanów (brakuje, zamknięcie w więzieniach, koncelebrują gdzie indziej) - to i nie ma ofiary. Ale pozostaje jeszcze Komunia św. duchowa...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #222 dnia: Marca 03, 2010, 10:23:29 am »

Pisalem juz o tym kilkakrotnie : komunia poza msza albo i na mszy, ale bez czynnego uczestnictwa.

Wbrew temu, co pisze pani wanilia, Pan Bog nie ma obowiazku zapewnienia nam dostepu do katolickiej mszy, a nawet do waznej komunii. W cytatach z Ewangelii jest mowa o pokarmie, a nie o tuczeniu gesi. Bog dal ludziom wolna wole i wplyw na historie. W dziejach Kosciola bylo wiele przypadkow, gdy wspolnoty chrzescijanskie przetrwaly bez kaplanow. Jestesmy mimo wszystko w o wiele lepszej sytuacji, bo nasze meczenstwo polegajace na znoszeniu ostracyzmu w parafii lub na tluczeniu kilometrow jest bardziej "pluszowe" niz np. los katolikow japonskich w XVII wieku.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #223 dnia: Marca 03, 2010, 13:02:34 pm »

Wsadzilby pan swoja chora babcie i swojego synka malutkiego do dziurawej lodzi wiedzac, ze wiekszosc z nich tonie ? Czy raczej poczekal na motorowke ? Albo jeszcze lepiej - podjal dzialania w celu znalezienia motorowki ?
i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie :)

W takim wypadku grzechem będzie zaniechanie.

Gdy Ruscy zajmowali Kurlandię w 1945, Łotysze z partyzantki nie patrzyli, czy kuter jest stary, czy nowy. Wsiadali i próbowali przepłynąć przez Morze Bałtyckie. Część zginęła, ale nie dali się żywcem wziąć do sowieckiej niewoli.

Lepiej zginąć, próbując, niż czekać.
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #224 dnia: Marca 03, 2010, 13:04:37 pm »

A czym jest Komunia św.jeśli nie uczestnictwem we Mszy św. ? nawet jeśli jest udzielana poza Mszą św.
Nie wiem.

Nie uzyskałam wyczerpującej odpowiedzi na moje pytanie. Może to wynika z niezrozumienia, z wyjścia z innego poziomu duchowego ?
Każda z opcji jest prawdopodobna.


Gdy czytam Państwa wypowiedzi o rubrykach, przepisach, prawach czasami odnoszę wrażenie, że mam namiastkę tego co Pan Jezus odczuwał w czasie przebywania z faryzeuszami.
Bo dyskusja jest (stara się być) o ewentualnym obowiązku - i wynikającego z jego niespełnienia grzechu. (dla mnie określenie  "obowiązek niedzielny" jest równie absurdalny jak "obowiązek odebrania wypłaty" - ze materialistycznie porównam.)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 49 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!