Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 11:09:47 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Odradzam służenie do NOM
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 15 Drukuj
Autor Wątek: Odradzam służenie do NOM  (Przeczytany 63063 razy)
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #30 dnia: Października 13, 2009, 10:41:15 am »


Siedząc w ławce i dając na tacę też się akceptuje i udziela poparcia. Rozumiem, że Pana zdaniem to też jest naganne, tylko w mniejszym stopniu? Więc jednak mamy mniejsze i większe zło? :)


A czy trzeba dawać na tacę? Można dać do skrzynki na konserwację kościoła. Można wyjaśnić księdzu dlaczego tak się robi.

Może przez porównanie: kiedyś w szkołach muzycznych zakazywano uczniom słuchać muzyki rockowej. Na tej samej zasadzie: jeśli Pan chce kiedyś służyć do Mszy w autentycznym rycie, to lepiej z czymś przeciwnym jak najmniej mieć do czynienia. Potem może Pan opanować dobrze formę, ale z treścią może Pan mieć równe problemy, jak Pan A.O., który nie jest w stanie zrozumieć sprzeczności rytów.


Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #31 dnia: Października 13, 2009, 10:43:40 am »

@ p. kurak

Ależ w tym zdaniu nie jest powiedziane, że NOM nie jest mszą katolicką. Tam jest napisane, że oddala się od katolickiej teologii Mszy. Tylko i aż tyle.
Oddala sie,a czy sie oddalilo calkowicie?I lepiej nie chodzic na NOM?
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #32 dnia: Października 13, 2009, 10:46:00 am »

Panie kuraku,
w wielu przypadkach oddaliła się bardzo daleko, jeśli nie całkowicie. A czy chodzić - niech Pan sam rozstrzygnie. Ja chodzę.
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #33 dnia: Października 13, 2009, 10:48:57 am »

Panie kuraku,
w wielu przypadkach oddaliła się bardzo daleko, jeśli nie całkowicie. A czy chodzić - niech Pan sam rozstrzygnie. Ja chodzę.
Ja tez chodze.Z braku mozliwosci cotygodniowego uczestnictwa w KRR.
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #34 dnia: Października 13, 2009, 10:51:01 am »

Stanisław August był równie mądry, a skutki były wiadome...
Pan to jest mądry Panie Zygmuncie, więcej tak obfitujących w treści postów prosimy! Nie wiem jak się ma upadek Rzplitej do chodzenia na Nom, moze Pan widzi to czego my nie widzimy, prosze sie podzielić z nami rewelacjami...



Brak Panu i argumentów dotyczących omawianej sprawy i umiejętności kojarzenia faktów (polotu). To są skutki NOM.

Pisałem o mądrości Stanisława Augusta - tu wyszło Pana bałaganiarstwo - to też cecha NOM, której gdzieś Pan nabrał.

A co do związków NOM i upadku Rzeczypospolitej to oczywiście są; na literkę "m". Proszę zgadywać.
Zapisane
Antiquus_ordo
Gość
« Odpowiedz #35 dnia: Października 13, 2009, 10:54:37 am »

Ja Panu podałem jakie fakty przemawiały za tym, że do NOM służyłem i nie widzę by mi i parafii wówczas wyszło to na złe... takie są fakty, i polecam wszystkim tą drogę. Dobrze, że mamy takiego jednego porządnego takiego jak Pan nasz forumowy Konfucjuszu...
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #36 dnia: Października 13, 2009, 10:55:16 am »

Ja osobiście już rozstrzygnałem - na NOM przestałem chodzić - poza uroczystościami rodzinnymi - jak ślub Brata na przykład - gdzie traktuję to jako "bierną obecność".

Ja nie chodzę nawet w związku z uroczystościami rodzinnymi. Właśnie w ten sposób daje się ukochane w "kościele posoborowym" świadectwo.
Zapisane
Eligiusz
aktywista
*****
Wiadomości: 688


ś.p. Anna Walentynowicz
« Odpowiedz #37 dnia: Października 13, 2009, 10:55:32 am »

@ kurak
Siedzi Pan już dosyć długo na FK, wali średnio po 3 wypowiedzi na dzień, a wciąż Pan mało rozumie.
Proszę pamiętać, że osoba podpisana pod tekstem nie zawsze musi być jego rzeczywistym autorem. Jak chociażby w przypadku "Stosu kłamstw o Inkwizycji" podpisanych przez Ziemkiewicza, a napisanych przez jednego z forumowiczów ;-)
Cytowane przez p.FB, zdanie wyjęte z "Krótkiej analizy krytycznej..." jest swojego rodzaju hasłem-kluczem, sloganem i sztandarem. Jest pewnym podsumowaniem oraz streszczeniem całej katolickiej krytyki Nowej Mszy. Po co przytaczać setki argumentów przeciwko NOM-owi (które powinny być znane każdemu tradycjonaliście) jak można załatwić sprawę jednym, krótkim zdaniem?

Wydaje mi sie, że cytowanie przez pana Fons Blaudi na okrągło tego jednego zdania jest wyrazem pewnej bezsilności. Przychodzi weteran na forum tradycjonalistów, myśli że poczuje się jak u siebie w domu, a tu okazuje się, że młode wilczki choć organizują gdzieś tam Mszę Wszechczasów to jednak bladego pojęcia nie mają o problemach związanych z nowym rytem. Ba! Okazuje się, według niektórych można walczyć w swoim mieście o Mszę świętą i jednocześnie nie mieć rozdwojenia jaźni chodząc na "liturgię sfabrykowaną". Facet, więc zakasał rękawy, dwoił się i troił, próbował tłumaczyć oczywiste oczywistości, niekiedy jak małym dzieciom, a i tak część nie zrozumiała co do nich powiedział, a druga część nawet nie zadała sobie trudu, żeby zrozumieć. To co w takiej sytuacji ma robić? Cytuje więc, non-stop, aż do znudzenia jedno, sztandarowe zdanie, z nadzieją, że żółtodziobom wreszcie kiedyś zaskoczą trybiki w mózgownicy.
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #38 dnia: Października 13, 2009, 11:00:23 am »

Ja Panu podałem jakie fakty przemawiały za tym, że do NOM służyłem i nie widzę by mi i parafii wówczas wyszło to na złe... takie są fakty, i polecam wszystkim tą drogę. Dobrze, że mamy takiego jednego porządnego takiego jak Pan nasz forumowy Konfucjuszu...

Ale nie wie Pan jaką rolę  odgrywa. Może  jest Pan wentylem bezpieczeństwa.

Inni może widzą w Panu sabotażystę. Proszę jednak pamiętać, że sabotażyści wojny nie wygrywają.
Zapisane
Antiquus_ordo
Gość
« Odpowiedz #39 dnia: Października 13, 2009, 11:01:57 am »

Ja osobiście już rozstrzygnałem - na NOM przestałem chodzić - poza uroczystościami rodzinnymi - jak ślub Brata na przykład - gdzie traktuję to jako "bierną obecność".

Ja nie chodzę nawet w związku z uroczystościami rodzinnymi. Właśnie w ten sposób daje się ukochane w "kościele posoborowym" świadectwo.
Podam Panu jako przykład mojego kumpla z Bolesławca, który znnay był dobrze swojemu  proboszczowi normalnie bywał w kościele jako chłopiec krótko służył. poszedł połtora roku temu do proboszcza spytał o stara msze i nie było kłopotu, przyjechali ministranci z Wrocławia, ksiądz Grzegorz odprawił, gdyby go nie widział w kościele nie znał to o czym mógłby pogadac- chociażby dlatego warto- ale Pan pewnie niechodzeniem na Nom zdobył wieksze osiągi dla popularyzacji sprawy domyślam się...
Zapisane
Antiquus_ordo
Gość
« Odpowiedz #40 dnia: Października 13, 2009, 11:03:05 am »

Ja Panu podałem jakie fakty przemawiały za tym, że do NOM służyłem i nie widzę by mi i parafii wówczas wyszło to na złe... takie są fakty, i polecam wszystkim tą drogę. Dobrze, że mamy takiego jednego porządnego takiego jak Pan nasz forumowy Konfucjuszu...

Ale nie wie Pan jaką rolę  odgrywa. Może  jest Pan wentylem bezpieczeństwa.

Inni może widzą w Panu sabotażystę. Proszę jednak pamiętać, że sabotażyści wojny nie wygrywają.
Tak, tak sabotażysta, jestem tak, tak...
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #41 dnia: Października 13, 2009, 11:05:29 am »

Jeśli nie sabotażysta, to chyba modernista mający upodobania do tego co historyczne, bo innej możliwości nie widzę.
Zapisane
spanish inquisition
uczestnik
***
Wiadomości: 135


« Odpowiedz #42 dnia: Października 13, 2009, 11:05:49 am »

Stanisław August był równie mądry, a skutki były wiadome...

Stara sztuczka naszego ego - "skoro ja to robie i nie ulegam zgorszeniu, to nie moze w tym byc nic zlego ani niebezpiecznego".
Tymczasem czlowiek zwykle nie chce widziec swojego zgorszenia, a juz kiedy dotyczy ono materii wiary, slepnie calkowicie.
Oczyszczanie swojej wiary z blednych wyobrazen, ktore narzucil i wpoil NOM, to bolesny proces i droga przez ciernie. Latwiej ja przejsc odcinajac sie calkiem od NOM.
No ale kazdy wybiera wlasna droge - jeden sie odcina, inny tkwi, ze wzgledu na parafialne wiezi, na lojalnosc wobec rodziny, na Ojca swietego, na dobry przyklad jaki moze dac innym, na wlasna slabosc, z tysiaca innych powodow. A wiekszosc jak sadze i tak jest tak silnie uformowna przez NOM, ze w ogole na te droge nie wchodzi i postrzega KRR jedynie jako lepsza, piekniejsza, pobozniejsza i czcigodniejsza forme NOMu.

Co mi tu Państwo, przepraszam, próbują wmówić przez te aluzje?  Że żyję w nieustannym zgorszeniu bo akceptuję mszę w ZFRR? W takim razie ciekawe, że owocem tego "zgorszenia" jest moje zainteresowanie liturgią w formie przedsoborowej.
Nie było w tym mojej winy że urodziłem się w tych czasach i wychowałem na takiej Mszy i na takim Katechizmie. Nie specjalnie mam też wpływ na to, że nie mam dostępu do KRR na co dzień. Gdybym chciał Państwa "rady" wprowadzić w swoje życie, musiałbym przestać chodzić do Kościoła w ogóle.
Wyraźnie mają Państwo spore problemy z czytaniem moich postów ze zrozumieniem. Mimo wszystko pragnę wierzyć, że Państwa "dobre rady" są powodowane realną troską o moje sumienie, a nie tylko pobożnymi przechwałkami.
Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #43 dnia: Października 13, 2009, 11:11:05 am »

@ kurak
Siedzi Pan już dosyć długo na FK, wali średnio po 3 wypowiedzi na dzień, a wciąż Pan mało rozumie.
Proszę pamiętać, że osoba podpisana pod tekstem nie zawsze musi być jego rzeczywistym autorem. Jak chociażby w przypadku "Stosu kłamstw o Inkwizycji" podpisanych przez Ziemkiewicza, a napisanych przez jednego z forumowiczów ;-)
Cytowane przez p.FB, zdanie wyjęte z "Krótkiej analizy krytycznej..." jest swojego rodzaju hasłem-kluczem, sloganem i sztandarem. Jest pewnym podsumowaniem oraz streszczeniem całej katolickiej krytyki Nowej Mszy. Po co przytaczać setki argumentów przeciwko NOM-owi (które powinny być znane każdemu tradycjonaliście) jak można załatwić sprawę jednym, krótkim zdaniem?

Wydaje mi sie, że cytowanie przez pana Fons Blaudi na okrągło tego jednego zdania jest wyrazem pewnej bezsilności. Przychodzi weteran na forum tradycjonalistów, myśli że poczuje się jak u siebie w domu, a tu okazuje się, że młode wilczki choć organizują gdzieś tam Mszę Wszechczasów to jednak bladego pojęcia nie mają o problemach związanych z nowym rytem. Ba! Okazuje się, według niektórych można walczyć w swoim mieście o Mszę świętą i jednocześnie nie mieć rozdwojenia jaźni chodząc na "liturgię sfabrykowaną". Facet, więc zakasał rękawy, dwoił się i troił, próbował tłumaczyć oczywiste oczywistości, niekiedy jak małym dzieciom, a i tak część nie zrozumiała co do nich powiedział, a druga część nawet nie zadała sobie trudu, żeby zrozumieć. To co w takiej sytuacji ma robić? Cytuje więc, non-stop, aż do znudzenia jedno, sztandarowe zdanie, z nadzieją, że żółtodziobom wreszcie kiedyś zaskoczą trybiki w mózgownicy.
Nie wiem skad u pana taka pewnosc siebie.Kto powiedzial,ze nie ma rozdwojenia jazni?Ja?Uwazam,ze mam pojecie odnosnie nowego rytu i nie wiem czemu wszystko tlumaczy Pan moja niewiedza.Dlatego,ze jestem mlody?Rozumiem,ze osoby nie majace w swoim miescie KRR maja przestac chodzic do kosciola bo NOM jest niekatolicki.Naprawde staram sie Pana i podobnych zrozumiec,ale dla mnie bez Jezusa w Najswietszym Sakramencie nie ma zycia wewnetrznego.Dlatego chodze na NOM.
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Antiquus_ordo
Gość
« Odpowiedz #44 dnia: Października 13, 2009, 11:14:00 am »

Jeśli nie sabotażysta, to chyba modernista mający upodobania do tego co historyczne, bo innej możliwości nie widzę.
Modernista też, też jestem. Tak...
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 15 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Odradzam służenie do NOM « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!