Ja się pocieszam faktem, że jak Bóg da to za rok będą studia najprawdopodobniej w Poznaniu i wtedy nie będzie aż takiego problemu z Mszą świętą.Cytat: thomas12345 w Sierpnia 03, 2011, 18:02:13 pmA porównanie do Mszy "prawosławnych" jest dla mnie nie na miejscu. Papież jest krzywosławny? Nie wiedziałem, gdzie ja jestem??
A porównanie do Mszy "prawosławnych" jest dla mnie nie na miejscu. Papież jest krzywosławny? Nie wiedziałem, gdzie ja jestem?
mi sumienie nie pozwala
nad tym ubolewam
Papież jest krzywosławny? Nie wiedziałem, gdzie ja jestem?
Ja doskonale wiem czy smierdzi NOM, ale na Mszę niechodzić nie mogę, bo mi sumienie nie pozwala. Również nie zmienia to faktu, że nad tym ubolewam, bo chciałbym mieć możliwość uczestniczenia w normalnej Mszy jak niektorzy madrusie. Niestety nie ode mnie to zależy.
Cytat: thomas12345 w Sierpnia 03, 2011, 19:59:13 pm mi sumienie nie pozwalaCytat: thomas12345 w Sierpnia 03, 2011, 19:59:13 pmnad tym ubolewamTe zdania sa troche sprzeczne, nieprawdaz ? Czyz niepokoj sumienia ("ubolewanie") nie jest znakiem, ze byc moze jest ono niewlasciwie uformowane ?
Ja tak samo mówiłam, jak Pan. Będąc swiadomą całej sytuacji. Ale potem, gdy stanęłam przed wyborem, okazało się, że oszukuję sama siebie, bo wcale nie kieruję się względami Bożymi, tylko czysto ludzkimi i egocentrycznymi w rodzaju: co ludzie powiedzą, a jak się wytłumaczę rodzinie, że nie chodzę do kościoła w niedzielę, stracę kontakt z towarzystwem itp. Tak było ze mną. Wstyd za wstydem i wstydem poganiał.
wiem, czym jest NOM, ale nie mam mozliwosci uczestnictwa we Mszy normalnej,
Jesli NOM moze nie podobac sie Bogu jako Ofiara, to czy Msze za babcie maja jakies znaczenie dla jej duszy, gdyby byla w czysccu? A co w ogole z duszmi czysccowymi, one tez beda pozbawione tych lask, skoro NOM odprawia sie w gigantycznej wiekszosci miejsc na swiecie?
jeżeli to wszystko co może Pan zrobić i robi Pan to pełen pobożności w zgodnie z sumieniem i w prostocie serca, jeżeli nie ma możliwości iśc na Msze św. normalną, a NOM mimo świadomości uchybień Pana nie gorszy i wychodzi Pan uświęcony to why not men?
Przesadza pan z ta gigantycznascia. Polowa Kosciola to ryty wschodnie, a i u lacinnikow nie trzeba przesadzac. Statystyczny ksiadz "trydencki" odprawia co najmniej raz dziennie. U NOMowcow nie kazdy, sa tacy co tylko w niedziele, a do tego wiekszosc koncelebruje. To ze naszych ksiezy jest kilka tysiecy, a posoborowych kilkadziesiat razy wiecej nie znaczy, ze mszy w nowym rycie jest kilkadziesiat razy wiecej niz mszy tradcyjnych.
Przepraszam, ale pisze pan jakby msza byla dla czlowieka. Czy celem mszy jest "zbudowanie" ?
2. Ustanowienie i cel Mszy św. Msza św. jest nieustanną ofiarą Nowego Testamentu, w której się Jezus Chrystus pod postaciami chleba i wina ofiaruje Ojcu Swemu Niebieskiemu przez ręce kapłana w sposób bezkrwawy, tak, jak się niegdyś na krzyżu ofiarował w sposób krwawy. Ofiarę Mszy św. ustanowił Syn Bożyprzy ostatniej wieczerzy, gdy chleb i wino w Ciało Swe i Krew przemienił i Siebie Samego pod postaciami chleba i wina, w sposób bezkrwawy czyli eucharystyczny, Ojcu Swemu ofiarował. Wtedy też zarazem rozkazał apostołom, aby to samo czynili, a więc tę samą ofiarę na Jego pamiątkę w tenże sposób ustawicznie odnawiali, aż przyjdzie na sąd ostateczny, tj. do końca świata. Chrystus Pan ustanowił ofiarę Mszy św. w tym celu, by krwawą Swą ofiarę na krzyżu nieustannie uobecniać i odnawiać, a jej owoce czyli skutki ludziom zawsze przekazywać. Tak przeto urządził, by Msza św. była zawsze prawdziwą i właściwą ofiarą Nowego Testamentu, jedną i tą sama z krwawą na krzyżu pod względem ofiarnika i przedmiotu ofiarnego, a różną tylko co do sposobu ofiarowania. Na krzyżu ofiarował się Chrystus P. krwawym sposobem, zaś we Mszy św. ofiaruje się niekrwawym sposobem, to znaczy nie cierpi więcej i nie umiera; tam zresztą ofiarował się raz tylko, tu ofiaruje się nieustannie. Ofiara Mszy św. składa się tylko P. Bogu, nawet wtedy, gdy się odbywa ku czci Świętych Pańskich, jako przyjaciół Bożych, by złożyć Bogu dzięki za łaski, wyświadczone Świętym, i by uzyskać ich wstawienie się u Boga. Składa się zaś Msza św. P. Bogu w poczwórnym zamiarze: 1) jako najdoskonalsza ofiara pochwalna i pokłonna, 2) jako najmilsza Bogu ofiara dziękczynna, 3) jako najskuteczniejsza ofiara błagalna, 4) jako najgodniejsza ofiara pojednawcza. Nie ma na ziemi nic świętszego, nic bardziej obfitującego w łaski nad Mszę św., jest ona bowiem ciągłą ofiarą Syna Bożego a zatem ofiarą nieskończonej wartości. Wszystkie też owoce, które Chrystus Pan Swą śmiercią krzyżową wyjednał, mieszczą się w każdej Mszy św. Te łaski i owoce przypadają w ogólności wszystkim ludziom, tj. całemu walczącemu i cierpiącemu Kościołowi; w szczególności zaś: 1) kapłanowi, który Ofiarę św. sprawuje, 2) tym, za których Mszę św. szczególnie składa i 3) tym, którzy w niej pobożnie uczestnicz
Cytat: tosia w Sierpnia 03, 2011, 20:27:28 pmJa tak samo mówiłam, jak Pan. Będąc swiadomą całej sytuacji. Ale potem, gdy stanęłam przed wyborem, okazało się, że oszukuję sama siebie, bo wcale nie kieruję się względami Bożymi, tylko czysto ludzkimi i egocentrycznymi w rodzaju: co ludzie powiedzą, a jak się wytłumaczę rodzinie, że nie chodzę do kościoła w niedzielę, stracę kontakt z towarzystwem itp. Tak było ze mną. Wstyd za wstydem i wstydem poganiał.I teraz ma pani mozliwosc uczestnictwa w normalnej Mszy. Wlasnie. Ja nie mam, a z Mszy odprawianej przez papieza nie zrezygnuje.