Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 08, 2024, 14:34:36 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232698 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38 ... 49 Drukuj
Autor Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących  (Przeczytany 216325 razy)
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #525 dnia: Sierpnia 03, 2011, 18:21:06 pm »

Ja się pocieszam faktem, że jak Bóg da to za rok będą studia najprawdopodobniej w Poznaniu i wtedy nie będzie aż takiego problemu z Mszą świętą.

A porównanie do Mszy "prawosławnych" jest dla mnie nie na miejscu. Papież jest  krzywosławny? Nie wiedziałem, gdzie ja jestem?
?


CHodzi o linki pana Kamila
Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #526 dnia: Sierpnia 03, 2011, 19:50:24 pm »

@ thomas12345 : czy mial pan okazje zapoznac sie z tym watkiem ?

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1647.0.html
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #527 dnia: Sierpnia 03, 2011, 19:59:13 pm »

Na pewno, ale pobieżnie. Ja doskonale wiem czy smierdzi NOM, ale na Mszę niechodzić nie  mogę, bo mi sumienie nie pozwala. Również nie zmienia to faktu, że nad tym ubolewam, bo chciałbym mieć możliwość uczestniczenia w normalnej Mszy jak niektorzy madrusie. Niestety nie ode mnie to zależy.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:24:08 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #528 dnia: Sierpnia 03, 2011, 20:17:25 pm »

mi sumienie nie pozwala

nad tym ubolewam

Te zdania sa troche sprzeczne, nieprawdaz ? Czyz niepokoj sumienia ("ubolewanie") nie jest znakiem, ze byc moze jest ono niewlasciwie uformowane ?

Serdecznie zachecam do zapoznania sie z argumentami z w/w watku.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #529 dnia: Sierpnia 03, 2011, 20:20:15 pm »

Papież jest  krzywosławny? Nie wiedziałem, gdzie ja jestem?


quote author=thomas12345 link=topic=4252.msg129213#msg129213 date=1312394353]
Ja doskonale wiem czym smierdzi NOM,
[/quote]

Z całym szacunkiem panie Thomasie12345, gdyż rozumiem problem i dylemat... Proszę się jednak zdecydować czy ufa pan papieżowi Benedyktowi XVI czy nie? Bo jeśli NOM śmierdzi, to jednak coś z krzywosławnością jest na rzeczy.
Zapisane
tosia
Gość
« Odpowiedz #530 dnia: Sierpnia 03, 2011, 20:27:28 pm »

Ja doskonale wiem czy smierdzi NOM, ale na Mszę niechodzić nie  mogę, bo mi sumienie nie pozwala. Również nie zmienia to faktu, że nad tym ubolewam, bo chciałbym mieć możliwość uczestniczenia w normalnej Mszy jak niektorzy madrusie. Niestety nie ode mnie to zależy.
Ja tak samo mówiłam, jak Pan. Będąc swiadomą całej sytuacji. Ale potem, gdy stanęłam przed wyborem, okazało się, że oszukuję sama siebie, bo wcale nie kieruję się względami Bożymi, tylko czysto ludzkimi i egocentrycznymi w rodzaju: co ludzie powiedzą, a jak się wytłumaczę rodzinie, że nie chodzę do kościoła w niedzielę, stracę kontakt z towarzystwem itp. Tak było ze mną. Wstyd za wstydem i wstydem poganiał.

 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:24:57 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #531 dnia: Sierpnia 03, 2011, 20:31:33 pm »

mi sumienie nie pozwala

nad tym ubolewam

Te zdania sa troche sprzeczne, nieprawdaz ? Czyz niepokoj sumienia ("ubolewanie") nie jest znakiem, ze byc moze jest ono niewlasciwie uformowane ?

Nie, nie sa sprzeczne, bo sytuacja wyglada tak: wiem, czym jest NOM, ale nie mam mozliwosci uczestnictwa we Mszy normalnej, wiec ubolewam nad tym. Jako ze jest to Msza wazna i w miescie wystarczajaco godna (choc wiem, ze powinna byc bardziej, ale NOM to NOM) uczestnicze w nej. Sumienie nie pozwala mi tego nie robic. Tyle.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:26:10 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #532 dnia: Sierpnia 03, 2011, 20:34:09 pm »

Ja tak samo mówiłam, jak Pan. Będąc swiadomą całej sytuacji. Ale potem, gdy stanęłam przed wyborem, okazało się, że oszukuję sama siebie, bo wcale nie kieruję się względami Bożymi, tylko czysto ludzkimi i egocentrycznymi w rodzaju: co ludzie powiedzą, a jak się wytłumaczę rodzinie, że nie chodzę do kościoła w niedzielę, stracę kontakt z towarzystwem itp. Tak było ze mną. Wstyd za wstydem i wstydem poganiał.
I teraz ma pani mozliwosc uczestnictwa w normalnej Mszy. Wlasnie. Ja nie mam, a z Mszy odprawianej przez papieza nie zrezygnuje.


Jesli NOM moze nie podobac sie Bogu jako Ofiara, to czy Msze za babcie maja jakies znaczenie dla jej duszy, gdyby byla w czysccu? A co w ogole z duszmi czysccowymi, one tez beda pozbawione tych lask, skoro NOM odprawia sie w gigantycznej wiekszosci miejsc na swiecie?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:27:18 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #533 dnia: Sierpnia 03, 2011, 21:10:58 pm »

wiem, czym jest NOM, ale nie mam mozliwosci uczestnictwa we Mszy normalnej,

Bog nie ma obowiazku zapewniac ludziom wlasciwej mszy. Miliony katolikow na swiecie nie ma mozliwosci uczestnictwa w zadnej Mszy. I bynajmniej nie chodza do cerkwi, meczetu, synagogi czy pagody. Prosze zadac sobie pytanie czym jest msza i po co Kosciol nakazuje na nai chodzic co niedziela, a wszystkie watpliwosci znikna jak reka odjal.

Ponownie zapraszam do w/w watku.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
m.a.p.w
Gość
« Odpowiedz #534 dnia: Sierpnia 03, 2011, 21:12:43 pm »

Jesli NOM moze nie podobac sie Bogu jako Ofiara, to czy Msze za babcie maja jakies znaczenie dla jej duszy, gdyby byla w czysccu? A co w ogole z duszmi czysccowymi, one tez beda pozbawione tych lask, skoro NOM odprawia sie w gigantycznej wiekszosci miejsc na swiecie?

iść na NOM czy nie iść, oto jest pytanie

Ja bym to przyrównał to przypowieści o wdowim groszu, nom to licha forma, ale jeżeli to wszystko co może Pan zrobić i robi Pan to pełen pobożności w zgodnie z sumieniem i w prostocie serca, jeżeli nie ma możliwości iśc na Msze św. normalną, a NOM mimo świadomości uchybień Pana nie gorszy i wychodzi Pan uświęcony to why not men? 
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #535 dnia: Sierpnia 03, 2011, 21:16:04 pm »

Jesli NOM moze nie podobac sie Bogu jako Ofiara, to czy Msze za babcie maja jakies znaczenie dla jej duszy, gdyby byla w czysccu? A co w ogole z duszmi czysccowymi, one tez beda pozbawione tych lask, skoro NOM odprawia sie w gigantycznej wiekszosci miejsc na swiecie?

Przesadza pan z ta gigantycznascia. Polowa Kosciola to ryty wschodnie, a i u lacinnikow nie trzeba przesadzac. Statystyczny ksiadz "trydencki" odprawia co najmniej raz dziennie. U NOMowcow nie kazdy, sa tacy co tylko w niedziele, a do tego wiekszosc koncelebruje. To ze naszych ksiezy jest kilka tysiecy, a posoborowych kilkadziesiat razy wiecej nie znaczy, ze mszy w nowym rycie jest kilkadziesiat razy wiecej niz mszy tradcyjnych.

jeżeli to wszystko co może Pan zrobić i robi Pan to pełen pobożności w zgodnie z sumieniem i w prostocie serca, jeżeli nie ma możliwości iśc na Msze św. normalną, a NOM mimo świadomości uchybień Pana nie gorszy i wychodzi Pan uświęcony to why not men?

Przepraszam, ale pisze pan jakby msza byla dla czlowieka. Czy celem mszy jest "zbudowanie" ?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2011, 21:18:24 pm wysłana przez Fons Blaudi » Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
m.a.p.w
Gość
« Odpowiedz #536 dnia: Sierpnia 03, 2011, 21:18:42 pm »

Przesadza pan z ta gigantycznascia. Polowa Kosciola to ryty wschodnie, a i u lacinnikow nie trzeba przesadzac. Statystyczny ksiadz "trydencki" odprawia co najmniej raz dziennie. U NOMowcow nie kazdy, sa tacy co tylko w niedziele, a do tego wiekszosc koncelebruje. To ze naszych ksiezy jest kilka tysiecy, a posoborowych kilkadziesiat razy wiecej nie znaczy, ze mszy w nowym rycie jest kilkadziesiat razy wiecej niz mszy tradcyjnych.

czyli Pana zadniem np. w Polsce każdy ma możliwość gdy się postara uczestniczyć w niedzielę w Mszy św. w rycie klasycznym?

możliwe
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:28:53 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
m.a.p.w
Gość
« Odpowiedz #537 dnia: Sierpnia 03, 2011, 21:19:58 pm »

Przepraszam, ale pisze pan jakby msza byla dla czlowieka. Czy celem mszy jest "zbudowanie" ?

a komu Msza jest bardziej potrzebna Bogu czy człowiekowi?
Cytuj
2. Ustanowienie i cel Mszy św. Msza św. jest nieustanną ofiarą Nowego Testamentu, w której się Jezus Chrystus pod postaciami chleba i wina ofiaruje Ojcu Swemu Niebieskiemu przez ręce kapłana w sposób bezkrwawy, tak, jak się niegdyś na krzyżu ofiarował w sposób krwawy. Ofiarę Mszy św. ustanowił Syn Bożyprzy ostatniej wieczerzy, gdy chleb i wino w Ciało Swe i Krew przemienił i Siebie Samego pod postaciami chleba i wina, w sposób bezkrwawy czyli eucharystyczny, Ojcu Swemu ofiarował. Wtedy też zarazem rozkazał apostołom, aby to samo czynili, a więc tę samą ofiarę na Jego pamiątkę w tenże sposób ustawicznie odnawiali, aż przyjdzie na sąd ostateczny, tj. do końca świata. Chrystus Pan ustanowił ofiarę Mszy św. w tym celu, by krwawą Swą ofiarę na krzyżu nieustannie uobecniać i odnawiać, a jej owoce czyli skutki ludziom zawsze przekazywać. Tak przeto urządził, by Msza św. była zawsze prawdziwą i właściwą ofiarą Nowego Testamentu, jedną i tą sama z krwawą na krzyżu pod względem ofiarnika i przedmiotu ofiarnego, a różną tylko co do sposobu ofiarowania. Na krzyżu ofiarował się Chrystus P. krwawym sposobem, zaś we Mszy św. ofiaruje się niekrwawym sposobem, to znaczy nie cierpi więcej i nie umiera; tam zresztą ofiarował się raz tylko, tu ofiaruje się nieustannie. Ofiara Mszy św. składa się tylko P. Bogu, nawet wtedy, gdy się odbywa ku czci Świętych Pańskich, jako przyjaciół Bożych, by złożyć Bogu dzięki za łaski, wyświadczone Świętym, i by uzyskać ich wstawienie się u Boga. Składa się zaś Msza św. P. Bogu w poczwórnym zamiarze: 1) jako najdoskonalsza ofiara pochwalna i pokłonna, 2) jako najmilsza Bogu ofiara dziękczynna, 3) jako najskuteczniejsza ofiara błagalna, 4) jako najgodniejsza ofiara pojednawcza. Nie ma na ziemi nic świętszego, nic bardziej obfitującego w łaski nad Mszę św., jest ona bowiem ciągłą ofiarą Syna Bożego a zatem ofiarą nieskończonej wartości. Wszystkie też owoce, które Chrystus Pan Swą śmiercią krzyżową wyjednał, mieszczą się w każdej Mszy św. Te łaski i owoce przypadają w ogólności wszystkim ludziom, tj. całemu walczącemu i cierpiącemu Kościołowi; w szczególności zaś: 1) kapłanowi, który Ofiarę św. sprawuje, 2) tym, za których Mszę św. szczególnie składa i 3) tym, którzy w niej pobożnie uczestnicz


http://www.ultramontes.pl/Msza.htm

ja nie mam wykształcenia odpowiedniego jak Pan i rozumuje dość prymitywnie, nie jestem pewnien czy mam racje ale ja myślę tak:

Msza sw. = Ofiara Krzyża

Ofiara Krzyża była po to żebyśmy się mogli zbawić

Msza sw. = najdoskonalszym uwielbieniem Pana Boga i po to żebyśmy się mogli zbawić
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:29:10 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #538 dnia: Sierpnia 03, 2011, 21:30:53 pm »

No tutaj to akurat panu powiem ze Ofiara jest dla Boga, a ze czlowiek sie przez nia uswieca to juz inna sprawa. Ale niestety Msza pozostanie Msza i mowienie ze mozna przyjac duchowa Komunie to juz jest gruba przesada, bo Pan Bg powie po smierci - miales nie Msze Trydencka, ale miales Msze wazna i wystarczajaco godna - tego chce uniknac, dlatego sumienie mnie trzyma. Jak bede mial mozliwosc uczestnictwa w normalnej codziennie, to NOM przestanie dla mnie istniec.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:29:50 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
tosia
Gość
« Odpowiedz #539 dnia: Sierpnia 03, 2011, 21:39:41 pm »

Ja tak samo mówiłam, jak Pan. Będąc swiadomą całej sytuacji. Ale potem, gdy stanęłam przed wyborem, okazało się, że oszukuję sama siebie, bo wcale nie kieruję się względami Bożymi, tylko czysto ludzkimi i egocentrycznymi w rodzaju: co ludzie powiedzą, a jak się wytłumaczę rodzinie, że nie chodzę do kościoła w niedzielę, stracę kontakt z towarzystwem itp. Tak było ze mną. Wstyd za wstydem i wstydem poganiał.

I teraz ma pani mozliwosc uczestnictwa w normalnej Mszy. Wlasnie. Ja nie mam, a z Mszy odprawianej przez papieza nie zrezygnuje.

Wtedy miałam taką samą możliwość, tylko wydawało mi się, że jechać ponad dwie godziny w jedną stronę na Mszę św. jest niemożliwością.  :D Właśnie ostatnio ksiądz mówił o miejscu Pana Boga w naszym życiu. Często jest tak, ze jest On na bardzo dalekim miejscu. Mówił o katolikach w Afryce, którzy muszą przemierzać długie drogi na piechotę, wstać o czwartej rano, aby dotrzeć na Mszę św. Dla tych rzeczywiście Pan Jezus jest najważniejszy w życiu.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2011, 15:30:42 pm wysłana przez Eligiusz » Zapisane
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38 ... 49 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [FAQ] Analiza krytyczna Mszału Pawła VI dla początkujących « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!