Tak to właśnie u tradziuchów jest. Nie mają własnego zdania na jakiś temat ale uważają to za złe ponieważ tak twierdzą inni tradycjonaliści.Wiem jak to jest ponieważ tkwiłem w tym .... (tradycjonaliźmie)
Moim zdaniem przesadzacie panstwo.Cala idea mi sie tez za bardzo nie podoba, ale jesli kolezanka przyjedzie z Wloch to na bank pojde sobie popatrzec co tam sie wyrabia. Z ciekawosci i dla towarzystwa, nie sadze by mialo mi sie cos stac, najwyzej wyjde zgorszony. A ci co tam beda poza tym to sami ekumeniacy, oni w to wierza i nic tego nie zmieni. Ogolnie mam nadzieje ze nie bedzie zadnych przegiec.
Tak to właśnie u tradziuchów jest.
Nie mają własnego zdania na jakiś temat ale uważają to za złe ponieważ tak twierdzą inni tradycjonaliści.Wiem jak to jest ponieważ tkwiłem w tym .... (tradycjonaliźmie)
Cytat: Jean Gabriel Perboyre w Listopada 17, 2009, 16:20:28 pmMoim zdaniem przesadzacie panstwo.Cala idea mi sie tez za bardzo nie podoba, ale jesli kolezanka przyjedzie z Wloch to na bank pojde sobie popatrzec co tam sie wyrabia. Z ciekawosci i dla towarzystwa, nie sadze by mialo mi sie cos stac, najwyzej wyjde zgorszony. A ci co tam beda poza tym to sami ekumeniacy, oni w to wierza i nic tego nie zmieni. Ogolnie mam nadzieje ze nie bedzie zadnych przegiec.Ale po co tam isc?Z ciekawosci czego?Najwyzej zgorszony?Zgorszenie jest bardzo niebezpieczne przeciez.
Cała idea mi sie też za bardzo nie podoba, ale jeśli koleżanka przyleci z USA to na bank pójdę sobie popatrzeć co tam się wyrabia na tych "czarnych Mszach". Z ciekawości i dla towarzystwa, nie sądzę by miało mi się coś stać, najwyżej wyjdę zgorszony. A ci co tam będą poza tym to sami sataniści, oni w to wierzą i nic tego nie zmieni. Ogólnie mam nadzieję, że nie będzie żadnych przegięć.Przesada?
Zamiast włóczyć się się po jakichś kacerskich spędach lepiej niech Pan zabierze koleżankę w jakieś miłe i sympatyczne miejsce. Gdy już wyjedzie ta sympatyczna Włoszka to może Pan np. nadrobić braki w znajomości klasyki literatury polskiej: <<A to, co bierzecie za kościół o czterech wieżach, to jest zbór helwecki, w którym co niedziela Bogu bluźnią>> (Henryk Sienkiewicz "Potop").
Tak, bo mowi pan o zupelnie innych sprawach. Kolezanka przyjedzie wlasnie na Taize z parafialna "taizeanska" organizacja, wiec trudno tam nie pojsc.
Impreze wspolorganizuje kuria i zdaje sie ze pewna czesc spotkan bedzie miala miejsce w katedrze. Ale nie o to chodzi. Mimo wszystko ma to aprobate wladz koscielnych, nie wiem jak takie Taize wyglada, chcialbym sobie wyrobic opinie.
A co do "Potopu", to doskonale znam ten opis Kiejdan, ale raczej nie ma to zwiazku z Taize. Oprocz moze protestanckiego "bluznienia", z tymze bez przesady. Ogladalem fragmenty takich spotkan na youtube i wyglada to przyzwoicie
sf mode on] Ależ moja koleżanka też specjalnie przyjedzie do Polski na "czarną Mszę". Poza tym przylatuje z facetem, który był wikarym w jej parafii. Trudno, więc nie pójść z nimi. [sf mode off]
Znaczy, że jest jeszcze gorzej niż źle. Poza tym, czy musi Pan zostać wolnomularzem, żeby wyrobić sobie negatywną opinię o masonerii?
Nie wszystko złoto co się świeci. Co z tego, że protestantyzm w niektórych swoich zewnętrznych formach wygląda cacy? Kalwinizm zawsze będzie obrzydliwością.