Pierwsza sprawa to kwestia nazewnictwa. Daliśmy się wtoczyć w dziwaczną terminologię.
To jakaś strona dla pełnowartościowych świrów....
Problem w tym, że długo na ten NOM nie pochodzą. Wykruszą się.
W Polsce jeszcze bardzo długo NOM będzie się trzymał mocno, nie miejmy złudzeń. Może na Zachodzie jest inaczej. Bo jest więcej tradycjonalistów.
Mówienie, że NOM( w sensie ryt) może być zagrożeniem dla wiary, jest owszem- prawdą!
pewnie, że jest mniej ludzi jest w kościołach, ale widoczny spadek będzie widać gdzieś za 10 lat, gdy odejdzie pokolenie ,,babć kościelnych", które ,,robią frekwencję" w dni powszednie na przykład. Nie wiem czy wtedy księża będą celebrowali msze w dni powszednie, bo dla kogo. Generalnie młodzież do kościołów się nie garnie. Czy wtedy polscy księża ,,nawrócą się" na KRR? Pytanie zostawiam otwarte.